Przedstawiciele Konfederacji odnieśli się do danych GUS dotyczących ubóstwa w Polsce. Rzeczniczka partii Marta Czech zauważyła, że "w ostatnim czasie tzw. wskaźnik skrajnego ubóstwa w Polsce rośnie aż o około 20 proc." . Jak dodała, "skrajne ubóstwo" oznacza w terminologii międzynarodowej "dochody poniżej minimum egzystencjalnego, przy których pogarsza się zdrowie człowieka, a nawet zagrożone jest jego życie".
Zwróciła też uwagę na dane GUS, z których wynika - jak mówiła - że "co roku ok. 400 tys. Polaków staje się skrajnymi biedakami i dotyczy to głównie gospodarstw domowych oraz gospodarstw domowych rolników". - Ponad 9 proc. skrajnych biedaków to mieszkańcy wsi z przewagą rodzin wielodzietnych - podkreśliła Czech.
"Rosnący fiskalizm"
Według Brauna, oznacza to, że "szumnie reklamowana polityka socjalistycznego rozdawnictwa" Prawa i Sprawiedliwości "nie zmniejsza rejonów ubóstwa, ale je powiększa". Jak zaznaczył, wpływa na to przede wszystkim rosnący fiskalizm państwa. Poseł Konfederacji zwrócił uwagę, że 400 tys. osób, które znalazły się w "rejonie nędzy", można porównać do powstania w Polsce "kolejnego, sporego miasta nędzarzy".
- A końca tego nie widać, bo jesteśmy w tej chwili na równi pochyłej o zwiększającym się nachyleniu - ocenił poseł. Wskazał m.in. na skutki inflacji, która już w grudniu 2021 roku wyniosła według GUS 8,6 proc. (rok do roku), a w styczniu - według prognoz ekonomistów - przekroczy 9 proc. (rok do roku). - Przyczyną tego nie jest dopust Boży, tylko zła polityka - zaznaczył. - A skoro to zła polityka, zmieńmy polityków, którzy tę złą politykę uprawiają. Jednych odeślijmy na emeryturę, innych odeślijmy do aresztów, w których niech czekają na sprawiedliwe procesy i wyroki - powiedział.
GUS w raporcie "Zasięg ubóstwa ekonomicznego w Polsce w 2020 r." podał, że odsetek osób skrajnie ubogich wzrósł w 2020 roku do 5,2 proc. z ok. 4,2 proc. w 2019 roku. Oznacza to, że w 2020 roku przybyło ponad 370 tys. takich osób, w sumie do ok. 1,9 mln.
"Pogorszenie się sytuacji materialnej części gospodarstw domowych i wzrost ubóstwa skrajnego w Polsce wiąże się z wprowadzeniem od marca 2020 roku zamrożenia części gospodarki i ograniczeń w kontaktach społecznych, w odpowiedzi na pojawienie się w Polsce koronawirusa i rozwój pandemii Covid-19" – czytamy w raporcie GUS.
W sierpniu 2021 roku senator Krzysztof Brejza (KO) złożył zapytanie do GUS w sprawie danych o zasięgu skrajnego ubóstwa wśród dzieci i seniorów w Polsce w latach 2016-2020. W odpowiedzi GUS poinformował, że nastąpił wzrost ogólnego skrajnego ubóstwa polskich rodzin z 4,9 proc. (2016) na 5,2 proc. (2020). Wzrósł też odsetek skrajnego ubóstwa wśród dzieci - z 5,8 proc. (2016) do 5,9 proc. (2020) oraz ubóstwa wśród seniorów, czyli osób powyżej 65. roku życia - z 3,4 proc. (2016) na 4,4 proc. (2020).