W części raportu poświęconej inwazji Rosji mowa jest nie tylko o jej ataku na Ukrainę. W opinii autorów opracowania Rosja wysyła światu sygnał świadczący o tym, że próba jednostronnej zmiany status quo za pomocą siły jest akceptowalna.
Wzrost aktywności Rosji wokół Japonii
Pada również ostrzeżenie, że Rosja może w coraz większym stopniu używać potencjału nuklearnego jako środka odstraszającego, co z kolei może oznaczać wzrost aktywności wokół Japonii, gdzie rosyjskie atomowe okręty podwodne są obecne, a po tym, jak Tokio poparło sankcje nałożone na Moskwę, ich aktywność jeszcze się zwiększyła.
W kontekście bezpieczeństwa Japonii mowa jest również w raporcie o tym, że Rosja może "dalej wzmacniać i pogłębiać relacje z Chinami".
Rosnące zagrożenie dla Tajwanu
Według resortu obrony Japonii Chiny stanowią rosnące zagrożenie dla Tajwanu. W raporcie zawarty jest szczegółowy przegląd sytuacji bezpieczeństwa na wyspie oraz stwierdzenie, że "od czasu inwazji Rosji na Ukrainę, Tajwan pracuje nad dalszym wzmocnieniem swoich wysiłków w zakresie obrony przed Chinami". Raport opisuje Chiny jako "poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa", dodając, że zagrożenie ze strony Pekinu "nasila się w ostatnich latach".
Ostre oświadczenie Chin
MSZ Chin zdecydowanie sprzeciwiło się tezom zawartym w dokumencie i wystosowało w piątek ostre oświadczenie w tej sprawie skierowane do władz Japonii - poinformował rzecznik chińskiego resortu dyplomacji.
Tegoroczny raport powstał w momencie, gdy oczekuje się, że Japonia znacząco zwiększy wydatki na obronę. Choć budżet obronny kraju co roku rośnie, Japonia wciąż ma najniższy wśród krajów G7 stosunek wydatków na wojsko do PKB. Premier Fumio Kishida poparł zwiększenie wydatków, a jego partia ma długofalowy cel zakładający przeznaczanie na budżet obronny 2 proc. PKB, choć eksperci twierdzą, że szybkie osiągnięcie tej wielkości może być trudne.