Premier Mateusz Morawiecki przybył w środę do Brukseli, gdzie uczestniczy w szczycie Partnerstwa Wschodniego. Morawiecki mówił w czasie konferencji prasowej o swoich rozmowach z Komisją Europejską.

Reklama

Chcę (...) powiedzieć, że tutaj w Brukseli podjąłem dodatkowe wysiłki, aby przekonać Komisję Europejską, że czas jest szczególny. Czas jest szczególny, ponieważ te manipulacje gazowe, ponieważ bardzo wysokie ceny, które są wynikiem polityki klimatycznej UE, ceny energii elektrycznej, ceny różnych nośników elektrycznych powodują, że zwykli Polacy, zwykłe polskie rodziny niestety na tym cierpią - powiedział premier Morawiecki.

Dlatego skłaniam Komisję Europejską i rozmawiam tutaj, aby otrzymać zgodę na obniżenie VAT-u na paliwo z 23 proc. na 8 proc. To się znacząco przełoży na obniżkę cen paliw - zapewnił szef polskiego rządu.

Zaznaczył, że pierwsza obniżka będzie widoczna za kilka i kilkanaście dni. Bo tu zadziałaliśmy natychmiast - dodał.

W innych obszarach jesteśmy skrępowani, niestety, przepisami europejskimi. Ale rozmawiałem z przewodniczącą Ursulą von der Leyen na ten temat i rozmawiałem z komisarzem odpowiedzialnym za gospodarkę Paolo Gentilonim, czy jednak UE nie dało się przekonać, co do tego, że trzeba teraz to zrobić. Trzeba umożliwić obniżkę VAT-u na paliwa i Polska natychmiast wtedy obniży VAT na paliwa na pierwsze półrocze, 6 pierwszych miesięcy od najbliższego roku - powiedział.

Jak dodał, rozmawiał z Gentilonim i von der Leyen także o obniżce VAT na żywność. Po moich rozmowach z przewodniczącą von der Leyen dzisiaj i komisarzem Paulem Gentilonim jestem ostrożnym optymistą, że tutaj osiągniemy nasz cel i będziemy mogli zaproponować znaczącą obniżkę podatków, taką obniżkę, jakiej nie było, żeby przydusić inflację w dół i ulżyć obywatelom Polski - ocenił premier.

Brak przedstawicieli Białorusi na szczycie

Reklama

Premier Morawiecki w środę w Brukseli uczestniczy w szczycie Partnerstwa Wschodniego. Jak podkreślił na briefingu, jest to projekt, który ma na celu przybliżanie państw tej części Europy do Unii Europejskiej. To, co dzieje się wśród sześciu krajów Partnerstwa Wschodniego, ma dla nas ogromne znaczenie - zaznaczył.

Szef rządu zwrócił uwagę, że na szczycie nie ma przedstawicieli Białorusi i jest tylko symbolicznie puste krzesło. Ale wierzymy, że w nie tak dalekiej przyszłości pojawią się również demokratyczni przedstawiciele Białorusi - dodał.

To, co dzieje się za wschodnią częścią UE, za wschodnią flanką NATO i UE, ma dla ogromne znaczenie - podkreślił premier. Jak zaznaczył, w ciągu tych ostatnich 10 lat nastąpiło przekierowanie uwagi państw Partnerstwa Wschodniego w kierunku zachodnim.

Stąd, zdaniem szefa rządu, "bierze się ostatnio bardzo agresywna postawa Rosji". Tu widzimy, że dochodzi także do eskalacji konfliktów o charakterze zbrojnym. To właśnie dlatego my powinniśmy z kolei po naszej stronie wyciągnąć pomocną dłoń dla krajów Partnerstwa Wschodniego - powiedział Morawiecki.

Premier dodał, że nie chodzi tylko o utrzymywanie otwartych drzwi do UE. Nasza pomoc dla krajów Partnerstwa Wschodniego (...) powinna być szczodra. Powinniśmy móc zaoferować coś atrakcyjnego dla tych państw po to, żeby punkt ciężkości przesuwał się coraz bardziej w kierunku zachodnim - dodał.

Według Morawieckiego pytanie, czy UE sprosta wyzwaniom, przed którym stoją te państwa, powinien dziś postawić każdy, kto "rozumie, że albo Rosja będzie dominowała przez kolejne dziesięciolecia nad krajami Partnerstwa Wschodniego, albo UE otworzy się bardziej i te państwa będą jeszcze bardziej wiązały się handlowo, gospodarczo, od strony wymiany społecznej, kulturowej, z Unią Europejską".