Pakiet ustaw nazwanych tarczą antykryzysową już obowiązuje. Na nowe regulacje biznes czekał z wyjątkową niecierpliwością. Teraz liczy, że po szybkim zastosowaniu przyjęte rozwiązania będą realnym wsparciem dla firm, których sytuacja pogarsza się z każdym dniem w związku z epidemią COVID-19. Na pierwszy rzut oka zapisy zawarte w tarczy nie wyglądają najgorzej: możliwość skorzystania z dofinansowania, pożyczek, gwarancji, ulg i prolongaty terminów. Ale po szczegółowej analizie pojawiają się problemy i wątpliwości. Oczywiście trudno oczekiwać wysokiej jakości legislacji, gdy prawo jest tworzone pod presją czasu. Niemniej jednak towarzysząca nowym regulacjom liczba uchybień, a nawet ewidentnych błędów, rozmiar niepotrzebnej biurokracji czy wreszcie rozległość pól do różnorodnych interpretacji muszą niepokoić.
Pożyczka do 5 tys. zł na finansowanie bieżącej działalności dla mikrofirm
1. Zatrudniam pięciu pracowników, mam obroty na poziomie 1 mln zł rocznie i prowadzę działalność od trzech lat – czy dostanę mikropożyczkę od państwa?
Tak. W celu przeciwdziałania negatywnym skutkom COVID-19 przedsiębiorca może uzyskać od starosty jednorazową pożyczkę ze środków Funduszu Pracy na pokrycie bieżących kosztów prowadzenia działalności gospodarczej. O udzielenie jej może ubiegać się przedsiębiorca, który spełni dwa kryteria:
– jest mikroprzedsiębiorcą w rozumieniu prawa przedsiębiorców (średniorocznie zatrudnia mniej niż 10 pracowników i roczny obrót nie przekroczył 2 mln euro);
– prowadził działalność gospodarczą przed 1 marca 2020 r. ©℗ [MP]
2. Zatrudniam obecnie dziewięciu pracowników na pełny etat, bo na początku marca jednego zwolniłem. Czy ja również będę mógł uzyskać pożyczkę?
W celu ustalenia, czy określony podmiot jest mikroprzedsiębiorcą, uwzględnia się średnioroczne zatrudnienie z dwóch ostatnich lat obrotowych. Jeżeli przynajmniej w jednym ze wspomnianych okresów przedsiębiorca średniorocznie zatrudniał mniej niż 10 pracowników, to może ubiegać się o pożyczkę. Liczy się to u przedsiębiorców z niewielkimi zmianami zatrudnienia w dużym uproszczeniu tak: sumujemy połowę pracowników na 1 stycznia i połowę pracowników na 31 stycznia, połowę pracowników na 1 lutego i połowę pracowników na 28/29 lutego i podobnie kolejne miesiące. Tak uzyskaną sumę dzielimy przez 12 i ten wynik to średnioroczne zatrudnienie pracowników. W tych wyliczeniach nie uwzględnia się jednak pracowników przebywających na: urlopach macierzyńskich, urlopach na warunkach urlopu macierzyńskiego, urlopach ojcowskich, urlopach rodzicielskich i urlopach wychowawczych, a także zatrudnionych w celu przygotowania zawodowego.©℗ [MP]
3. Prowadzę działalność krócej niż rok. Za jaki okres będą uwzględniane zatrudnienie i obroty w firmie?
W takim przypadku przewidywany obrót firmy, a także średnioroczne zatrudnienie, które są brane pod uwagę przy ustalaniu statusu mikroprzedsiębiorcy, określa się na podstawie danych za cały okres udokumentowany przez przedsiębiorcę. ©℗ [MP]
4. Od kiedy i gdzie mogę zgłosić się po pożyczkę?
Wniosek należy złożyć do powiatowego urzędu pracy właściwego ze względu na miejsce prowadzenia działalności. Wraz z wnioskiem przedsiębiorca będzie składał oświadczenie o stanie zatrudnienia na 29 lutego 2020 r. w przeliczeniu na pełny wymiar czasu pracy. Przed uruchomieniem pożyczek dyrektorzy urzędów pracy będą zobowiązani każdorazowo zamieszczać ogłoszenia o naborze wniosków. Zalecane jest zatem bieżące śledzenie stron internetowych oraz kontakt z konkretnym urzędem. ©℗ [MP]
5. Jakie są podstawowe warunki umowy?
Pożyczka będzie udzielana do kwoty 5 tys. zł z oprocentowaniem stałym. Jego wysokość w skali roku wynosi 0,05 stopy redyskonta weksli przyjmowanych przez Narodowy Bank Polski, – obecnie wynosi 1,05 proc. Oprocentowanie pożyczki, w porównaniu z warunkami rynkowymi, jest zatem bardzo korzystne dla przedsiębiorców. Dodatkowo zachętą może być możliwość umorzenia zobowiązań wynikających z udzielonej pożyczki. ©℗ [MP]
6. W jakim terminie muszę oddać pożyczkę?
Zasadniczo pożyczka będzie podlegała spłacie na warunkach wskazanych w treści umowy, lecz maksymalnie w okresie 12 miesięcy. Początek spłacania pożyczki będzie dopiero po trzech miesiącach od jej udzielenia. Projekt również przewiduje, że rząd może w drodze rozporządzenia przedłużyć okres spłaty pożyczek, biorąc pod uwagę obecną sytuację wywołaną koronawirusem. ©℗ [MP]
7. Czy jest szansa, że nie będę musiał spłacać pożyczki?
Należności z tytułu udzielonej pożyczki wraz z odsetkami będą mogły zostać umorzone na wniosek mikroprzedsiębiorcy. Ale tylko wówczas, jeśli przez okres trzech miesięcy od dnia jej udzielenia nie zmniejszył on stanu zatrudnienia w przeliczeniu na pełny wymiar czasu pracy w stosunku do stanu zatrudnienia na 29 lutego 2020 r. Wraz z wnioskiem przedsiębiorca będzie zobowiązany do przedłożenia oświadczenia o niezmniejszeniu stanu zatrudnienia. ©℗ [MP]
8. Co będzie, jeśli nie spełnię warunków i zwolnię pracowników? Czy wtedy będę musiał płacić podwyższone oprocentowanie?
Ustawa nie przewiduje żadnych sankcji w tym zakresie. Przedsiębiorca, który nie utrzyma stanu zatrudnienia na poziomie co najmniej odpowiadającym temu z 29 lutego 2020 r., będzie po prostu zobowiązany do spłaty udzielonej pożyczki wraz z odsetkami na tym samym poziomie oprocentowania. ©℗ [MP]
Gwarancje Banku Gospodarstwa Krajowego
9. Mam małą firmę. Chciałbym uzyskać gwarancję BGK dla kredytu. Czy mam szasnę? Jakie muszę przy tym spełnić warunki/wymogi? Jaką maksymalnie gwarancję de minimis daje BGK?
Tak, jest na to szansa, przewidziany w art. 15zzzd specustawy program gwarancji de minimis w banku BGK już działa. W praktyce bank oferuje tego typu gwarancje już od dłuższego czasu, a w związku z epidemią rozszerzono jedynie zakres pomocy, m.in. wzrósł udział procentowy gwarancji w kredycie i wydłużono okres kredytowania – z 24 do 39 miesięcy. Z gwarancji BGK mogą korzystać wszystkie firmy z sektora mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw – niezależnie od swej wielkości. Obecnie maksymalna kwota gwarancji de minimis to 3,5 mln zł. Podkreślam jednak, że BGK obejmuje zabezpieczeniem maksymalnie 80 proc., czyli pełną kwotę gwarancji można wykorzystać, ubiegając się o kredyt w kwocie ok. 4,4 mln zł.
Pewnym ograniczeniem jest jednak charakter tych gwarancji. Stanowią one pomoc publiczną de minimis, a zatem wliczają się do łącznego maksymalnego limitu takiej pomocy dla jednego przedsiębiorcy – nie może ona łącznie przekroczyć równowartości. Pamiętać jednak należy, że do limitu wliczamy nie wartość gwarancji, a korzyść wynikającą z jej udzielenia, czyli równowartość obniżki marży banku. Najważniejszym warunkiem, jaki spełniać muszą przedsiębiorcy ubiegający się o gwarancję BGK, jest brak zaległości w US i ZUS na dzień 1 lutego 2020 r. Dodatkowe kryteria mogą jednak wynikać z polityki banków, z którymi współpracuje BGK. Wiele bowiem zależy od sposobu wdrożenia gwarancji do oferty banków, które nie stosują w tym zakresie jednolitych zasad. Dlatego szczegóły programu każdy przedsiębiorca powinien sprawdzić w swoim banku (nie wszystkie przystąpiły do programu). Zmiany będą obowiązywać do 31 grudnia 2020 r. z możliwością ich przedłużenia. ©℗ [MC]
