Podstawowym obowiązkiem wspólnoty Zachodu jest wspieranie Ukrainy – mówił w Londynie prezydent Andrzej Duda. W ramach dorocznego szczytu The Wall Street Journal CEO Council Summit 24 maja odbyło się współorganizowane przez Dziennik Gazetę Prawną wydarzenie „Polska – most do wolności”. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele polskiego i międzynarodowego biznesu oraz członkowie administracji rządowej. – Wykorzystujemy dziś naszą markę, by pozwolić globalnemu biznesowi poznawać i lepiej rozumieć polską gospodarkę – witał uczestników zastępca redaktora naczelnego DGP Marek Tejchman.
WYDANIE SPECJALNE Z LONDYNU. DGP WE WSPÓŁPRACY Z THE WALL STREET JOURNAL>>>
Andrzej Duda w rozmowie z prezesem Dow Jones Almarem Latourem poruszał przede wszystkim kwestie związane z bezpieczeństwem w Europie i rolą Polski w NATO, wskazując przy tym, że więzi transatlantyckie mają dla Europy kluczowe znaczenie. – Wojna na naszym kontynencie jest kosztowna także dla Stanów Zjednoczonych – tłumaczył. I szacował, że Polskę wsparcie Ukrainy w 2022 r. kosztowało ok. 1,5 proc. PKB. – Z jednej strony był to sąsiedzki odruch serca (...). Ale trzeba podkreślić, że Ukraińcy, którzy dotarli nad Wisłę, są dziś ważną częścią naszego rynku pracy. Zajmują stanowiska we wszystkich sektorach. Od prac podstawowych po branżę IT – opowiadał.
Rozmowy dotyczyły także przyszłej odbudowy Ukrainy, w której mają uczestniczyć polscy przedsiębiorcy. Dlatego w debacie udział wzięli również przedstawiciele polskiego biznesu: prezes zarządu PKO Banku Polskiego Dariusz Szwed, dyrektor wykonawczy ds. strategii i innowacji oraz relacji inwestorskich PKN Orlen Robert Śleszyński, prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu Paweł Kurtasz oraz wiceprezes zarządu Banku PEKAO Jarosław Fuchs. Rozmowę prowadziła wiceszefowa wchodzącego w skład WSJ zespołu The Trust Phillipa Leighton-Jones.
– Bank Światowy szacuje, że odbudowa Ukrainy będzie kosztować ok. 400 mld dolarów. Ale według mnie kwota ta będzie znacznie wyższa. Wojna przecież wciąż trwa i nikt nie wie, kiedy się skończy – tłumaczył Fuchs.
I podkreślał, że konieczne będzie pozyskanie na ten cel funduszy nie tylko z banków, lecz także z rynków kapitałowych czy od graczy z sektora publicznego: Banku Światowego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
Przedsiębiorcy dyskutowali też o wpływie wojny na polski sektor energetyczny. Wyzwań od początku było dużo: to nie tylko zawirowania na rynku surowców, ale i przyjęcie nad Wisłą setek tysięcy uchodźców, którzy zwiększali zapotrzebowanie na energię.
– Na to wszystko nałożyła się transformacja energetyczna. Dlatego mamy dwie strategie: krótko i długoterminową. Nie są ze sobą sprzeczne. W perspektywie krótkoterminowej naszym celem jest utrzymanie łańcuchów dostaw. Tak, byśmy mogli dostarczać energię dla Polski, całego regionu oraz Ukrainy – mówił Śleszyński. Ta długoterminowa zakłada – zdaniem dyrektora wykonawczego PKN Orlen – zieloną transformację. – Musimy jednak pamiętać, że w krótkim okresie nie przetrwamy bez paliw kopalnych – podkreślał. Wtórował mu Szwed, przekonując, że sektor bankowy jest gotowy, by wspierać polskie przedsiębiorstwa w transformacji. – To przyszłość. Polska jest co prawda na początku tej drogi. Zaczynamy rozmawiać o energii z offshore, a na końcu trzeba będzie pomyśleć o budowie elektrowni jądrowej – wyjaśniał.
Kluczowym elementem miałaby być współpraca międzynarodowa. – Musimy budować szeroką sieć partnerstw. Także poza Europą. Naszym podstawowym kierunkiem są Stany, ale współpracujemy też np. z Saudi Aramco. Korzysta na tym zarówno Polska, jak i Ukraina – przekonywał Śleszyński.
Goście konferencji mogli porozmawiać z panelistami w mniej formalnej atmosferze na bankiecie wieńczącym WSJ CEO Council Summit. Polskich akcentów nie brakowało: uczestnikom zaserwowano potrawy narodowe, a w tle wybrzmiewała muzyka Fryderyka Chopina.