W piątek posłowie Lewicy Adrian Zandberg i Magdalena Biejat udali się z kontrolą poselską do warszawskiej siedziby PKN Orlen. Zandberg poinformował na późniejszej konferencji prasowej, że nie przekazano im dokumentów finansowych, ale obiecano spotkanie z prezesem Orlenu Danielem Obajtkiem. - Przyszliśmy zapytać w Orlenie, dlaczego ceny ropy na rynkach światowych rosną wolniej niż ceny benzyny na stacjach benzynowych - powiedziała Biejat. - Dzisiaj kiedy patrzymy na sytuację na światowych rynkach, widzimy wyraźnie, że ta cena nie powinna rosnąć w Polsce w takim tempie, w jakim rośnie. Chcieliśmy się dowiedzieć, skąd ta różnica - podkreśliła.

Reklama

Poinformowała, że wraz z Zandbergiem chcieli się dowiedzieć, jak wyglądają zyski Orlenu, a są one - jak zaznaczyła - duże, "skąd te zyski pochodzą i ile wynoszą dzisiaj marże narzucone na Polaków przez pana Obajtka". - W dokumentach finansowych, których Orlen nie chciał nam dzisiaj pokazać, jest zapisane jasno, jaki jest poziom marży hurtowej, czyli - mówiąc obrazowo - to, co Orlen zarabia pośrednicząc pomiędzy światowymi rynkami ropy a milionami Polek i Polaków, którzy tankują na stacjach benzynowych - powiedział Zandberg.

Orlen odpowiada oświadczeniem

Do konferencji polityków Lewicy PKN Orlen odniósł się w oświadczeniu, w którym napisano m.in. że "ceny paliw w Polsce należą do najniższych w Unii Europejskiej". "Co więcej są wyraźnie niższe niż w krajach regionu o podobnym stopniu zamożności, jak choćby Czechy, Słowacja czy kraje bałtyckie" - wskazano i dodano, że "chodzi przede wszystkim o zakup surowca, energii elektrycznej i gazu wykorzystywanych w produkcji czy logistyki (koszty frachtu morskiego paliw wzrosły o ok. 10 proc)".

Jak wskazano, "znaczący wpływ na obecny wzrost cen paliw w całej Europie ma wojna w Ukrainie". "Wpłynęła ona zarówno na wzrost giełdowych notowań ropy naftowej (obecnie 110 dolarów za baryłkę przy kursie dolara na poziomie 4,3 złotego), jak i gotowych produktów paliwowych, które są zdecydowanie wyższe niż przed rozpoczęciem wojny" - podkreślono. "Co istotne znacząco ograniczyła też import gotowych paliw z kierunku wschodniego, co bezpośrednio przełożyło się na wzrost cen tych produktów na całym świecie, również w Polsce" - dodano.

"Zgodnie z danymi Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, w pierwszym kwartale 2022 roku zapotrzebowanie na polskim rynku na 3 główne paliwa (benzyn, oleju napędowego oraz LPG) wzrosło o 11 procent w porównaniu do tego samego okresu 2021. Przy rosnących kosztach importu gotowych paliw, w związku z ograniczeniem dostaw z Rosji, ma to znaczący wpływ na kształtowanie się cen paliw w Polsce i Europie" - napisał Orlen.

"Odnosząc się do wyników finansowych wypracowanych przez Grupę ORLEN w pierwszym kwartale 2022 roku, podkreślamy, że ich wzrost związany jest między innymi ze wzrostem sprzedaży a 15 procent w stosunku do pierwszego kwartału roku ubiegłego, który dotknięty był ograniczeniami związanymi z pandemią" - wskazano. "Jednocześnie zaznaczamy, że sprzedaż detaliczna w Polsce odpowiada za zaledwie 10 procent zysku firmy, w co wilcza się nie tylko sprzedaż paliw, ale też produktów pozapaliwowych" - dodano w komunikacie.

Reklama

Jak podano, "wyniki finansowe wypracowane przez Grupę ORLEN przekładają się na konsekwentny wzrost wpływów odprowadzanych do budżetu państwa"."Tylko w 2021 roku Koncern wpłacił do budżetu z tytułu różnych opłat i podatków prawie 35,5 mld zł. Łącznie od 2018 r. do 2021 r. było to ok. 143 mld zł. Jednocześnie w ostatnich latach znacząca wzrósł poziom inwestycji realizowanych przez Koncern, w tym projektów kluczowych dla zrównoważonej transformacji polskiego systemu energetycznego. W 2021 roku Koncern przeznaczył na inwestycje rekordowy poziom 9,9 mld zł, natomiast nakłady inwestycyjne przeznaczone na ten rok te aż 15,2 mld zł" - przekazano.

Analitycy e-petrol.pl poinformowali w środę, że benzyna Pb 95 drożeje o kolejne 10 groszy, do 7,33 zł za litr. Dodali, że najtaniej można zatankować województwie łódzkim, pomorskim i śląskim oraz na Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce, gdzie litr benzyny kosztuje średnio 7,31 zł. Zdaniem analityków e-petrol.pl nie widać końca podwyżek cen benzyny Pb95 na stacjach. Jak poinformowano w piątek, prognozowane na początek czerwca przez e-petrol.pl ceny dla poszczególnych gatunków paliw kształtują się następująco: 7,46-7,59 zł za litr 95-oktanowej benzyny, 7,13-7,25 zł za litr diesla i 3,57-3,68 zł za litr autogazu. Według analityków portalu, rafinerie nie nadążają z produkcją za rosnącym globalnie popytem i ceny paliw na światowych giełdach oderwały się od notowań ropy naftowej, benzyna i olej napędowy drożeją dużo szybciej niż sam surowiec.

Grzegorz Bruszewski (PAP)