10. Nasza spółka osiągnęła w ubiegłym roku stratę. Czy też ma szansę na uzyskanie gwarancji?
Zasady przewidziane w art. 15zzzd nowelizacji specustawy o koronawirusie nie wprowadzają dodatkowych ograniczeń w tym zakresie. Dlatego zastosowanie znajdują dotychczas obowiązujące zasady. Pamiętać należy, że program gwarancji nie służy restrukturyzacji przedsiębiorstw, lecz powstał z myślą o wspieraniu ich rozwoju. Dlatego gwarancje nie są wystawiane do kredytów udzielonych firmom korzystającym z pomocy na ratowanie lub restrukturyzację lub będących przedmiotem postępowania upadłościowego. Kluczowy wymóg w każdym przypadku stanowi posiadanie zdolności kredytowej, jednak już zasady jej oceny różnią się w zależności od banku. Z tego względu firmy notujące stratę w poprzednich latach mają utrudniony dostęp do gwarancji, choć ich uzyskanie nie jest całkowicie wykluczone. Również w tym przypadku wiele zależy od sposobu wdrożenia gwarancji do oferty banków i brak jest jednolitej praktyki. Dlatego szczegóły programu każdy przedsiębiorca powinien sprawdzić w swoim banku. ©℗ [MC]
11. Zalegam ze spłatą należności do ZUS? Czy będę mógł skorzystać z poręczeń i gwarancji?
Niestety, taka sytuacja w praktyce przekreśla szanse na uzyskanie kredytu i gwarancji. W większości banków, które udzielają kredytów z gwarancjami BGK, zaległości publicznoprawne oznaczają brak zdolności kredytowej. Istotne jest jednak, że obecnie – na mocy art. 31zo ust. 1 i 2 specustawy – możliwe jest uzyskanie zwolnienia ze składek na ZUS za pracowników (jeżeli firma zatrudnia mniej niż 10 osób) lub od własnej działalności (przedsiębiorcy jednoosobowi) za okres od 1 marca do 31 maja, co nie jest uznawane za powstanie zaległości. ©℗ [MC]
12. Czy za udzielenie gwarancji BGK zapłacę jakąś prowizję?
Nie, BGK tymczasowo zrezygnował z pobierania prowizji za udzielenie gwarancji, choć obowiązek taki nie wynika wprost z nowych przepisów. Podkreślić jednak należy, że polityka BGK nie przekłada się bezpośrednio na ofertę banków. Wiele banków już dostosowało swe oferty, jednak przed podjęciem decyzji o podpisaniu umowy przezorny przedsiębiorca powinien upewnić się, czy bank, z którym współpracuje, nie obciąży go prowizją. ©℗ [MC]
13. Jaki jest maksymalny okres kredytu obrotowego objętego gwarancją BGK?
Maksymalny okres kredytu, jaki może obejmować gwarancja de minimis z BGK, został wydłużony z 24 do 39 miesięcy. Okres ten nie musi być tożsamy z okresem kredytowania. Możliwe jest objęcie gwarancją BGK umów kredytowych, które są już w toku. Możliwe jest także objęcie gwarancją tylko części ogólnego okresu obowiązywania umowy kredytu. Podobnie jak w poprzednich przypadkach, decydujące znaczenie ma polityka konkretnego banku. W praktyce zdecydowana większość gwarancji do umów udzielana jest na okres zbieżny z okresem kredytowania lub nieznacznie krótszy. ©℗ [MC]
Dofinansowanie z FGŚP
14. Osoby u mnie zatrudnione nie wykonują obecnie pracy. Czy taki przestój jest jednoznaczny z przestojem ekonomicznym na podstawie specustawy o koronawirusie?
Nie. Przestój wprowadzony na podstawie kodeksu pracy nie jest przestojem ekonomicznym, o którym mówi specustawa. Są to dwa odmienne rozwiązania. Wprowadzenie przestoju ekonomicznego w rozumieniu specustawy o koronawirusie wymaga spełnienia przez pracodawcę wielu warunków, m.in. musi wystąpić określony spadek obrotów gospodarczych na skutek COVID-19 (patrz niżej). Co istotne, taki przestój może być wprowadzony jedynie w drodze porozumienia ze stroną społeczną. Z kolei przestój na podstawie kodeksu pracy jest wprowadzany jednostronną decyzją pracodawcy. Nie wymaga również spadku obrotów.
Inny jest też cel wprowadzenia przestoju ekonomicznego. Jest to jedna z podstaw do otrzymania przez pracodawcę dofinansowania z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych do wynagrodzenia pracowników objętych przestojem ekonomicznym. Aby takie dofinansowanie otrzymać, musi jednak spełnić dalsze warunki, których szczegóły uzgadnia na mocy porozumienia ze stroną społeczną (patrz niżej). Z takiego dofinansowania nie może natomiast skorzystać pracodawca, który wprowadził przestój na podstawie kodeksu pracy. Oznacza to również, że na pracowników objętych przestojem przed 1 kwietnia (wejściem w życie specustawy) pracodawcy nie otrzymają żadnego dofinansowania. [ŁK]
15. Chcę obniżyć wymiar czasu pracy na podstawie specustawy o koronawirusie. Czy poza zmniejszeniem godzin pracy pracowników powinienem dokonać tego również w odniesieniu do zleceniobiorców? I czy mogę w związku z tym obniżyć wynagrodzenia?
Obniżenie wymiaru czasu pracy to druga, obok przestoju ekonomicznego, podstawa do ubiegania się o dofinansowanie wynagrodzenia pracowników z FGŚP. Takie obniżenie wymiaru może – choć nie musi – objąć pracowników, jak również osoby zatrudnione na umowach-zleceniach czy o świadczenie usług (z wyjątkiem osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą). Aczkolwiek objęcie tym rozwiązaniem osób na umowach cywilnoprawnych jest mocno wątpliwe, gdyż w przypadku zleceniobiorców czy usługobiorców trudno jest mówić o wymiarze czasu pracy (etacie). Jest to instytucja właściwa dla stosunku pracy.
W przypadku obniżenia wymiaru czasu pracy na podstawie specustawy o koronawirusie czas pracy pracownika ulega skróceniu o 20 proc. Przykładowo, jeżeli zatem pracownik był zatrudniony na pełen etat, to w przypadku objęcia go tym rozwiązaniem będzie zatrudniony na 0,8 etatu. Obniżony etat nie może być jednak niższy niż 0,5 etatu.
Z obniżeniem etatu wiąże się też obniżenie wynagrodzenia. Co prawda specustawa nie wskazuje na taki bezpośredni związek, lecz trudno uznać, że obniżenie wymiaru czasu pracy bez obniżenia wynagrodzenia zasługiwałoby na dofinansowanie wynagrodzeń pracowników objętych takim rozwiązaniem. Takie działanie pracodawcy może być zatem kwestionowane przez wojewódzkie urzędy pracy, które obsługują kwestię dofinansowań. Podobnie jak w przypadku przestoju ekonomicznego, również obniżenie wymiaru czasu pracy wymaga porozumienia ze stroną społeczną. [ŁK]
16. Czy chcąc wprowadzić przestój ekonomiczny lub obniżenie wymiaru czasu pracy, muszę objąć tymi rozwiązaniami wszystkich pracowników?
Nie, nie ma takiego wymogu. Przestojem ekonomicznym czy obniżonym wymiarem czasu pracy mogą zostać objęci wszyscy pracownicy, wybrani pracownicy jednostek czy działów, a także poszczególni pracownicy. Decyzje w tym zakresie pracodawca podejmuje samodzielnie, kierując się jednak zasadami określonymi w porozumieniu zawartym ze stroną społeczną. Takie porozumienie powinno więc określać m.in. grupy zawodowe pracowników objętych danym rozwiązaniem. Nie powinno ono jednak wskazywać konkretnych osób, z imienia i nazwiska. Jakakolwiek zmiana w tym zakresie będzie zaś wymagała modyfikacji porozumienia, co może być trudne i/lub wymagać czasu.
Pracodawca powinien podejmować decyzje co do objęcia konkretnego pracownika danym rozwiązaniem, biorąc pod uwagę dobro zakładu pracy. Możliwe są też oczywiście inne kryteria wyboru, zwłaszcza wtedy, gdy określonym rozwiązaniem ma zostać objęta tylko część pracowników. W szczególności mogą to być kompetencje, wykonywane zadania i ich przydatność w danym czasie, jakość wykonywanej pracy itp. Oczywiście pracodawca nie może stosować kryteriów dyskryminujących (np. ze względu na płeć – przestojem objęto wyłącznie kobiety).
Decyzja pracodawcy w każdym czasie może być zmieniona. Tylko w ten sposób pracodawca może zadbać o dobro zakładu pracy i reagować na zmieniającą się sytuację, w tym warunki prowadzenia działalności. [ŁK]
17. Czy aby skorzystać z przestoju ekonomicznego, trzeba obniżyć wynagrodzenia pracownikom?
Tak, taki przestój jest jednoznaczny z obniżeniem wynagrodzenia pracowników. Jednak nie wszystkich, ale tych objętych owym przestojem. [ŁK]
18. Zatrudniam kilku pracowników za wynagrodzeniem w wysokości ustawowej płacy minimalnej. Czy w związku z przestojem ekonomicznym mogę obniżyć również te pensje?
Nie. Co do zasady maksymalna wielkość obniżki to 50 proc., lecz obniżone wynagrodzenie jednocześnie nie może być niższe od minimalnego wynagrodzenia za pracę (przy pełnym etacie). [ŁK]
19. W marcu moja firma odnotowała znaczne obniżenie obrotów gospodarczych. Czy to wystarczy, aby uzyskać dofinansowanie?
Spadek obrotów gospodarczych to jeden z podstawowych warunków otrzymania dofinansowania. Nie jest to jednak warunek wystarczający. Z dofinansowania może bowiem skorzystać jedynie podmiot, który dodatkowo:
jest przedsiębiorcą w rozumieniu art. 4 ust. 1 albo 2 prawa przedsiębiorców, tj. jest osobą fizyczną, osobą prawną, jednostką organizacyjną niebędąca osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, wykonująca działalność gospodarczą;
nie ma zadłużenia wobec ZUS i organów skarbowych do końca III kwartału 2019 r.;
nie zachodzą wobec niego przesłanki do upadłości;
i zatrudnia pracowników. [ŁK]
20. Zarządzam dwiema spółkami z o.o. W jednej nie ma związków zawodowych. Czy w tym przypadku mogę sam (jako pracodawca) wprowadzić przestój ekonomiczny? W drugiej działają trzy organizacje zakładowe. Czy porozumienie dotyczące przestoju lub obniżenia wymiaru czasu pracy powinienem zawrzeć z nimi wszystkimi?
