Komentatorzy zwracają uwagę, że zapewnienia Xi o utrzymaniu pokoju na świecie padły w okresie rosnącego zaniepokojenia USA i części innych krajów z powodu coraz bardziej asertywnych działań Chin na arenie międzynarodowej, między innymi wobec rządzonego demokratycznie Tajwanu.
Napięcia na linii Chiny-Tajwan
Władze w Tajpej oceniły w październiku, że napięcia wojskowe z Pekinem są obecnie najsilniejsze od ponad 40 lat. Narastają obawy, że komunistyczne Chiny zdecydują się na siłowe przejęcie kontroli nad wyspą, którą uznają za część swojego terytorium.
Chiny coraz bardziej stanowczo wyrażają również swoje roszczenia terytorialne przy spornej granicy z Indiami w Himalajach, a także na Morzu Południowochińskim i Wschodniochińskim, gdzie spierają się z szeregiem innych państw regionu.
Przemówienie Xi
W wygłoszonym w Pekinie przemówieniu z okazji 50. rocznicy przyjęcia ChRL do ONZ Xi oświadczył, że Chiny zawsze będą "budowniczym światowego pokoju" i "obrońcą międzynarodowego ładu" – przekazała oficjalna chińska agencja prasowa Xinhua.
"Chiny sprzeciwiają się wszelkim formom hegemonii i polityki siły, unilateralizmu i protekcjonizmu" – oświadczył Xi, wzywając przy tym do zacieśnienia międzynarodowej współpracy w takich kwestiach jak konflikty regionalne, terroryzm, zmiany klimatu, cyberbezpieczeństwo i bezpieczeństwo biologiczne.
Przyjęta 25 października 1971 roku rezolucja nr 2758 "o przywróceniu legalnych praw Chińskiej Republiki Ludowej w Organizacji Narodów Zjednoczonych" uznała komunistyczną ChRL za jedynego prawowitego reprezentanta Chin w ONZ. Usunięto z niej wówczas "przedstawicieli Czang Kaj-szeka", ówczesnego przywódcy Tajwanu. Od tamtej pory wyspa nie jest członkiem ONZ.
Władze Tajwanu twierdzą, że rezolucja nr 2758 rozstrzyga jedynie kwestię reprezentacji Chin w ONZ. Nie stanowi natomiast, że Tajwan jest częścią ChRL ani że władze ChRL mają prawo reprezentować w ONZ mieszkańców Tajwanu – oświadczyła w ubiegłym tygodniu rzeczniczka tajwańskiego MSZ Joanne Ou, odnosząc się do rocznicy uchwalenia rezolucji.
Ou potępiła sekretariat ONZ za błędną jej zdaniem interpretację tej rezolucji, powielanie stanowiska Pekinu, że "Tajwan jest prowincją Chin", oraz niedopuszczanie Tajwańczyków do oenzetowskich instytucji – przekazał dziennik "Taipei Times".