Przemówienie marszałek Sejmu było zakłócone przez grupę osób, która skandowała m.in. "konstytucja" czy "wolne sądy".

Jestem ciekawa, czy któryś z nich nie korzysta z emerytury w wieku 60 lub 65 lat, a może ktoś nie bierze 500 plus, albo może zrezygnował z 300 plus, albo z darmowych leków dla seniorów. No nie, proszę państwa, biorą, bo jak mówią, że jak dają, to się bierze - mówiła Witek, cytowana przez "Onet".

Reklama

A ja myślę, że warto by się było unieść honorem i od "wrednego" rządu PiS tego nie brać. A bierzecie, bierzecie. Bez żadnych skrupułów bierzecie i narzekacie. To jest mało honorowe, bo jakbym się nie zgadzała z decyzjami rządu, to nigdy od takiego rządu nic bym nie wzięła - dodała marszałek Sejmu.

Reklama

Tu proszę pani jest Polska, a nie Unia. Tu jest Polska. Tu jest Otyń, a Polska zawsze leżała w Europie, od ponad 2 tys. lat - mówiła Witek w reakcji na okrzyki demonstrujących.

To jest grupa krzykaczy, która nie jest stąd. To są ludzie przyjezdni, ktoś im za to zapłacił, żeby tutaj się tak zachowywali - powiedziała w trakcie wystąpienia Witek.

Decyzje rządu

Witek zwracała uwagę, że odpowiedzialny rząd ma plan nie tylko na 4 lata kadencji, ale myśli perspektywicznie o kolejnych dziesięcioleciach.

Marszałek Sejmu przekonywała, że decyzje rządu w czasie pandemii koronawirusa były trafione, bo "dzięki temu Polska na tle innych państw wychodzi z kryzysu dość suchą stopą, choć nie bez żadnego uszczerbku na polskiej gospodarce".

Udało nam się zachować prawie 7 mln miejsc pracy. Udało nam się zachować wszystkie programy społeczne, które wdrażaliśmy od 2005 r. Myślę, że nie jeden rząd mógłby wykorzystać pandemię, żeby usprawiedliwić się i powiedzieć, że mamy wielki kryzys, musimy zacisnąć pasa i z czegoś zrezygnować, przynajmniej z części programów - mówiła Witek. Jak dodała, rząd nie tylko nie zrezygnował i nie ograniczył dotychczasowych programów społecznych, ale jeszcze zaproponował nowe.

Reklama

Nie tak dawno słyszałam wypowiedź pani marszałek Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która powiedziała, że liczą na młodych ludzi, bo oni nie pamiętają rządów Platformy Obywatelskiej, nie pamiętają rządów pana premiera Donalda Tuska, bo mieli wtedy 10 lat lub mniej. Dzisiaj pan Donald Tusk ośmiela się kłamać w żywe oczy, że mieliśmy przygotowany program prawie taki jak 500 plus. To jest takie kłamstwo, tak bezczelnie wypowiedziane, że trzeba się temu sprzeciwiać bardzo mocno - podkreśliła Witek.

Zwróciła uwagę, że na młodych ludzi "to może działać bardzo mocno, bo oni nie znają tej Polski sprzed 2015 r." - Naszym obowiązkiem, nie tylko polityków, ale także mieszkańców każdego miasta, wsi podczas rozmów jest to przypominać, żeby na tej nieświadomości młodych ludzi nie udało zbudować czegoś złego albo inaczej: zrujnować tego, co jest dobre - dodała marszałek Sejmu.

Działania rządu

Przypominając działania rządu od 2015 r., Witek wymieniła m.in. przywrócenie wieku emerytalnego, wprowadzenie trzynastej emerytury, coroczną waloryzacja rent i emerytur, podwyższenie płacy minimalnej i stawki godzinowej, program "Dobry start", program "Mama 4 plus", program "Senior plus", darmowe leki dla seniorów.

Witek mówiła też o wsparciu finansowym samorządów. - Samorządy nigdy wcześniej nie miały takich pieniędzy, jakie otrzymują dzisiaj - wskazała.

Polski Ład

Marszałek Sejmu podkreśliła, że strategia działań rządu jest budowany wokół rodziny i obejmuje wsparciem wiele osób: młodych ludzi, pracowników, dzieci, seniorów. Wskazała, że programem, który realizuje ten cel jest Polski Ład.

W dokumencie znalazły się propozycje społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Witek wymieniła m.in. mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 mkw. bez formalności, dofinansowanie do powstania nowych żłobków, emeryturę bez podatku do 2500 zł, podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł i podniesienie progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł. Witek zaznaczyła przy tym, że Polska miała jeden z najbardziej niesprawiedliwych systemów podatkowych w Europie.