Wprowadzenie przestoju ekonomicznego i obniżenie wymiaru czasu pracy wymaga zawarcia porozumienia ze stroną społeczną. Bez takiego porozumienia pracodawca nie ma jednostronnej możliwości wprowadzenia tych rozwiązań. W przypadku zakładów pracy objętych działaniem związków zawodowych, porozumienie podpisują związki. Jeśli jest ich więcej niż jeden – związki reprezentatywne zrzeszające co najmniej 5 proc. pracowników. W razie ich braku – inne związki reprezentatywne. Jeżeli jest jeden związek, to porozumienie zawiera ta organizacja.
Jeżeli u pracodawcy nie działają związki, to porozumienie podpisuje specjalna reprezentacja pracowników wybrana w tym celu. Co do zasady powinny być to dwie osoby. Pracodawca nie może wskazać tych osób – wybory powinny być oparte na swobodzie zgłaszania kandydatów i demokratycznym głosowaniu.
Oczywiście może okazać się, że przeprowadzenie takich wyborów w obecnej sytuacji jest niemożliwe albo utrudnione. Wtedy uprawnienie do zawarcia porozumienia mają przedstawiciele wybrani przez pracowników do innych celów związanych z prawem pracy. Co istotne, takiej roli nie mogą pełnić reprezentacji wybrani wyłącznie do celów związanych wyborem instytucji finansowej PPK – nie jest to bowiem cel związany z prawem pracy. [ŁK]
21. Czy zawarcie porozumienia ze stroną społeczną jest jednoznaczne z przyznaniem dofinansowania?
Zawarcie porozumienia jest warunkiem otrzymania dofinansowania, lecz nie jest to jednoznaczne z otrzymaniem dofinansowania. Po zawarciu porozumienia pracodawca musi jeszcze złożyć wniosek do dyrektora wojewódzkiego urzędu pracy i, po jego akceptacji, podpisać umowę na dofinansowanie. Dopiero umowa stanowi podstawę prawną do wypłaty świadczeń w oparciu o wykazy pracowników, których wynagrodzenie ma zostać dofinansowane.[ŁK]
22. Czy mogę równocześnie skorzystać z obydwu rozwiązań, tj. z przestoju ekonomicznego i obniżenia wymiaru czasu pracy?
Tak, nie ma formalnych przeszkód. Pracodawca może zatem, na podstawie zawartych porozumień, objąć część pracowników przestojem ekonomicznym, a innym pracownikom obniżyć wymiar czasu pracy. Jeszcze inni pracownicy mogą nie zostać objęci żadnym z tych rozwiązań. Oczywiście pracodawca nie może uzyskać podwójnej pomocy na tego samego pracownika. [ŁK]
23. Od którego momentu w praktyce powinienem obniżyć wynagrodzenia lub wymiar czasu pracy na podstawie porozumienia? I czy w związku z tym muszę wręczyć wypowiedzenia zmieniające?
Obniżenie wynagrodzenia oraz wymiaru czasu pracy w oparciu o porozumienie następuje z chwilą objęcia danego pracownika przestojem ekonomicznym czy obniżonym wymiarem czasu pracy. Nie zawsze bowiem te mechanizmy będą stosowane przez pracodawców do wszystkich pracowników jednakowo. W takich przypadkach kluczowa jest decyzja pracodawcy. Powinna ona zostać zakomunikowana danemu pracownikowi. Co istotne, obniżka nie wymaga wypowiedzeń zmieniających. Nie jest też konieczne podpisywanie porozumień zmieniających (aneksów do umów). [ŁK]
24. Co obejmuje dofinansowanie w przypadku przestoju ekonomicznego, a co w przypadku obniżenia wymiaru czasu pracy? Czy jest to pomoc publiczna lub pomoc de minimis?
Dofinansowanie otrzymuje pracodawca, natomiast pracownik nie otrzymuje w związku z tym kwot rekompensujących obniżkę wynagrodzenia.
W przypadku przestoju kwota dofinansowania jest stała i wynosi 1300 zł brutto plus składki na ubezpieczenie społeczne należne od pracodawcy od kwoty dofinansowania na pracownika objętego przestojem. Z kolei w przypadku obniżenia wymiaru czasu pracy dofinansowanie wynosi połowę obniżonego wynagrodzenia, nie więcej jednak 40 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału, ogłaszanego przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego na podstawie przepisów o emeryturach i rentach. Zatem maksymalna kwota dofinansowania na pracownika z obniżonym wymiarem czasu pracy wynosi 2079,43 zł brutto plus składki na ubezpieczenie społeczne należne od pracodawcy od kwoty dofinansowania. Ustawodawca zrezygnował z uznania tej pomocy za pomoc de minimis. Nie ma też obecnie łącznych ograniczeń kwotowych takiej pomocy. [ŁK]
25. Kiedy w praktyce dofinansowanie zostanie przelane na konto firmy? Na jaki okres można otrzymać dofinansowanie?
Podstawą dofinansowania jest umowa zawarta przez pracodawcę z dyrektorem wojewódzkiego urzędu pracy oraz wykaz pracowników. Jest ona podstawą do przelewu rat kwoty dofinansowania na rachunek przedsiębiorcy. Obecnie maksymalny okres dofinansowania to trzy miesiące. Rząd może jednak ten okres wydłużyć. [ŁK]
26. Czy przyjęcie dofinansowania ograniczy możliwość rozwiązywania umów o pracę? A jeśli tak, to czy wykluczone będą także zwolnienia dyscyplinarne?
Pracodawca, który otrzymał dofinansowanie, nie może wypowiedzieć umowy o pracę pracownika w okresie dofinansowania oraz w okresie przypadającym bezpośrednio po nim, równym okresowi dofinansowania, nie dłużej jednak niż przez trzy miesiące. Zatem w przypadku gdy okres dofinansowania wyniesie dokładnie trzy miesiące, to okres ochronny obejmie łącznie sześć miesięcy.
Powyższy zakaz dotyczy jednak wyłącznie wypowiedzenia z przyczyn niedotyczących pracownika. Nie ma natomiast przeszkód, aby w tym okresie pracodawca zwolnił pracownika z jego winy, w tym dyscyplinarnie.
Jeżeli, pomimo zakazu, pracownik zostanie zwolniony z przyczyn jego niedotyczących, pracodawca będzie zobowiązany zwrócić kwotę dofinansowania otrzymaną na tego pracownika. Musi się także liczyć ze sprawą sądową i zarzutem naruszenia przepisów o wypowiadaniu umów. Może to prowadzić do zasądzenia na rzecz pracownika odszkodowania (maksymalnie trzy pensje). [ŁK]
27. Czy jako urząd gminy możemy obniżyć pensje swoim pracownikom i skorzystać z państwowej dopłaty do pensji, a więc skorzystać z ułatwień dla firm?
To, kto może skorzystać z takiej możliwości, wyjaśnia art. 15g nowelizacji specustawy o koronawirusie. Postanowiono w nim (ust. 1), że przedsiębiorca w rozumieniu art. 4 ust. 1 lub 2 prawa przedsiębiorców, u którego wystąpił spadek obrotów gospodarczych w następstwie wystąpienia COVID-19, może zwrócić się z wnioskiem o przyznanie świadczeń na rzecz ochrony miejsc pracy, o wypłatę ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych na dofinansowanie wynagrodzenia pracowników objętych przestojem ekonomicznym albo obniżonym wymiarem czasu pracy, w następstwie wystąpienia COVID-19, na zasadach określonych w ust. 7 i 10. Z treści tej regulacji wynika więc jasno, że chodzi o przedsiębiorcę.
Jednostka samorządu terytorialnego nią nie jest. W konsekwencji wskazane wyżej mechanizmy nie mogą zostać wykorzystane przez gminę.
Co istotne, pracownicy samorządowi stanowią specyficzną grupę pracowników, którzy podlegają pod regulacje ustawy z 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1282) i rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych z 15 maja 2018 r. (Dz.U. z 2018 r. poz. 936). Rozporządzenie to określa wiele kwestii związanych z zatrudnianiem pracowników, w tym warunki i sposób wynagradzania pracowników samorządowych zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, różnego rodzaju dodatki. Wysokość wszystkich tych świadczeń może być jednak modyfikowana, rzez jasna z uwzględnieniem minimalnych i maksymalnych progów. Tym samym może warto skorzystać z innych alternatywnych sposobów na obniżenie wydatków w kategorii wynagrodzeń. ©℗ [MN]
28. Czy wprowadzając obniżki pensji w urzędzie (spółce gminnej, zakładzie budżetowym), trzeba to będzie robić po równo (np. 500 zł) lub o określony procent, czy można uznaniowo?
Nie sposób udzielić tu jednoznacznej uniwersalnej odpowiedzi. W każdym razie pewne jest to, że pracodawca (a taki status może mieć zarówno urząd gminy czy spółka komunalna) może modyfikować wysokość wynagrodzenia, czy to podwyższając je, czy obniżając. Nie zawsze jednak obrana metoda będzie właściwa dla każdego rodzaju pracodawcy samorządowego. Otóż innym regułom podlegają np. pracownicy zatrudnieni w urzędach gmin czy starostwach powiatowych, a innym regułom w ww. spółkach prawa handlowego, jakie posiadają m.in. spółki komunalne. I tak w przypadku tej pierwszej grupy pracowników miarodajne są regulacje ustawy o pracownikach samorządowych, gdzie postanowiono, że przepisy ustawy stosuje się do pracowników samorządowych zatrudnionych w:
1) urzędach marszałkowskich oraz wojewódzkich samorządowych jednostkach organizacyjnych;
2) starostwach powiatowych oraz powiatowych jednostkach organizacyjnych;
3) urzędach gmin, jednostkach pomocniczych gmin, gminnych jednostkach budżetowych i samorządowych zakładach budżetowych.
Konsekwencją zakwalifikowania do ww. grup pracowników jest podleganie danego pracownika określonym regułom wynagradzania. Regulowanie wynagrodzenia pracowników na stanowiskach samorządowych nie jest zupełnie dowolne, bowiem są one skonkretyzowane kategoriami zaszeregowania i odpowiednimi kwotami. W konsekwencji sugerowana metoda obniżenia wynagrodzenia może być wadliwa. Może się okazać, że niektórym pracownikom wynagrodzenie spadnie poniżej określonego dopuszczalnego prawem poziomu. Dlatego też należy z ostrożności wykluczyć metodę – czy to kwotowego, czy procentowego obniżania wynagrodzeń – na podstawie stałego czynnika, np. o kwotę 500 zł czy 5 proc., chyba że faktycznie nie dojdzie do naruszenia ww. progów minimalnych.
Natomiast w przypadku pracowników zatrudnionych w spółkach komunalnych sprawa wygląda inaczej. Ponieważ nie stosuje się tam przepisów dla pracowników samorządowych, można podjąć próbę kwotowego lub procentowego obniżenia wynagrodzeń, przy czym w tych przypadkach należy mieć również na uwadze inne przepisy, choćby dotyczące minimalnego wynagrodzenia. ©℗ [MN]
Dotacja od starosty dla MŚP
29. Czy możemy ubiegać się o pomoc od starosty, biorąc pod uwagę, że zamierzamy korzystać również ze wsparcia w postaci dofinansowania wynagrodzeń z FGŚP?
Formalnie tak – o ile pracodawca jest mikro, małym lub średnim przedsiębiorcą (pomoc od starosty zarezerwowana jest bowiem wyłącznie dla takich firm, duzi przedsiębiorcy nie mogą z niej skorzystać). Pracodawca nie może jednak otrzymać dwóch dofinansowań na to samo – dotacja od starosty nie może zatem dotyczyć tych kosztów, które zostały albo zostaną sfinansowane z innych środków publicznych. Zatem co do zasady pracodawca może we wniosku do starosty wskazać tych pracowników, którzy nie są objęci przestojem ekonomicznym czy obniżonym wymiarem czasu pracy i dofinansowania z poziomu powiatu otrzymać wyłącznie na wynagrodzenia tych właśnie pracowników.
Ponadto sam fakt zawarcia porozumienia o przestoju czy obniżenia wymiaru czasu pracy na potrzeby dofinansowania z FGŚP nie prowadzi jeszcze do uzyskania tego dofinansowania. Również po upływie maksymalnego okresu korzystania z tego dofinansowania przestój czy obniżony wymiar mogą trwać nadal. Nie ma przeszkód, aby wystąpić wtedy o dofinansowanie wynagrodzeń pracowników w oparciu o pomoc udzielaną przez starostę właśnie. Co istotne, ta forma pomocy nie wymaga obniżenia wynagrodzenia czy wymiaru czasu pracy. Jednak nawet przy korzystaniu z niej jest to oczywiście możliwe na podstawie przepisów kodeksu pracy (np. art. 91 i 231a k.p.). [ŁK]
30. Jak należy liczyć spadek obrotów gospodarczych?
Jest to zmniejszenie poziomu sprzedaży towarów lub usług w ujęciu ilościowym lub wartościowym w ciągu dwóch dowolnie wybranych kolejnych miesięcy kalendarzowych (ewentualnie okresów 30 dni) przypadających po 1 stycznia 2020 r. w porównaniu do analogicznych miesięcy roku 2019. Jeżeli zatem uwzględniamy spadek obrotów w lutym i marcu 2020 r., to porównujemy ten spadek do lutego i marca 2019 r. Wybór miesięcy leży wyłącznie po stronie pracodawcy (przy czym ustawa dopuszcza, aby okresy porównawcze rozpoczynały się w trakcie miesiąca, wówczas za miesiąc uważa się 30 dni). [ŁK]
31. Czy dofinansowanie może objąć całe wynagrodzenie pracownika lub jego większą część?
Poziom dofinansowania zależy od poziomu spadku obrotów. Dofinansowanie obejmuje część – tj. 50, 70 lub 90 proc. – wynagrodzenia pracowników objętych wnioskiem oraz składki na ubezpieczenia społeczne należne od tego wynagrodzenia (po obu stronach stosunku pracy). W każdym jednak przypadku nie może to być więcej niż, odpowiednio, 50, 70 lub 90 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę powiększonego o składki na ubezpieczenia społeczne od pracodawcy w odniesieniu na każdego pracownika objętego wnioskiem. [ŁK]
32. Jakie dokumenty będą podstawą do wypłaty dofinansowania?
Podstawą dofinansowania jest umowa zawarta ze starostą. W umowie określa się pracowników objętych pomocą. Środki są natomiast przekazywane na podstawie comiesięcznego oświadczenia pracodawcy o zatrudnieniu pracowników wskazanych w umowie. Obecnie dofinansowanie przysługuje przez okres do trzech miesięcy od dnia złożenia wniosku. Rząd może również ten okres przedłużyć w zależności od okoliczności. [ŁK]
33. Czy przyjęcie dofinansowania ogranicza jakoś, jeśli chodzi o możliwość rozwiązywania umów o pracę?
Tak, pracodawca jest bowiem zobowiązany utrzymać w zatrudnieniu pracowników objętych umową (przez okres dofinansowania oraz, po zakończeniu dofinansowania, przez okres równy temu okresowi). Jeżeli naruszy ten nakaz, to będzie musiał zwrócić pomoc w odniesieniu do danego pracownika, proporcjonalnie do okresu zatrudnienia. [ŁK]
Dotacja od starosty dla jednoosobowych działalności
34. Czy przyznanie pomocy jest uzależnione od spadku obrotów gospodarczych?
Pomoc starosty, która przyznawana jest przedsiębiorcy będącemu osobą fizyczną niezatrudniającą pracowników, również zależy od spadku obrotów firmy. Spadek ten (podobnie jak w przypadku mikro, małych i średnich firm) musi wynosić minimum 30 proc. w ramach porównania dwóch kolejnych miesięcy po 1 stycznia 2020 r. w stosunku do analogicznych miesięcy roku 2019. [ŁK]
35. Co obejmuje taka pomoc? Jaki jest poziom pomocy? Przez jaki okres przysługuje pomoc? Jak jest wypłacana?
Poziom pomocy, podobnie jak w przypadku mikro, małych i średnich firm, zależy od wielkości spadku obrotów gospodarczych. Im wyższy, tym wyższa pomoc. Tu również są trzy progi:
a) 30 proc. spadku upoważnia do pomocy w wysokości 1300 zł miesięcznie,
b) 50 proc. spadku – 1820 zł miesięcznie,
c) 80 proc. spadku – 2340 zł miesięcznie.
Dofinansowanie ma pokrywać część kosztów prowadzenia działalności gospodarczej. Mogą to być w szczególności czynsz, media czy chociażby składki na ubezpieczenie społeczne itp. Maksymalny okres dofinansowania to trzy miesiące. Także tutaj rząd może ten okres wydłużyć. Dofinasowanie jest wypłacane w okresach miesięcznych na podstawie comiesięcznego oświadczenia o prowadzeniu działalności w danym miesiącu. [ŁK]
36. Czy przyjęcie pomocy oznacza dla mnie jakieś ograniczenia w zakresie decydowania o prowadzeniu działalności gospodarczej?
Tak. Przedsiębiorca ma obowiązek utrzymać prowadzenie działalności gospodarczej przez okres dofinansowania plus okres równy temu okresowi po zakończeniu dofinansowania. Jeżeli zlikwiduje czy choćby zawiesi działalność w tym okresie, to będzie musiał zwrócić pomoc proporcjonalnie do okresu utrzymania prowadzenia działalności. [ŁK]
Przedłużenie bankowych kredytów obrotowych
37. Prowadzę małą firmę, zatrudniającą 20 osób. Zaciągnąłem w ubiegłym roku kredyt obrotowy. Teraz nasza sytuacja finansowa jest nieco gorsza niż w chwili zaciągania kredytu i chciałbym skorzystać z możliwości przedłużenia okresu spłaty. Czy każdy bank musi przedłużyć kredyt obrotowy?
Przedłużenie nie jest obowiązkowe i banki przyjmują w tym zakresie niejednolitą praktykę. Znowelizowana specustawa o koronawirusie w art. 31f ust. 1 wprost stanowi, że „bank może dokonać zmiany”, a zmiana ta – w myśl art. 31f ust. 2 – dokonywana jest „na warunkach uzgodnionych przez bank i kredytobiorcę”. Jednoznacznie wskazuje to na negocjacyjny charakter wszelkich uzgodnień i brak przymusu po stronie zarówno przedsiębiorcy, jak i banku.
