W Sejmie trwa pierwsze czytanie projektu ustawy budżetowej na 2022 r.

W trakcie debaty Sylwester Tułajew (PiS) przekonywał, że w budżecie "zapewniono szereg bardzo potrzebnych wydatków, przede wszystkim tych wydatków na bezpieczeństwo, ale również (...) na politykę społeczną i politykę prorodzinną, tak pięknie realizowaną przez rząd PiS". Wymienił m.in. program Rodzina 500 Plus, świadczenie Dobry Start, podwyższenie kwoty świadczenia pielęgnacyjnego, Rodzinny Kapitał Opiekuńczy czy program Maluch Plus.

Reklama

Z kolei Andrzej Szlachta (również PiS) wskazał, że ważną pozycją wydatkową w budżecie państwa na przyszły rok są subwencje i dotacje dla samorządu terytorialnego. Podkreślił, że subwencja ogólna na 2022 r. wynosi ponad 72 mld zł, podczas gdy na koniec rządów koalicji PO-PSL było to 51,3 mld zł, o 40 proc. mniej. - Zatem głoszona teza, że rząd PiS nie dba o samorządy jest nieprawdziwa - powiedział Szlachta. Zwrócił też uwagę, że część oświatowa subwencji ogólnej wyniesie w przyszłym roku 53,4 mld zł, podczas gdy w 2015 r. subwencja oświatowa wynosiła 40,4 mld zł.

Budżet "strachem podszyty", program "drożyzna plus"

Reklama

Odmienne stanowisko zaprezentował Andrzej Grzyb (Klub Parlamentarny Koalicja Polska - PSL, UED, Konserwatyści), który wskazywał, że budżety samorządów ucierpią na zmianach. - Ubytki w PIT mogą zagrozić płynności finansowej samorządów. Strona samorządowa podnosi, że dotyczy to 53 miast, 915 gmin i 139 powiatów. Ubytek ten jest szacowany przez samorządy na ok. 19 mld zł - przestrzegał. Zauważył, że będzie to miało wpływ na ochronę zdrowia oraz edukację, gdyż samorządy biorą istotny udział w ich finansowaniu. Dodatkowo - wskazywał - wysoka inflacja sprawia, że dotacje dla samorządów na realizację poszczególnych celów, np. subwencja oświatowa, realnie tracą na wartości.

Jak ocenił Janusz Cichoń (KO), budżet na 2022 r. jest "strachem podszyty”. - To strach przed waszymi rządami. Zakładacie dalszy wzrost konsumpcji i spadek stopy oszczędności. To ma być siła napędowa wzrostu gospodarczego i dochodów podatkowych. Ale klucz do tego sukcesu to program "drożyzna plus" - powiedział Cichoń. Wytknął też opóźnienia w pracach nad Centralnym Rejestrem Faktur i zawieszenie przez KE wypłaty środków z Funduszu Odbudowy.

Reklama

Adrian Zandberg (Lewica) stwierdził, że budżet na przyszły rok jest kpiną z pracowników budżetówki. - Fundusz płac jest ustawiony tak, że pożrą go za chwilę koszty życia. Już zbuntowali się szeregowi pracownicy sądów, kuratorzy, Krajowa Administracja Skarbowa się gotuje, za chwilę może wybuchnąć strajk w ZUSie - mówił. Zapowiedział, że Lewica nie zgodzi się na takie traktowanie pracowników budżetówki i żąda dla nich 12 proc. podwyżki.

Stefan Krajewski (Koalicja Polska) odniósł się do części budżetu przeznaczonej na rolnictwo. Wskazał, że w przyszłym roku będzie to 57,2 mld zł w porównaniu do 55,6 mld zł w 2015 r. Zauważył, że bez odpowiedniego wsparcia rolnictwa, które zmaga się m.in. z rekordowymi cenami energii, nawozów i paliwa, drożyzna przełoży się na konsumentów.

