Zapowiedź programu przedstawiono na spotkaniu, które zainaugurowało cykl konwencji programowych dotyczących mieszkalnictwa "Mieszkanie prawem, nie towarem". Odbyło się ono na budowie osiedla mieszkań komunalnych na wynajem, realizowanym przez włocławski samorząd. Czarzasty podkreślił, że program przewiduje, iż właścicielami mieszkań budowanych w ramach proponowanego programu będą samorządy. Zaznaczył, że tak sytuacja jest w Wiedniu, a także w Szwecji, gdzie w ciągu 10 lat wybudowano 1 mln takich mieszkań.

Reklama

Ile ma kosztować program?

Program, o którym mówimy będzie kosztował około 100 mld zł. Chcemy żeby BGK wyemitował obligacje mieszkaniowe. Chcemy żeby pieniądze z tych obligacji zasiliły samorządy. Chcemy żeby samorządy budowały mieszkania. Chcemy żeby była taka sytuacja, by przy średnim w skali kraju koszcie budowy mniej więcej 330 tys. zł, cały program wybudowania 300 tys. mieszkań komunalnych kosztował około 100 mld zł - mówił Czarzasty. Wicemarszałek Sejmu zapowiedział, że Lewica do 2023 r. przygotuje pakiet ustaw dotyczący programu.

Reklama

Wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus pokreśliła, że w kwestiach budowy mieszkań państwo nie zdało egzaminu, szczególnie w ciągu ostatnich siedmiu lat.. PiS okłamał Polki i Polaków. Najpierw powiedział, że wybuduje 1 mln mieszkań - okłamał. Powiedział, dopłaty do kredytów - okłamał. I na koniec powiedział, że wybuduje 100 tys. mieszkań, ale to się nie udało, wybudowali tylko około 13 tys. mieszkań. To jest bardzo mało. My jako Lewica nie będziemy obiecywać gruszek na wierzbie, nie powiemy, że wybudujemy 1 mln mieszkań, ale powiemy, jak to realnie zrobić - powiedziała posłanka. Scheuring-Wielgus zaznaczyła, że jej formacja też zadba, aby skończyć z chaosem przestrzennym.

"Rewolucja, pozytywna rewolucja"

Reklama

Poseł Adrian Zandberg zapewnił z kolei, że hasło "Mieszkanie prawem, nie towarem" to nie jest "pusta obietnica". Każdego roku z budżetu państwa na publiczne budownictwo mieszkaniowe będzie przekazywane 20 mld zł. W skali budżetu to jest ułamek, to kwota, która nie przekracza 1 proc. polskiego PKB. Dla naszego społeczeństwa to będzie rewolucja, pozytywna rewolucja, bo w końcu samorządy dostaną wystarczająco dużo pieniędzy, żeby budować na dużą skalę miejskie mieszkania czynszowe, na wynajem. Wprowadzimy zasadę, że mieszkania, które są budowane z naszych wspólnych pieniędzy - z budżetu, nie podlegają prywatyzacji. To jest uczciwa zasada, chodzi o to, żeby te mieszkania zostały z nami na pokolenia" - powiedział poseł.

Zandberg zaznaczył, że czynsze w takich mieszkaniach będą stabilne, regulowane. Dodał, że po czterech latach rządów Lewicy skończy się patologiczna sytuacja, że jedyną metodą na to żeby zdobyć dach nad głową, trzeba brać z banku kredyt "na paskarskich warunkach".

W czasie konwencji wiceprezydent Włocławka i lider Lewicy w mieście Krzysztof Kukucki zaprezentował budowane przez samorząd osiedle, w którym za kilka tygodni zamieszka 288 rodzin. Znajdą się w nim lokale gotowe do zamieszkania o powierzchni od 27 do 74 m kw. Miesięczna opłata za wynajem będzie wynosić 15 zł za 1 m kw., w której zawarta będzie zaliczka na ogrzewanie. (PAP)

autor: Jerzy Rausz=