W pierwszej kolejności banki skupiły się na kredytach udzielonych sektorowi MSP oraz mikroprzedsiębiorcom. Podejście takie jest wynikiem zawarcia w art. 31f ust. 1 bezpośredniego odniesienia do kredytów udzielonych „mikroprzedsiębiorcy, małemu lub średniemu przedsiębiorcy, w rozumieniu ustawy z dnia 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców”. Teoretycznie więc dotyczy to jedynie przedsiębiorców zatrudniających maksymalnie 250 pracowników i osiągających roczne obroty netto ze sprzedaży towarów, wyrobów i usług oraz z operacji finansowych nieprzekraczające równowartości kwoty 50 mln euro, albo sumy bilansowej na poziomie 43 mln euro. Do grupy tej należy większość polskich przedsiębiorców.
Istotne są przy tym dwa kryteria wprowadzone przez specustawę. Po pierwsze, renegocjacjom podlegać mogą kredyty udzielone przed 8 marca 2020 r. Po drugie, zmiana warunków kredytowania powinna być uzasadniona oceną sytuacji finansowej i gospodarczej kredytobiorcy dokonaną przez bank nie wcześniej niż 30 września 2019 r. Ten drugi warunek ma w praktyce duże znaczenie, ponieważ nie tylko stanowi przesłankę do oceny wniosku przedsiębiorcy, lecz także umożliwia bankowi rezygnację z analizy bieżących dokumentów finansowych i sięgnięcie do oceny przeprowadzonej w 2019 r.
Niezależnie od przepisów specustawy o koronawirusie 31 marca 2020 r. ukazał się komunikat Komisji Nadzoru Finansowego dotyczący finansowania przez banki klientów korporacyjnych, nieobjętych jej zakresem. Komisja wprost akceptuje w nim sytuację, w której banki, w odniesieniu do swoich obecnych klientów dotkniętych skutkami pandemii, którzy byli przedmiotem pełnej oceny kredytowej nie wcześniej niż 31 marca 2019 r. oraz przeglądu kwartalnego nie wcześniej niż 30 września 2019 r., będą utrzymywały lub zmieniały na korzyść klienta warunki finansowania. Co istotne, zmiana może zostać dokonana również w sytuacji utraty przez klienta w związku z pandemią zdolności kredytowej. Pewnym ograniczeniem jest tutaj węższe ujęcie utraty zdolności rozumiane jako przejściowe zagrożenie utraty płynności, w szczególności w wyniku utraty finansowania i w sytuacji braku możliwości pełnego zbadania tej zdolności oraz braku możliwości sporządzenia pełnego planu naprawy z uwagi na brak wiarygodnych danych. ©℗ [MC]
38. Zakładam, że moja firma spełnia przesłanki do prolongaty kredytu obrotowego. Na jaki okres przedłużenia mogę liczyć?
Specustawa o koronawirusie nie wprowadza w tym zakresie żadnych reguł. Wiele zależy zatem – podobnie jak w odniesieniu do gwarancji BGK – od polityki konkretnego banku. Wprawdzie Związek Banków Polskich wydał ogólne stanowisko w tej kwestii, jednak praktyka wskazuje na niejednolitą praktykę konkretnych banków. Najczęściej stosowanym rozwiązaniem jest wydłużenie umowy o trzy miesiące lub sześć. Nie spotkaliśmy się z przypadkami stosowania okresów krótszych niż trzy miesiące, ale zdarza się, że klienci banków wynegocjowali znacznie dłuższe okresy. ©℗ [MC]
39. Czy ze złożeniem i rozpatrywaniem wniosku o przedłużenie spłaty kredytu wiążą się jakieś dodatkowe opłaty?
Samo złożenie i procesowanie wniosku jest wolne od opłat we wszystkich bankach. Klient musi się jednak liczyć z tym, że na skutek zmiany harmonogramu zmianie ulegnie również struktura kosztów kredytu. Banki rozumieją trudną sytuację swoich klientów i wykazują dużą elastyczność, ale nie są instytucjami charytatywnymi i naturalne jest, że dbają o interesy swoich akcjonariuszy. ©℗ [MC]
Czas i warunki pracy
40. W związku z obecną sytuacją chcę w firmie wprowadzić zmiany związane z czasem pracy. Czy mogę to zrobić bez uzgodnienia z przedstawicielami pracowników?
Aby wprowadzić równoważny system czasu pracy, skrócić odpoczynki dobowe i tygodniowe czy zawiesić stosowanie niektórych przepisów prawa pracy, pracodawca musi co do zasady zawrzeć stosowne porozumienie z organizacjami związkowymi lub – w przypadku ich braku – z przedstawicielami pracowników. Zgodnie z ogólnymi regułami pracodawca, u którego wyłoniono przedstawicielstwo pracowników, powinien dokonać ich ponownego wyboru tego ciała, jeżeli ma ono decydować o kwestiach, do których nie zostało uprzednio wybrane. Na potrzeby rozwiązań przewidzianych w tarczy antykryzysowej reguła ta nie ma jednak zastosowania.
Zgodnie ze specustawą o koronawirusie w przypadku trudności w przeprowadzeniu wyborów przedstawicieli pracowników z powodu COVID-19 (w szczególności wywołanych nieobecnością pracowników, trwającym przestojem lub wykonywaniem przez część pracowników pracy zdalnej) pracodawca może zawrzeć porozumienie z przedstawicielami pracowników wybranymi uprzednio do innych celów przewidzianych w przepisach prawa pracy. Tak więc może zawrzeć porozumienie z przedstawicielami pracowników wybranymi np. do spraw związanych z wdrożeniem pracowniczych programów emerytalnych czy zarządzaniem funduszem socjalnym, a nawet wyborem instytucji finansowej zarządzającej pracowniczymi planami kapitałowymi. Należy tu zaznaczyć, że przepisy dotyczące PPK nie są klasycznym przykładem przepisów prawa pracy, jednak nadzwyczajne okoliczności, z którymi mamy dziś do czynienia przemawiają za przyjęciem takiego rozwiązania (zwłaszcza, że przedstawiciele wybrani do celów PPK są w szczególności przedstawicielami pracowników).
Pracodawcy, u których przedstawiciele pracowników nie zostali uprzednio wybrani, powinni niezwłocznie przeprowadzić wybory. Muszą się one odbyć jak najszybciej oraz w najprostszej i najbardziej dogodnej formie (np. online) – nie ma w tym zakresie szczególnych wymogów określonych w przepisach. [RS, MB]
41. Czy wolno zawiesić stosowanie przepisów prawa pracy bez zgody przedstawicieli pracowników, gdy nie można ich wybrać?
Kwestia ta budzi wiele kontrowersji, szczególnie obecnie, gdy zastosowanie mechanizmów z tarczy antykryzysowej, na które potrzebna jest zgoda przedstawicieli pracowników, może przeważyć o przyszłości przedsiębiorstwa.
Zasadą jest, że pracodawca powinien uzgodnić te kwestie w porozumieniu, a więc nie może zawiesić stosowania przepisów sam. Może się jednak zdarzyć sytuacja, że pracodawca w sposób obiektywny umożliwia pracownikom dokonanie wyboru swoich przedstawicieli, jednak żaden pracownik nie zgłosi swojej kandydatury i pracownicy nie chcą brać udziału w wyborach. W takich przypadkach można przyjąć, że skoro pracownicy dostali szansę aktywnego włączenia się w rozmowy z pracodawcą, ale sami nie skorzystali z tej możliwości, to pracodawca może podejmować decyzje samodzielnie. Trzeba jednak mieć na uwadze, że jest to ryzykowne i może być kwestionowane, dlatego takie rozwiązanie mogłoby dotyczyć absolutnie wyjątkowych przypadków, kiedy ewidentnie nie ma woli po stronie pracowników, aby wyłonić swoich przedstawicieli. [RS, MB]
42. Jakie świadczenia/warunki pracy można zawiesić, a jakich nie?
Na drodze zawieszenia stosowania wewnątrzzakładowych przepisów prawa pracy pracodawca może m.in.:
obniżyć wymiar czasu pracy oraz wynagrodzenie pracownika,
zawiesić przyznawanie premii,
zrezygnować z dodatków stażowych lub dodatków za znajomość języka,
odebrać lub obniżyć pracownikom benefity pozapłacowe (takie jak prywatna opieka medyczna oraz dopłata do posiłków czy taksówek),
zrezygnować ze szczególnych rozwiązań z zakresu czasu pracy.
Przez zawarcie porozumienia o zawieszeniu stosowania wewnątrzzakładowych przepisów prawa pracy pracodawca może zdecydować o pogorszeniu tych warunków zatrudnienia, które są dla pracownika korzystniejsze od warunków wynikających z powszechnie obowiązujących przepisów prawa pracy. Tym samym pracodawca może zdecydować się na zawieszenie stosowania nie tylko warunków przewidzianych w umowie o pracę, lecz także np. w porozumieniach zbiorowych lub regulaminach pracy i wynagradzania. [RS, MB]
43. Czy dopuszczalne jest zawieszenie działania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych?
Opisane powyżej zawieszenie stosowania przepisów prawa pracy odnosi się także do zakładowego funduszu świadczeń socjalnych (zfśs). Regulamin funduszu jest bowiem źródłem prawa pracy (tak jak regulamin pracy czy wynagradzania). W okresie jego zawieszenia pracodawca nie jest zobowiązany do przyznawania świadczeń z funduszu ani dokonywania odpisów. Zawieszenie nie ma jednak charakteru absolutnego, bo pracodawca powinien prowadzić obsługę np. spłat pożyczek na cele mieszkaniowe.
Zawieszenie nie wyłącza innych obowiązków określonych ustawą, np. konieczności gromadzenia środków funduszu na odrębnym rachunku bankowym. Nie wyłącza również ochrony środków funduszu przed egzekucją. Co więcej, pracodawca, który zdecyduje się na zawieszenie działania zfśs, nie może zdecydować o przeznaczeniu zgromadzonych w nim środków na cele sprzeczne z przepisami prawa odnoszącymi się do funduszu. [RS, MB]
44. Wśród swoich pracowników mamy także osoby należące do kategorii objętych szczególną ochroną (np. kobiety w ciąży, osoby w wieku przedemerytalnym). Czy im można w obecnej sytuacji pogorszyć warunki zatrudnienia?
Pracodawca, zawierając porozumienie o zawieszeniu stosowania niektórych przepisów prawa pracy, może także pogorszyć warunki zatrudnienia pracowników chronionych. Takie pogorszenie warunków, na mocy porozumienia zawieranego czy to ze związkami zawodowymi, czy z przedstawicielami pracowników, nie wymaga bowiem wypowiedzeń zmieniających, a co za tym idzie – nie stosuje się przepisów o ochronie zatrudnienia. Ich wyłączenie jest uzasadnione, skoro ma to stanowić „mechanizm elastycznego reagowania” w sytuacjach kryzysowych.
Pracodawca podejmując takie działania, musi jednak pamiętać, że grupa pracowników, których warunki zatrudnienia zostaną pogorszone, musi zostać wybrana na podstawie obiektywnego i niedyskryminującego kryterium. Niezależnie od tego, czy w grupie tej znajdują się osoby w wieku przedemerytalnym czy pracownice w ciąży. [RS, MB]
45. W zakładzie brakuje nam ludzi do pracy, więc zamierzamy skrócić czas odpoczynku dobowego i tygodniowego. Czy może to objąć także pracownicę w ciąży?
Przepisy wprowadzone w związku z epidemią koronawirusa, przewidujące możliwość skrócenia odpoczynku dobowego oraz tygodniowego (odpowiednio do 8 oraz 32 godzin), nie zawierają żadnego zakazu stosowania tego rozwiązania wobec kobiet w ciąży.
W praktyce jednak pracodawca nie może zastosować skrócenia odpoczynku dobowego wobec pracownicy w ciąży. Kobiety w ciąży na mocy ogólnych regulacji nie mogą bowiem świadczyć pracy w godzinach nadliczbowych oraz w porze nocnej – nawet jeżeli wyraziłyby na to zgodę. Co więcej, pracownica w ciąży lub opiekująca się dzieckiem do ukończenia przez nie 4. roku życia nie może pracować w ciągu dnia dłużej niż 8 godzin – chyba że sama wyrazi na to zgodę. Tym samym zastosowanie wobec niej mechanizmu polegającego na skróceniu odpoczynków dobowych i tak nic nie da – maksymalny czas, przez jaki może pracować w ciągu doby, jest bowiem ograniczony na mocy odrębnych przepisów. [RS, MB]
46. Podjęliśmy w firmie decyzję o wprowadzeniu 12-miesięcznego okresu rozliczeniowego. Zawarliśmy w tej kwestii stosowne porozumienie z organizacjami związkowymi. Czy aby wprowadzić postanowienie w życie, musimy teraz odczekać dwa tygodnie od dnia zawarcia porozumienia?
W takiej sytuacji pracodawca nie musi wprowadzać uzgodnionych zmian do regulaminu pracy i czekać dwóch tygodni na ich wejście w życie. Gdyby tak było, możliwość zawarcia takiego porozumienia nie byłaby mechanizmem szybkiego reagowania i przestałaby spełniać swój cel. Pracodawca mógłby bowiem przedłużyć okres rozliczeniowy w zwykłym trybie zmiany regulaminu pracy, który wymaga zachowania dwutygodniowego okresu między porozumieniem się co do zmian w przepisach wewnątrzzakładowych a wejściem w życie nowych zasad.[RS, MB]
47. Jak należy rozumieć spadek obrotów „w następstwie wystąpienia COVID-19”, który jest warunkiem uzyskania przez firmę pomocy? Czy to znaczy, że przynajmniej jeden z pracowników musi zachorować?
Zdecydowanie nie. O ile zwrot „w następstwie wystąpienia COVID-19” brzmi dość niefortunnie, o tyle z uzasadnienia do nowelizacji specustawy o koronawirusie oraz charakteru wprowadzonych regulacji jasno wynika, że przewidziane w niej rozwiązania mają na celu pomoc przedsiębiorcom, których sytuacja ekonomiczna pogorszyła się na skutek różnych zdarzeń i okoliczności powstałych na skutek wystąpienia epidemii.
Zawężenie kręgu przedsiębiorców objętych pomocą jedynie do firm, w których zostały odnotowane przypadki zachorowania na COVID-19, sprawiłoby, że z mechanizmów przewidzianych w tarczy antykryzysowej mogłoby skorzystać niewielu pracodawców. [RS, MB]
48. Czy można wprowadzić równoważny system czasu pracy/dłuższy okres rozliczeniowy lub zawiesić przepisy prawa pracy mimo braku spadku obrotów w następstwie COVID-19, na podstawie ogólnych reguł?
Rozwiązania zawarte w tarczy antykryzysowej nie wyłączają możliwości stosowania przez pracodawców mechanizmów przewidzianych w ogólnych przepisach prawa pracy. Szczególnie że wiele rozwiązań przewidzianych w nowej ustawie jest powieleniem mechanizmów już dawno istniejących na gruncie prawa pracy. A zatem pracodawca może wprowadzić równoważny system czasu pracy/dłuższy okres rozliczeniowy lub zawiesić przepisy prawa pracy mimo braku spadku obrotów w następstwie COVID-19. Nie dotyczy to możliwości skrócenia odpoczynków dobowych i tygodniowych – w tym przypadku konieczny jest spadek obrotów i zastosowanie zasad przewidzianych w specustawie. [RS, MB]
49. Czy dzięki szczególnym przepisom na czas epidemii można obniżyć pracownikowi wymiar czasu pracy bardziej niż o 20 proc.?
Tarcza antykryzysowa w kwestii obniżania wymiaru czasu pracy jest bardzo nieelastyczna. Pracodawca nie może obniżyć pracownikowi wymiaru czasu pracy o więcej lub o mniej niż o 20 proc. Z zastrzeżeniem, że wymiar czasu pracy nie może być obniżony o więcej niż do 1/2 etatu. A zatem w przypadku pracowników, którzy są zatrudnieni na 3/5 etatu, wymiar czasu pracy nie może zostać obniżony o 20 proc., bo wynosiłby 0,48 etatu (czyli nie zostałby spełniony wymóg zachowania 1/2 etatu). Można go obniżyć w takim przypadku maksymalnie do 1/2 etatu.
Nie ma natomiast problemu, by obniżyć wymiar czasu pracy pracownika i (odpowiednio) wynagrodzenie o inną wartość niż 20 proc., stosując przepisy prawa pracy, a konkretnie art. 23[1a] kodeksu pracy, dopuszczający możliwość pogorszenia warunków zatrudnienia wynikających z umowy o pracę. Niewątpliwie obniżenie wymiaru czasu pracy i wynagrodzenia jest takim pogorszeniem warunków. Wymaga to jednak zawarcia porozumienia ze związkami zawodowymi lub przedstawicielami pracowników oraz musi być uzasadnione trudną sytuacją finansową pracodawcy. [RS, MB]
50. Czy miejski zakład oczyszczania może wydać polecenie pracownikom, by zmienili godziny pracy, np. pracowali w nocy, w godzinach nadliczbowych, i co jeśli się nie zgodzą?
Tak, co wynika przede wszystkim z ogólnych przepisów prawa pracy, a ponadto w tym zakresie można się posiłkować art. 15x ust. 1 nowelizacji specustawy o koronawirusie, bo spółka komunalna jest przedsiębiorą w rozumieniu tej regulacji, o ile z zakresu jej zadań będzie wynikało, że jest to przedsiębiorstwo związane z funkcjonowanie infrastruktury krytycznej (np. w zakres jej zadań wchodzi oczyszczanie ścieków). Nie mają tu zastosowania przepisy dotyczące pracowników samorządowych. Tak więc, zgodnie z art. 151 k.p., polecenie np. pracy w godzinach nadliczbowych może zostać wydane i nie jest to nic nadzwyczajnego. Nie potrzeba w tym przypadku wprowadzać żadnych szczególnych mechanizmów antykryzysowych. I choć zgodnie z art. 129 par. 3 k.p. rozkład czasu pracy powinien obejmować co najmniej miesiąc i być dostarczony pracownikowi na co najmniej tydzień przed okresem, na który został sporządzony, to w wyjątkowych okresach, takich, których nie można było przewidzieć, ten wymóg nie wstrzymuje działania polecenia o pracy w godzinach ponadwymiarowych.
Skoro pracodawca ma prawo wydać polecenie pracy w godzinach nadliczbowych, w tym w porze nocnej, to pracownik ma obowiązek je wykonać. W przeciwnym razie może to stać się podstawą do wyciągnięcia konsekwencji, aż po rozwiązanie stosunku pracy włącznie. [JS]
51. Jak mamy zapewnić ciągłość pracy w zakładzie komunikacji publicznej, skoro część kierowców jest na zasiłku opiekuńczym, a część na kwarantannie?