Z kolei zdaniem Krzysztofa Bosaka z Konfederacji w budżecie na rok 2022 zaplanowano wydatki, zwiększające zadłużenie państwa, które są poza kontrolą parlamentu.

- Projekt budżetu na rok 2022, który rząd przedstawia, pokazuje rodzaj specyficznego rozzuchwalenia, deprawacji tego rządu, polegający na tym, że cała sfera dowolnej polityki rządowej, polityki państwowej jest wyciągana poza sferę budżetową, poza kontrolę parlamentu - powiedział Bosak.

Dodał, że w przyszłym roku poza kontrolą parlamentarną będzie około 350 mld zł, a prognoza na rok 2025 mówi, że będzie to już 400 mld zł zadłużenia poza kontrolą parlamentu.

Projekt: Dochody 481,4 mld zł, wydatki 512,4 mld zł

Projekt ustawy budżetowej na 2022 r. zakłada, że w przyszłym roku dochody budżetu państwa wyniosą 481,4 mld zł, a wydatki 512,4 mld zł. Deficyt ma wynieść nie więcej niż 30,9 mld zł.

Resort finansów założył, że PKB Polski w 2022 r. urośnie o 4,6 proc., a średnioroczna inflacja ukształtuje się na poziomie 3,3 proc. Prognozowane przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej wyniesie w 2022 r. 5922 zł, a spożycie prywatne, w ujęciu nominalnym, wzrośnie o 9,2 proc.

Rząd przewiduje jednocześnie, że deficyt sektora finansów publicznych wyniesie w przyszłym roku ok. 2,8 proc. PKB. Prognozowany dług sektora instytucji rządowych i samorządowych ukształtuje się na poziomie 56,6 proc. PKB.

Głosowanie nad budżetem: 17 grudnia

Drugie czytanie projektu budżetu na 2022 r. ma się odbyć 14 grudnia br., a głosowanie ustawy 17 grudnia br. - wynika z harmonogramu prac Komisji Finansów Publicznych i innych komisji sejmowych nad projektem budżetu na 2022 r.

Harmonogram prac komisji sejmowych nad projektem budżetu na 2022 r. jest załącznikiem do uchwały Prezydium Sejmu w sprawie określenia trybu prac nad projektem ustawy budżetowej na rok 2022. Zgodnie z nim, między 18 października a 4 listopada projekt budżetu mają rozpatrywać właściwe komisje sejmowe. Do 5 listopada mają one przekazać swoje opinie do Komisji Finansów Publicznych. Zaplanowano, że prace w tej komisji potrwają do 26 listopada.

Harmonogram przewiduje, że 3 grudnia Komisja Finansów Publicznych przyjmie sprawozdanie o projekcie ustawy, a 14 grudnia ma się odbyć drugie czytanie projektu na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Trzecie czytanie, czyli głosowanie zaplanowano na 17 grudnia - wynika z harmonogramu.

Przekazanie ustawy budżetowej do Senatu, zgodnie z harmonogramem, ma nastąpić do 23 grudnia, natomiast do 12 stycznia przyszłego roku zakładane jest podjęcie przez Senat uchwały ws. ustawy budżetowej na 2022 r.

14 stycznia poprawki Senatu mają być rozpatrzone na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych, a podczas posiedzenia Sejmu w dniach 26-27 stycznia zajmie się nimi izba niższa. Zgodnie z harmonogramem, przekazanie ustawy do podpisu prezydenta ma nastąpić do 31 stycznia przyszłego roku.

Zgodnie z konstytucją rząd musi przesłać projekt budżetu do Sejmu najpóźniej na trzy miesiące przed rozpoczęciem roku budżetowego. Senat może uchwalić poprawki do ustawy budżetowej w ciągu 20 dni od dnia jej przekazania izbie wyższej. Prezydent podpisuje przedstawioną przez marszałka Sejmu ustawę budżetową w ciągu 7 dni. Jeśli jednak w ciągu 4 miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona przedstawiona prezydentowi do podpisu, wtedy głowa państwa może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu.