Radosław Fogiel w "Sygnałach dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia został zapytany, co z naszej perspektywy zmienia ostrzelanie przez Rosjan okolic Jaworowa w obwodzie lwowskim na Ukrainie, blisko polskiej granicy. - W sferze bezpośredniego oddziaływania wielkich zmian nie ma, walki cały czas toczą się na terytorium Ukrainy - zaznaczył polityk PiS. Jednak, jego zdaniem, "to zmienia sprawę, jak NATO powinno reagować". - Gdy działania toczą się tak blisko granicy, to może dość do jej przekroczenia - dodał.

Reklama

- Ewidentnie ten atak miał być sygnałem wysłanym przez Putina państwom NATO - podkreślił Fogiel. Jak zaznaczył, zaatakowany został bowiem poligon wspólnych ćwiczeń NATO i wojsk ukraińskich, a także miejsce, gdzie przekazywana jest pomoc dla Ukrainy z Zachodu w różnej formie.

Dopytywany, czy to w takim razie może być początek próby odcięcia Ukrainy od polskiej granicy, Fogiel zaznaczył, że "nie ulega wątpliwości, iż Rosjanie zdają sobie sprawę, że wsparcie zachodu jest istotne dla wysiłku wojennego Ukrainy". - Z pewności i konwoje humanitarne i inna pomoc będą docierać na Ukrainę - zapewnił wicerzecznik PiS.

"Sankcje trzeba uszczelnić"

Fogiel pytany był także o brak jedności państw UE w sprawie zakresu sankcji na Rosję. - Polska robi wszystko co możliwe, aby przekonywać naszych unijnych partnerów, że odpowiedź musi być bardzo zdecydowana, wspomniał o tym w swoim wystąpieniu w piątek prezydent Zełenski, mówiąc, że Polska stała się liderem Europy w tym momencie - mówił. Jednocześnie zauważył, że "jest kilka państw, które są hamulcowymi", zwłaszcza jeśli chodzi o nadanie Ukrainie statusu państwa kandydującego do UE. W tym kontekście wymienił Holandię.

Reklama

- Również Niemcy mogłyby się wykazać postawą bardziej otwartą, bo sankcje trzeba uszczelnić. Wszystkie rosyjskie banki muszą być wyłączone z systemu Swift, trzeba nałożyć embargo na kupowanie nośników energii z Rosji - powiedział Fogiel.

Zaznaczył, że z przyczyn wyłącznie ideologicznych w Niemczech jest "blokada mentalna przed energetyką nuklearną". Właśnie przez to, dodał Fogiel, Niemcy uzależnili się od importu gazu i węgla z Rosji. - Niemieccy politycy mówią, że dlatego blokują wyłączenie wszystkich banków (z systemu Swift), bo rozliczają się z Rosjanami za energię. A jednocześnie nie pojawia się w niemieckiej debacie publicznej postulat powrotu do energetyki jądrowej, która by pozwoliła te sankcje na Rosję wzmocnić. Jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe - podkreślił wicerzecznik PiS.

- Również czego oczekujemy od Unii, to zamknięcie transportu kołowego do Rosji i na Białoruś, bo tędy cały czas docierają rozmaite towary, to jest kolejna nieszczelność w sankcjach - mówił Fogiel.

Reklama

O możliwość zamknięcia transportu kołowego do Rosji i na Białoruś pytany był także w RMF FM szef KPRM Michał Dworczyk. Zaznaczył, że "akurat ten temat nie został przyjęty z otwartymi rękami". Jak ocenił, to rozwiązanie, by było skuteczne powinno być przyjęte na poziomie unijnym, tak, by granice dla transportów dla Rosji i Białorusi zostały zamknięte przez wszystkie państwa pograniczne - kraje bałtyckie czy Finlandię. - W mniejszym stopniu może to być rozwiązanie przyjęte przez kraje bałtyckie i Polskę. Ta sprawa jest analizowana, rozmawiamy z naszymi partnerami w Unii - mówił Dworczyk.