Zgodnie z art. 15x ust. 1 nowelizacji specustawy w przedsiębiorstwie prowadzącym działalność polegającą na zapewnieniu funkcjonowania systemów i obiektów infrastruktury krytycznej, a więc także komunikacji publicznej, pracodawca, by zapewnić ciągłość pracy, może zmienić system lub rozkład czasu pracy pracowników czy polecić im świadczenie pracy w godzinach nadliczbowych. To jednak bardzo ogólna formuła. W nowelizacji specustawy nie ma rozstrzygnięcia, jak to zrobić, gdy w zakładzie są związki zawodowe, czy trzeba taką zmianę z nimi uzgadniać? Wydaje się, że przepis nowelizacji specustawy zezwala na wprowadzenie takich zmian jednostronnie, przez samego pracodawcę. Nowelizacja nie przewiduje nowych konstrukcji w możliwych do zastosowania systemach czasu pracy. Należy zatem korzystać z tych, które już funkcjonują na gruncie kodeksu pracy (np. przerywany system czasu pracy). Co więc można zrobić? Zlecić godziny nadliczbowe, zatrudniać nowych pracowników, choć to w obecnej sytuacji mało prawdopodobne. Można też zmienić system czasu pracy, np. wydłużyć zmiany do 12 godzin. Jednak należy pamiętać, że nie oznacza to, iż można odejść od reguł ogólnych mówiących o czasie pracy kierowców. Kolejna możliwość, która wynika z art. 15x, to zlecanie godzin nadliczbowych w większym wymiarze niż to dziś przewiduje kodeks pracy. W przypadku wykazania spadku obrotów z tytułu COVID-19 zakład może skorzystać z art. 15 zf nowelizacji specustawy i ograniczyć dobowy czas odpoczynku pracownika do 8 godzin. A to oznacza, że może on pracować nawet 16 godzin na dobę. [JS]
Zwolnienia ze składek
52. Jesteśmy małą spółką z o.o. Od ubiegłego roku zatrudniamy 13 osób – osiem na umowy-zlecenia, a pięć na umowy o pracę, reszta to współpracownicy zatrudnieni na umowy typu b2b. Czy spółka może skorzystać ze zwolnienia ze składek za pracowników i zleceniobiorców?
Zgodnie z ogólną zasadą spółka może uzyskać zwolnienie ze składek na swoich ubezpieczonych. W tym akurat przypadku nie będzie to możliwe, ponieważ warunkiem do uzyskania zwolnienia jest zgłaszanie do ubezpieczeń mniej niż 10 osób na 29 lutego 2020 r. ©℗ [JŚ]
53. Prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą. Zatrudniam dziewięciu pracowników. Czy jako mikroprzedsiębiorca mogę w tej sytuacji skorzystać ze zwolnienia ze składek?
Nie wynika to wprost z przepisów. Warunkiem uzyskania zwolnienia jest liczba osób zgłoszonych do ubezpieczeń (powinno ich być mniej niż 10 na dzień 29 lutego 2020 r.). Przepisy są tak skonstruowane, że nie wynika z nich jasno, czy do tego limitu należy wliczać samego przedsiębiorcę lub jego współpracownika. Wątpliwość ta powinna zostać w najbliższym czasie wyjaśniona przez Ministerstwo Rozwoju lub ZUS. ©℗ [JŚ]
54. Prowadzę działalność gospodarczą. Zgłaszam do ubezpieczeń siedmiu pracowników. Czy mogę skorzystać ze zwolnienia ze składek? Czy muszę udowadniać spadek przychodu? Czy będę musiał opłacić składki za siebie?
Tak, zwolnienie ze składek jest możliwe. Przysługuje przedsiębiorcom, którzy zgłaszają do ubezpieczeń mniej niż 10 ubezpieczonych, przy czym pod uwagę bierze się stan z 29 lutego 2020 r. Przedsiębiorca, który nie zgłasza do ubezpieczeń tylko siebie, nie będzie musiał wykazywać spadku przychodu, a przychód nie jest objęty limitem. Przedsiębiorca nie będzie musiał płacić składek ani za siebie, ani za ubezpieczonych. ©℗ [JŚ]
55. Od początku lutego 2020 r. prowadzę działalność gospodarczą. Nie mam prawa do ulgi na start, bo wykonuję działalność na rzecz byłego pracodawcy. Czy mam prawo do zwolnienia ze składek?
Nie, prawo to przysługuje przedsiębiorcom, którzy prowadzili działalność przed 1 lutego 2020 r. ©℗ [JŚ]
56. Od kilku lat prowadzę działalność gospodarczą i opłacam składki tylko za siebie. Chciałbym skorzystać ze zwolnienia ze składek. Czy mam do tego prawo, skoro nie mam zmniejszonych przychodów, bo mam zawartą jedną stałą umowę, z której uzyskuję przychód w wysokości 11 tys. zł miesięcznie?
Tak, przepisy znowelizowanej specustawy o koronawirusie do zwolnienia ze składek nie wymagają zmniejszenia przychodów, a jedynie osiąganie przychodu w pierwszym miesiącu, za który składa się wniosek o zwolnienie, nie wyższego niż trzykrotność przeciętnego wynagrodzenia prognozowanego na 2020 r. (15 681 zł). Jeśli przedsiębiorca spełnia ten warunek, uzyska zwolnienie ze składek na własne ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Solidarnościowy. Przedsiębiorca może złożyć wniosek o zwolnienie ze składek należnych za okres od 1 marca 2020 r. do 31 maja 2020 r. Jeśli chciałby uzyskać zwolnienie już ze składek marcowych, musi wykazać, że przychód za ten właśnie miesiąc nie przekracza trzykrotności przeciętnego wynagrodzenia. Gdyby za ten miesiąc nie spełniał ww. warunku, ale zacząłby go spełniać od kwietnia, otrzymałby zwolnienie za okres kwiecień – maj. ©℗ [JŚ]
57. Mam działalność gospodarczą i opłacam składki tylko za siebie. Nie osiągam wysokich przychodów (ok. 6 tys. zł miesięcznie), a w najbliższych miesiącach z pewnością nie wzrosną. Czy będę musiała składać wniosek o zwolnienie ze składek co miesiąc? Do kiedy muszę złożyć taki wniosek?
Nie, wniosek składa się raz, maksymalnie może on dotyczyć (przynajmniej na razie) okresu od marca do maja 2020 r. ZUS ocenia przychód tylko raz – za pierwszy miesiąc, za który wnioskuje się o zwolnienie ze składek. To, że później przychód wzrósłby nawet ponad limit trzykrotności przeciętnego wynagrodzenia, nie ma już znaczenia. Termin składania wniosków o zwolnienia ze składek upływa 30 czerwca 2020 r. Warunek konieczny to także przesłanie deklaracji rozliczeniowych lub imiennych raportów miesięcznych należnych za marzec, kwiecień i maj 2020 r. nie później niż do 30 czerwca 2020 r., chyba że płatnik składek zwolniony jest z obowiązku ich składania. ©℗ [JŚ]
58. Ze swojej działalności gospodarczej osiągam niskie przychody i chcę uzyskać zwolnienie ze składek. Czy ZUS może mi odmówić, czy to zwolnienie przysługuje z mocy prawa?
Nie, zwolnienie nie przysługuje z mocy prawa. Trzeba złożyć wniosek do ZUS, który będzie oceniał spełnienie warunków. Gdy stwierdzi, że to nie nastąpiło, wyda decyzję odmowną. Nie przysługuje od niej jednak odwołanie do sądu, lecz wniosek do prezesa ZUS o ponowne rozpatrzenie sprawy, a dopiero później skarga do sądu administracyjnego. ©℗ [JŚ]
59. Jestem przedsiębiorcą. Zamierzam uzyskać zwolnienie ze składek, ale nie chcę się pozbawiać prawa do zasiłku chorobowego i prawa do bezpłatnych świadczeń opieki zdrowotnej. Czy zwolnienie oznacza, ze nie będę miał do tego prawa?
Zwolnienie ze składek przewidziane w nowelizacji specustawy o koronawirusie nie powoduje, że przedsiębiorca przestaje podlegać ubezpieczeniom społecznym i ubezpieczeniu zdrowotnemu. Mimo uzyskania zwolnienia będzie on miał zatem prawo do zasiłku chorobowego, macierzyńskiego, jak również do świadczeń opieki zdrowotnej. ©℗ [JŚ]
60. Prowadzę działalność gospodarczą. Nie spełniam warunków do zwolnienia ze składek. Czy mogę skorzystać z jakichś innych ulg?
Tak. Nowelizacja specustawy o koronawirusie wprowadziła możliwość ubiegania się o odroczenie płatności składek lub rozłożenie ich na raty bez konieczności uiszczania opłaty prolongacyjnej. Możliwość taka dotyczy składek należnych za okres od 1 stycznia 2020 r. Konieczne jest tu złożenie wniosku w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii albo w okresie 30 dni następujących po ich odwołaniu. ©℗ [JŚ]
61. Jako przedsiębiorca spełniam formalne warunki do otrzymania i świadczenia postojowego, i zwolnienia ze składek. Czy mogę skorzystać z obu form pomocy?
Tak, osoby spełniające warunki mogą skorzystać z obu form pomocy. ©℗ [JŚ]
62. Jestem rolnikiem, mam uprawę truskawek, do ich zbioru w większości zatrudniam Ukraińców. Problem z pracownikami i popytem na owoce z pewnością przełoży się na spadek przychodów, ale jak duży on będzie, okaże się dopiero w maju – czerwcu. Czy nowelizacja specustawy mi pomoże? Czy z tarczy będą mogły skorzystać gospodarstwa/firmy działające sezonowo?
