Porozumienie nie może poprzeć tego budżetu. Drukowanie pieniędzy to nie jest dobry pomysł na rozwój dla Polski. Poparcie tego budżetu byłoby zaprzeczeniem zdrowego rozsądku - powiedział Gowin. Szef Porozumienia ocenił, że proponowana przez rząd ustawa budżetowa na 2022 r. "biorąc pod uwagę prezentowane w niej obliczenia może być kolokwialnie nazwana budżetem na sterydach".
Porządny budżet musi być oparty na prawdziwych danych, tymczasem rząd wyprowadził poza kontrolę Sejmu setki miliardów złotych długu za pomocą takich instytucji, jak Bank Gospodarstwa Krajowego czy Polski Fundusz Rozwoju. (...) Prawda jest taka, że deficyt na rok 2022 to jest kwota o 70 mld wyższa niż deklaruje rząd - żeby to pokryć, każdy z podatników musiałby zapłacić podatek dochodowy dwa razy - powiedział Gowin.
Około 50 mld zł tylko w roku 2022 będzie poza kontrolą Sejmu. Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych czy Rządowy Fundusz Polski Ład nie powinny być funduszami pozabudżetowymi - dodał i ocenił, że to "prowadzi do nieograniczonego, niekontrolowanego zadłużania się".
Ustawa budżetowa
Projekt ustawy budżetowej na 2022 r. zakłada, że w przyszłym roku dochody budżetu państwa wyniosą 481,4 mld zł, a wydatki 512,4 mld zł. Deficyt ma wynieść nie więcej niż 30,9 mld zł.
Resort finansów założył, że PKB Polski w 2022 r. urośnie o 4,6 proc., a średnioroczna inflacja ukształtuje się na poziomie 3,3 proc. Prognozowane przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej wyniesie w 2022 r. 5922 zł, a spożycie prywatne, w ujęciu nominalnym, wzrośnie o 9,2 proc.
Rząd przewiduje jednocześnie, że deficyt sektora finansów publicznych wyniesie w przyszłym roku ok. 2,8 proc. PKB. Prognozowany dług sektora instytucji rządowych i samorządowych ukształtuje się na poziomie 56,6 proc. PKB.