RPA rozpada się w kilku różnych wymiarach, które tworzą spójną i niepokojącą całość. Marynarka wojenna RPA, która w dniach 17-27 lutego ćwiczy wspólnie z marynarkami Rosji i Chin "podobnie jak większość kraju, jest w opłakanym stanie". Brakuje pieniędzy na ćwiczenia i naprawy.

Reklama

Podobnie jak we wszystkich sferach w kraju. Tygodnik zwraca uwagę na zmiany, które - jak zauważa - 10 lat temu były nie do pomyślenia: "zdarzają się przerwy w dostawie prądu, a krany regularnie wysychają".

Dryf w stronę Rosji i Chin

Podobne procesy zachodzą w polityce zagranicznej: "Rząd, pomimo twierdzeń, że jest neutralny w tej wojnie, dryfuje w kierunku orbity chińsko-rosyjskiej, częściowo z wyboru". Rządząca partia Afrykański Kongres Narodowy (ANC) "od dawna ma słabość do Rosji".

Reklama

Ostatnie gesty ewidentnie przechylają balans na wschodnią stronę - konstatuje "Economist". Neutralność, kiedyś łatwiejsza do realizacji, dzisiaj się staje trudną sztuką: "Wstrzymanie się RPA od głosu w październiku 2022 r. w kwestii potępienia aneksji terytorium Ukrainy przez Rosję wywołało większą frustrację". O ile goszczenie rosyjskiej marynarki w 2019 roku było wciąż akceptowane, dzisiaj "goszczenie rosyjskiego statku z prowojennym logo +Z+ w czasie, gdy wojska Władimira Putina mordują Ukraińców na polu bitwy, oznacza zmianę" - relacjonuje tygodnik.

Gdy w styczniu RPA odwiedził minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow, Nalendi Pandor, jego południowoafrykańska odpowiedniczka, stwierdziła, że wzywanie Rosji do wycofania się z Ukrainy byłoby "uproszczone i infantylne", biorąc pod uwagę "masowy transfer broni", jaką Zachód dał Kijowowi.

Reklama

Polityka Zachodu staje pod większym znakiem zapytania

Dotychczasowa polityka Zachodu, zezwalająca RPA na balansowanie, staje pod coraz większym znakiem zapytania. Z jednej strony, "niektórzy urzędnicy obawiają się, że wypowiadanie się lub formułowanie gróźb popchnie polityków dalej na wschód". Z drugiej, "amerykańscy senatorowie prywatnie pytają, dlaczego Republika Południowej Afryki miałaby mieć preferencyjne warunki handlowe ze Stanami Zjednoczonymi, kiedy de facto wspiera wroga". W podobnym tonie wypowiadają się inni niektórzy amerykańscy urzędnicy, chcący, "aby ich organy ścigania i agencje wywiadowcze przyjrzały się bliżej powiązaniom Rosji ze skorumpowanymi południowoafrykańskimi elitami".

Zwrócenie ku Rosji i wewnętrzny bezład tworzą bardzo niepokojący obraz. Istnieje wielka potrzeba korekty obranego kursu, jeśli dobre relacje RPA z Zachodem mają być zachowane. "Jednak właśnie wtedy, gdy” RPA „powinna zbliżać się do swoich głównych źródeł handlu i inwestycji, oddala się" - konkluduje "Economist".

Mateusz Wichary