Goszcząc w programie ZDF „Markus Lanz”, Ploss odniósł się do tematu gazociągu Nord Stream 2. Miał tam m.in. zacytować wypowiedź Schwesig, odnoszącą się do rosyjskiej agresji na Ukrainę: Te naruszenia prawa międzynarodowego mnie nie interesują. Najważniejsze, żeby rurociąg zaczął działać. Schwesig zaprzecza, aby miała się w ten sposób wypowiedzieć.

Reklama

Spór o Nord Stream 2

Andreas Timm, rzecznik władz Schwerina (Meklemburgia-Pomorze Przednie) potwierdził we wtorek w wypowiedzi dla DPA, że Schwesig podejmuje kroki prawne przeciwko oświadczeniu. Uważa ona, że wypowiedź Plossa jest niezgodna z prawdą. Ponadto domaga się od Plossa zaprzestania działania w tej sprawie.

Ploss skomentował we wtorek: Pomimo tej jasnej próby zastraszenia, będę nadal zwracał uwagę na problem SPD z Rosją. Zamiast podejmować kroki prawne przeciwko swoim krytykom, pani Schwesig i SPD powinny wreszcie oświadczyć, że Nord Stream 2 nie może zostać uruchomiony w przypadku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Reklama

Ponadto Ploss oczekuje od władz SPD w Hamburgu, że skomentują one w końcu tak istotną sprawę i „ostatecznie zajmą stanowisko przeciwko poczynaniom Rosji”.

Jak na ironię, podczas gdy rosyjski prezydent Władimir Putin umieszczał swoje wojska przy granicy z Ukrainą, SPD wydaje się całkowicie utracić swój moralny kompas, jeśli chodzi o Rosję – podkreślił Ploss.

Rurociąg Nord Stream 2, biegnący pod Morzem Bałtyckim z Rosji do Niemiec, z pominięciem Ukrainy i Polski, został ukończony w sierpniu ubiegłego roku, ale wciąż nie działa. Co roku z Rosji do Niemiec przez NS 2 ma płynąć ok. 55 miliardów metrów sześciennych gazu. Odcinek końcowy gazociągu się w Lubminie (Meklemburgia-Pomorze Przednie).

"Kanclerz Olaf Scholz (SPD) podczas inauguracyjnej wizyty w Waszyngtonie nie wymienił wprost gazociągu NS 2 jako ewentualnego instrumentu sankcji" – przypomina DPA.