Szef rządu, który obserwuje w Nowej Dębie (woj. podkarpackie) ćwiczenia NIEDŹWIEDŹ-22, był pytany o spot dotyczący Donalda Tuska. Premier udostępnił w mediach społecznościowych klip, w którym przypomniano działania rządów premiera Tuska m.in. w kontekście podpisania kontraktów gazowych z Rosją do 2037 roku, planów sprzedaży Lotosu Rosjanom czy umorzenia długu Gazpromowi.

Reklama

W spocie przypomniano archiwalne słowa Donalda Tuska m.in., gdy mówił: "Gaz w relacjach polsko-rosyjskich nie może i nie powinien być przedmiotem polityki, a wyłącznie dobrze pojętego wspólnego interesu", "Nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, aby mówić kategorycznie nie inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji" oraz "My też współpracujemy energetycznie z Rosją. Samo w sobie to nie jest grzechem".

Wideo kończy hasło "Nie kłam! Donald". Premier udostępniając spot napisał: "Donald Tusk jest tak wiarygodny w swoich geopolitycznych prognozach jak dostawy gazu z Rosji....".

Morawiecki bije w Tuska

Reklama

Premier komentując w środę ten spot powiedział, że "strategia, jaką przyjął Donald Tusk, to strategia całkowitego przefarbowania, przefarbowania swojej pozycji, swojego spojrzenia, swoich poglądów na temat Rosji, na temat Niemiec, na temat współpracy niemiecko-rosyjskiej”.

Możemy się dzisiaj cieszyć z tego, że większość polskiej klasy politycznej jest za obroną wolności, za wspieraniem Ukrainy. Ale nie możemy udawać, że Donald Tusk i Platforma Obywatelska nie wspierali Niemców w tej koszmarnej polityce współpracy gazowej – dodał.

Jak zaznaczył, to Donald Tusk mówił, że niepotrzebny jest norweski gaz, skoro mamy wystarczająco dużo rosyjskiego gazu. Czy wyobrażamy sobie, że takie uzależnienie od rosyjskiego gazu jest polityką patriotyczną, polityką propolską, polityką, która wzmacnia polskie bezpieczeństwo? Ja uważam inaczej. Uważam, że była to polityka podporządkowania interesom niemieckim – stwierdził Morawiecki.

To właśnie Niemcy, rząd niemiecki, jeszcze rok przed rozpoczęciem wojny, Donald Tusk nazywał +błogosławieństwem dla Europy+. Przecież to są haniebne słowa. Dziś widzimy, że polityka niemiecka, niemiecko-rosyjskiej współpracy legła w gruzach. Dziś widzimy, że gazociągiem północnym Nord Stream 1 (…) płynie także ukraińska krew, ukraińskich obrońców – podkreślił szef rządu.

Zapowiedział, że będzie przypominał Donaldowi Tuskowi i kierownictwu Platformy Obywatelskiej to, że nazywali Nord Stream 2 projektem biznesowym, że mówili, iż współpraca niemiecko-rosyjska niczym nie grozi Europie.

Oni chcą dzisiaj całkowicie zmienić, przefarbować, przemalować swój wizerunek, zapomnieć o tamtych działaniach i pokazywać tylko dzisiejsze. My na to nie pozwolimy – zaznaczył premier.

Autorzy: Katarzyna Lechowicz-Dyl, Wojciech Huk