W niedzielę rosyjskie wojska przeprowadziły atak rakietowy na międzynarodowe centrum sił pokojowych i bezpieczeństwa w obwodzie lwowskim – poinformowały władze obwodowe. Centrum znajduje się w obwodzie lwowskim, w okolicach Jaworowa, ok. 57 km na zachód od Lwowa i 29 km od granicy Ukrainy z Polską. W wyniku ataku 35 osób zginęło, a 134 zostało rannych.

"Harmonogram odcięcia surowców"

Premier Morawiecki, który wziął w poniedziałek udział w spotkaniu Trójkąta Lubelskiego, był pytany, czy realne są sankcje dotyczące zakazu transportu m.in. węgla czy ropy z Rosji. - W ramach sankcji nakładanych na Rosję podjęliśmy decyzje, które są bardzo daleko idące - zaznaczył premier. Podkreślił, że jeszcze dwa lub trzy tygodnie temu nikt nie wyobrażał sobie nie tylko tych sankcji, które już zostały wdrożone, ale także dotykających "głównego zasobu finansowego w twardej walucie, który wpływa do Rosji, czyli ropy, gazu i węgla".

- Tutaj, my w Polsce, jesteśmy gotowi, choćby jutro, natychmiast odciąć jakikolwiek rosyjski - nie tylko węgiel - ale dzięki naszym przewidującym działaniom (...) już dzisiaj - jak powiedzieli mi eksperci od gazu - jesteśmy niezależni od rosyjskiego gazu - zapewnił szef rządu. Dodał, że "stajemy się też coraz bardziej niezależni od rosyjskiej ropy".

Premier przyznał jednak, że "niestety niektóre kraje europejskie nie są jeszcze w tym miejscu co my". - Nie są jeszcze gotowe do tego, żeby taką decyzję podjęć - dodał. - Ale to, co jest wyraźnym krokiem do przodu, i te decyzje już zapadły w Paryżu parę dni temu podczas nieformalnego szczytu liderów (unijnych) - to przede wszystkim jak najszybszy harmonogram odcięcia surowców rosyjskich od rynku europejskiego, zachodniego - zapowiedział. Dodał, że nasi amerykańscy i kanadyjscy sojusznicy myślą podobnie.

Premier przypomniał, że w ubiegłym tygodniu spotkał się wiceprezydent USA Kamalą Harris i premierem Kanady Justinem Trudeau. - I też tutaj muszę zapewnić, że myślimy właściwie jednakowo o tym, że te sankcje muszą być mocniejsze, muszą jeszcze bardziej zaboleć gospodarkę rosyjską - mówił szef rządu.

Dodał, że wśród tych sankcji "jesteśmy gotowi także - i namawiamy do tego naszych europejskich partnerów - wprowadzić dalsze ograniczenia w handlu". - One już są, na polsko-białoruskiej granicy każda ciężarówka, każdy TIR sprawdzany jest na wszystkie możliwe sposoby, czy nie przewożone są tam materiały nie tylko wojskowe, o charakterze tzw. podwójnego użytku, takie, które mogą być użyte na cele wojskowe - powiedział. Wyjaśnił, że chodzi o to, by sprawdzić, "czy nie ma tam jakiegokolwiek przemytu, który mógłby posłużyć Putinowi do jego zbrodniczych zamiarów".

Towary podwójnego zastosowania to takie, które choć zostały przez producenta zaprojektowane do zastosowań cywilnych, mogą zostać wykorzystane przez użytkowników również do celów militarnych, np. w konstrukcji, wytwarzaniu lub do badań i rozwoju broni masowego rażenia lub nowoczesnych broni konwencjonalnych.

Nieformalny szczyt unijny poświęcony sytuacji na Ukrainie odbył się w czwartek i piątek w Wersalu. W przyjętej deklaracji przywódcy ogłosili, że Unia planuje stopniowe uniezależnienie się od dostaw ropy, gazu i węgla z Rosji, chce również dodatkowych inwestycji w obronność oraz przeznaczenia miliardów euro na pomoc uchodźcom z Ukrainy.