• Sebastian Owczarek
grafik, od czterech miesięcy pracuje w e-centrum w Radomiu

Pracuję jako wolny strzelec na zlecenie agencji reklamowych i innych firm. Ponieważ wciąż jestem studentem (kierunek grafika komputerowa i multimedia), nie mam wystarczająco dużo czasu na podjęcie stałej pracy.

Reklama

Do pracy potrzebuję jedynie telefonu oraz komputera z oprogramowaniem i dostępem do internetu. Nie ma tu znaczenia, czy jest to komputer stacjonarny w miejscu pracy lub w domu, czy laptop. Zarówno mój czas pracy, jak i miejsce są elastyczne. W razie potrzeby mogę pójść z moim „miejscem pracy” do klienta lub wykorzystać je podczas weekendowego odpoczynku poza miastem. Cenię sobie tą mobilność.

Z oferty e-centrum zacząłem korzystać głównie po to, by obniżyć koszty związane z moją działalnością. Mam tu darmowy telefon, faks, ksero, drukarkę i wysokoprzepustowe łącze internetowe. E-centrum gwarantuje mi też dostęp do licencjonowanego oprogramowania i szkoleń, na które nie byłoby mnie stać. Co więcej, e-centrum mogę wykorzystywać jako miejsce spotkań z klientami, kiedy omawianie zlecenia przez internet jest niewystarczające. To dodatkowo poprawia mój wizerunek rzetelnego partnera.

Reklama

Pracę w e-centrum odbieram też jako trening przed pracą w przyszłości – w biurze. Tym bardziej że pomaga mi ono zmotywować się i dobrze wykorzystywać czas pracy, co w moim zawodzie jest szczególnie ważne. Do plusów zaliczyłbym też możliwość kontaktu z ludźmi z podobnych branż oraz z agencjami rekrutującymi pracowników.

Nie chcę tu przeciwstawiać pracy w domu z pracą w biurze pod okiem szefa. Obie formy mają swoje wady i zalety. Staram się z obu brać to, co najbardziej mi potrzebne. Jestem elastyczny.

• Grzegorz Chęć
prowadzi firmę oferującą usługi informatyczne i szkolenia, korzysta z telecentrum w Garwolinie

Telepracę wykonuję już od kilku lat. Polega ona m.in. na wysyłaniu deklaracji ZUS dla firm i wdrażaniu oprogramowania. Część tej pracy wykonuję właśnie w e-centrum. Dotyczy to zwłaszcza korzystania z nowoczesnego oprogramowania, na które obecnie mnie nie stać. Ważna dla mnie jest też lokalizacja – Garwolin stwarza mi dużo większe szanse na rozwój niż Pilawa, w której moja firma jest zarejestrowana. Ale nie tylko. Kiedy np. mam poprawić coś w dokumentach, które składam w urzędach w Garwolinie, nie muszę jechać do biura w Pilawie, ale korzystam właśnie z e-centrum – oszczędzam czas i paliwo. Zdarza mi się też korzystać z pomocy osób tam zatrudnionych. Dotyczy to zarówno spraw technicznych, jak i prowadzenia działalności. Oprócz darmowego stanowiska pracy kolejną korzyścią jest możliwość reklamy swoich usług. Duże nadzieje wiążę również z wdrażaną giełdą zleceń.