W dniach 15-18 czerwca 2022 r. odbędzie się 25. edycja Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Sankt Petersburgu.

Biznesmeni obawiają się obecności na tegorocznym forum w Sankt Petersburgu, gdyż nie chcą zostać objęci sankcjami - podaje Bloomberg.

Reklama

Niektórzy rozmówcy Bloomberga przyznają, że chcą opuścić imprezę przed przemówieniem prezydenta Rosji, a jeszcze inni proszą organizatorów o niewpisywanie ich danych osobowych i niezdradzanie ich tożsamości na identyfikatorach.

Rosja wykorzystywała poprzednie fora do demonstrowania sukcesu kraju, a liderzy biznesu mogli pokazać, że mają znajomości i pieniądze - powiedziała Blombergowi Ekaterina Schulmann, politolog i współpracownik niemieckiej Robert Bosch Academy, która moderowała panele dyskusyjne na zeszłorocznym forum.. W tym roku, jeśli nie wszyscy krajowi uczestnicy chcą zademonstrować swój udział, to tym bardziej zagraniczni - powiedziała Schulmann.

Liczba gości się kurczy

Na imprezie Władimira Putina można było kiedyś spotkać największych przywódców, w tym: Emmanuela Macrona czy Xi Jinpinga. Tym razem, jak podaje serwis Tass, pojawi się przedstawiciel afgańskich talibów, minister inwestycji z wojskowego rządu Myanmaru oraz szef banku centralnego Wenezueli. Wszystkie te kraje są objęte sankcjami. Liczba przedstawicieli zagranicznych spadnie w porównaniu do poprzednich forów.

Żaden członek zarządu zagranicznej firmy nie będzie chciał być fotografowany na tegorocznym forum - powiedział w rozmowie z Bloombergiem Chris Weafer, dyrektor generalny Macro-Advisory Ltd.

Ograniczenia w podróżowaniu do Rosji są coraz bardziej odczuwalne i są bardzo wygodną wymówką dla tych, którzy nie chcą uczestniczyć w targach, a jednocześnie nie chcą palić mostów z Kremlem - dodał.