Wystawiona na aukcję butelka Petrus 2000 jest jedną z 12 wysłanych w kosmos w listopadzie 2019 roku przez start-up Space Cargo Unlimited. Powróciła 14 miesięcy później, a jej zawartość delikatnie się zmieniła - według ekspertów, którzy spróbowali wina podczas degustacji we Francji.
Tim Tiptree z domu aukcyjnego Christie's powiedział, że wino starzone w kosmosie "dojrzewało w wyjątkowym środowisku" o niemal zerowej grawitacji na pokładzie stacji kosmicznej.
Ta podróż zmieniła wino kosztujące 10 tys. dolarów za butelkę, znane ze swojej złożoności, jedwabistych, dojrzałych tanin i nut czeremchy, cygar i skóry, w naukową ciekawostkę, która wciąż jest dobrym winem - powiedział Tiptree.
Wino z kosmosu - jak smakuje?
Podczas degustacji, która odbyła się w marcu w Bordeaux we Francji, koneserzy wina porównali butelkę, która była w kosmosie, z butelką z tego samego rocznika, która pozostała w piwnicy. Zauważyli różnicę, którą trudno było opisać. Jane Anson, autorka publikacji o winach, powiedziała, że wino, które pozostało na Ziemi, smakowało nieco młodziej, a wersja kosmiczna jest nieco delikatniejsza i bardziej aromatyczna.
Wino będzie sprzedawane razem z butelką z tego samego rocznika, która została na Ziemi, karafką, kieliszkami i korkociągiem wykonanym z meteorytu. Całość mieści się w ręcznie wykonanym drewnianym kufrze.
Wpływy ze sprzedaży posłużą do sfinansowania przyszłych badań Space Cargo Unlimited.
Tiptree twierdzi, że szacowana cena "w okolicach 1 mln dolarów" odzwierciedla prawdopodobną atrakcyjność butelki dla koneserów wina, miłośników kosmosu i zamożnych ludzi, którzy kolekcjonują "nadzwyczajne doświadczenia".