Lider PO zaprezentował w sobotę pakiet propozycji na rzecz reformy służby zdrowia. Chcemy wam zaproponować coś, czego w powojennej historii nie było - wielki program zdrowotny, który stanie się elementem zdrowego społeczeństwa. Uzdrowimy Polskę - zadeklarował Budka.

Reklama

Jak podkreślił, aby tego dokonać należy przede wszystkim wyeliminować chaos panujący w służbie zdrowia. Niestety w ostatnich dniach, miesiącach Polska stała się niechlubnym liderem w Europie. Trzeba to zmienić - przekonywał szef Platformy.

Przypomniał, że do tej pory z powodu COVID-19 zmarło w Polsce 50 tysięcy osób. Co więcej - nie tylko chodzi o ludzi, którzy przegrali walkę z tą chorobą; chodzi również o tych, którzy nie mieli szansy na to, by znaleźć się w systemie ochrony zdrowia, dlatego że nie było dla nich miejsca w polskich placówkach - mówił lider PO.

Reklama

"Przebadamy wszystkich Polaków"

Na nowy pakiet zdrowotny PO i Koalicji Obywatelskiej składa się m.in. propozycja sporządzenia "bilansu zdrowotnego Polaków". Budka argumentował, że z powodu niewydolności systemu ochrony zdrowia wielu Polaków nie było w stanie dostać się do lekarza. Ważna jest diagnoza. Tak, przebadamy wszystkich Polaków - począwszy od tych najmniejszych, najmłodszych, poprzez dorosłych, a skończywszy na seniorach - zapowiedział polityk.

Szef PO obiecał też stworzenie "sieci stu szpitali bezlimitowych". W Placówkach tych - jak mówił - leczeni byliby ci, których zdiagnozowano wcześniej w ramach "bilansu zdrowotnego Polaków".

Budka przyznał, że realizacja programu zdrowotnego to koszt około 100 miliardów złotych. Środki te - według niego - mogłyby pochodzić m.in. z Krajowego Planu Odbudowy, zysków wypracowanych przez Narodowy Bank Polski i spółki skarbu państwa, a także z likwidacji niektórych "absurdalnych" - zdaniem Budki - wydatków budżetowych (np. dotacji na przedsięwzięcia o. Tadeusza Rydzyka czy dla TVP) i inwestycji typu budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego.

PO proponuje powszechne badania i rehabilitację pocovidową

Reklama

Program przedstawili w sobotę poza szefem PO Borysem Budką europoseł Bartosz Arłukowicz, senator Beata Małecka-Libera i wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska.

Bartosz Arłukowicz krytykował rząd za brak decyzji o utworzeniu sieci białych szpitali - czyli chronionych przed wirusem. Utworzymy sieć białych szpitali - przygotowanych do tego, aby ratować życie tych, którzy z wirusem nie walczą - powiedział.

Remedium na brak kadr jest zdaniem PO rezygnacja z egzaminów specjalizacyjnych młodych lekarzy. Wzywam ministra zdrowia do odstąpienia od egzaminów dla lekarzy, którzy zdają specjalizację. Miejscem tych lekarzy jest szpital, a nie sala egzaminacyjna - mówił Arłukowicz.

On i senator Beata Małecka-Libera przedstawili plan na polepszenie stanu zdrowia Polaków po pandemii. Składa się z czterech elementów. Pierwszy to zbadanie stanu zdrowia wszystkich Polaków - każdy Polak będzie przebadany w zakresie odpowiednim do swojego wieku. Damy ekstra pieniądze, aby każdy z nas mógł z tych badań skorzystać - powiedziała Małecka-Libera.

Drugi element to uruchomienie 100 najlepszych szpitali, które zaczną pracować pełną mocą i w których nie będzie limitów ani ograniczeń. To decyzja, której jeszcze nikt w Polsce nie podjął - 100 najlepszych szpitali w Polsce musi podjąć leczenia tych, którzy nie są leczeni z powodu covid. Koniec z limitami i ograniczeniami - podkreślał Arłukowicz.

Trzeci element to szybka ścieżka dostępu do służby zdrowia i lekarzy specjalistów. Czwarty to uruchomienie oddziałów rehabilitacji pocovidowej. Musimy zaopiekować się tymi osobami, które przeszły covid, a mają powikłania, aby mogły wrócić do rzeczywistości - mówiła Małecka-Libera.

Nasz program można sprowadzić do jednego zdania: człowiek jest najważniejszy, nie polityka, nie urzędy, ale właśnie człowiek - podsumował Budka.