Nowelizacja specustawy o koronawirusie obecnie przewiduje wsparcie również dla rolników i przedsiębiorców działających w sektorze rolnym. Stosownie do art. 31zz tego aktu osoby objęte ubezpieczeniem emerytalno-rentowym w ramach systemu ubezpieczeń społecznych rolników będą automatycznie zwolnione z obowiązku opłacania składek na to ubezpieczenie za II kwartał 2020 r. Składki te za rolników opłaci KRUS, a oni sami nie będą musieli w tym zakresie składać żadnych wniosków.
Ponadto rolnicy będą mogli skorzystać z zasiłku opiekuńczego z powodu konieczności sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem do lat 8 w przypadku zamknięcia żłobka, przedszkola, szkoły lub innej placówki, do których uczęszcza dziecko (a także gdy sprawowanie opieki nad dzieckiem przez nianię lub innego opiekuna z powodu COVID-19 jest niemożliwe).
Przedsiębiorcy działający w sektorze rolnym zatrudniający pracowników/zleceniobiorców są również objęci możliwością uzyskania dofinansowania z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (art. 15g nowelizacji specustawy o koronawirusie) pod warunkiem, że zanotują spadek obrotów gospodarczych. Progi zostały szczegółowo określone w ustawie o koronawirusie. Mechanizmu nie da się jednak zastosować w sytuacji, kiedy spadek obrotów/przestój ekonomiczny jest dopiero przez przedsiębiorcę prognozowany. ©℗ [AK]
Postojowe
63. Od kilku lat prowadzę działalność gospodarczą. W marcu uzyskałem przychód w wysokości 12 500 zł, jest on o połowę mniejszy niż w lutym. W kwietniu nie zarobię nic, bo mój salon jest zamknięty. Czy mam prawo do świadczenia postojowego? Jeśli tak, to w jakiej wysokości?
Tak. Prawo do świadczenia postojowego ma prawo prowadzący pozarolniczą działalność gospodarczą, którego przychód w miesiącu przed złożeniem wniosku był niższy przynajmniej o 15 proc. od przychodu za jeszcze poprzedni miesiąc. Kolejnym warunkiem jest to, aby przychód w miesiącu przed złożeniem wniosku był nie wyższy niż trzykrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za poprzedni kwartał (15 595, 74 zł). I tak, składając wniosek w kwietniu, trzeba wykazać spadek przychodu w marcu w stosunku do lutego. Jeśli przychód w marcu limit trzykrotności przekracza, to nawet gdy spadek od lutego był większy niż 15 proc., to świadczenie postojowe nie będzie się należało.
Świadczenie postojowe będzie w tym przypadku przysługiwało w podstawowej wysokości (2080 zł). ©℗ [JŚ]
64. Jestem zatrudniona na umowę o pracę, a jednocześnie prowadzę działalność gospodarczą, z której osiągam średnio przychód 6–7 tys. zł miesięcznie, lecz w marcu przychód ten był o wiele niższy, bo mój zakład został zamknięty. Czy mam prawo do świadczenia postojowego?
Nie. Zgodnie z nowelizacją specustawy o koronawirusie prawo do świadczenia postojowego jest wykluczone, jeśli dana osoba posiada on inny tytuł ubezpieczeniowy (inną podstawę do objęcia ubezpieczeniem). W sytuacji jednoczesnej pracy na etacie i prowadzenia działalności gospodarczej podstawowym tytułem ubezpieczeniowym będzie etat. ZUS nie wypłaci więc świadczenia postojowego.©℗ [JŚ]
65. Prowadzę ze wspólnikiem spółkę cywilną. Czy mamy prawo do świadczenia postojowego?
Spółka cywilna to w rzeczywistości umowa, której stronami są osoby prowadzące działalność gospodarczą (przedsiębiorcy). Nie ma więc przeszkód, aby uzyskali oni świadczenie postojowe. Muszą jednak, tak jak przedsiębiorcy prowadzący działalność samodzielnie, wykazać, że spełnili warunki dotyczące przychodu (każdy z osobna). Udział poszczególnych wspólników w przychodzie spółki ocenia się zgodnie z umową spółki. ©℗ [JŚ]
66. Prowadzę działalność gospodarczą i rozliczam się za pomocą karty podatkowej. Korzystam też ze zwolnienia z VAT. Czy obowiązują mnie kryteria przychodu, żeby otrzymać świadczenie postojowe? W jakiej wysokości otrzymam świadczenie?
W tym przypadku nie obowiązują kryteria przychodu (zmniejszenia i limitu). Nowelizacja specustawy o koronawirusie przewiduje takie rozwiązanie dla osób, które rozliczają się za pomocą karty podatkowej i są zwolnione z VAT. Obie te okoliczności muszą być spełnione łącznie. Jeśli natomiast przedsiębiorca np. rozlicza się za pomocą karty podatkowej, ale nie jest zwolniony z VAT, to kryteria przychodowe musi spełnić.
Świadczenie dla osób w ww. sytuacji wynosi 50 proc. minimalnego wynagrodzenia (1300 zł). To wyjątek od ogólnej zasady, bo pozostali przedsiębiorcy otrzymają świadczenie w wysokości 80 proc. minimalnego wynagrodzenia (2080 zł). ©℗ [JŚ]
67. Rozpoczęłam prowadzenie działalności gospodarczej 1 lutego 2020 r. Czy mogę otrzymać świadczenie postojowe? Moje przychody w marcu spadły proporcjonalnie.
Nie. Prawo do świadczenia mają tylko osoby, które prowadziły działalność przed 1 lutego 2020 r. ©℗ [JŚ]
68. Od kilku lat prowadzę działalność gospodarczą. Zawiesiłam działalność 16 marca 2020 r., aby nie płacić składek. Do połowy marca osiągnęłam przychód w wysokości 4000 zł. Czy mam prawo do świadczenia postojowego? Jeśli tak, to w jakiej wysokości?
Tak, przepisy znowelizowanej specustawy o koronawirusie do zwolnienia ze składek nie wymagają zmniejszenia przychodów, a jedynie osiąganie przychodu w pierwszym miesiącu, za który składa się wniosek o zwolnienie, nie wyższego niż trzykrotność przeciętnego wynagrodzenia za poprzedni kwartał (15 595,64 zł). W tym przypadku, gdy wniosek będzie składany w kwietniu, pod uwagę będzie brany przychód z marca. Wyniósł on 4000 zł, a więc znacznie poniżej limitu.
Świadczenie postojowe dla przedsiębiorcy, zgodnie z ogólną zasadą, będzie wynosiło 2080 zł. ©℗ [JŚ]
70. Prowadzę działalność gospodarczą. Nie chcę, przynajmniej na razie, jej zawieszać, ale już widzę, że z miesiąca na miesiąc będzie coraz gorzej. Czy będę mógł co miesiąc występować o świadczenie postojowe?
Nie, jest to świadczenie jednorazowe. Jednak nowelizacja specustawy o koronawirusie dała Radzie Ministrów prawo do wydania rozporządzenia, które może przyznać świadczenie po raz kolejny. Taka sama zasada dotyczy zleceniobiorców. ©℗ [JŚ]
71. Prowadzę działalność gospodarczą i chciałbym wystąpić o świadczenie postojowe, bo w kwietniu nie zarobię nic. Czy mam na to jakiś termin?
Przedsiębiorca może wystąpić o to świadczenie za miesiąc, w którym spełni warunki obniżenia przychodu. Może to być marzec, kwiecień, maj itd. (trudno dziś bowiem przewidzieć, kiedy skończy się epidemia). Nowelizacja specustawy o koronawirusie mówi zaś, że wniosek musi być złożony do trzech miesięcy po zakończeniu stanu epidemii. ©℗ [JŚ]
72. Prowadzę działalność gospodarczą i chciałbym otrzymać świadczenie postojowe, bo moja firma praktycznie nie ma już zleceń od końca marca. W jaki sposób muszę udowodnić wysokość przychodu osiągniętego w marcu?
ZUS nie wymaga udowodnienia wysokości przychodu przy składaniu wniosku. Przedsiębiorca składa jedynie oświadczenie. Trzeba jednak pamiętać, że ZUS porówna oświadczenie z danymi Krajowej Administracji Skarbowej, aby potwierdzić prawdziwość oświadczenia. Jeśli okaże się, że przedsiębiorca złożył nieprawdziwe oświadczenie, będzie musiał zwrócić świadczenie postojowe wraz z odsetkami. ©℗ [JŚ]
Handel i usługi
73. Prowadzę sklep spożywczy. Słyszałem, że tarcza antykryzysowa złagodziła dla niektórych handlowców niedzielny zakaz handlu. Czy oznacza to, że będę mógł otworzyć placówkę w niedziele niehandlowe?
Nie. Wprowadzone ułatwienia nie pozwalają na otwieranie sklepów w niedziele, w które obowiązuje zakaz handlu. Zezwolono natomiast na podejmowanie w tym dniu czynności polegających na rozładowywaniu, przyjmowaniu i ekspozycji towarów oraz na powierzanie wykonywania tych zadań pracownikom. Chodzi o to, by placówka mogła w spokoju i bezpiecznie przyjąć, rozpakować i wyłożyć na półki towar, aby był on dostępny dla klientów już od poniedziałkowego poranka. ©℗ [MP]
74. Mam sklep z artykułami budowlanymi i akcesoriami do łazienek. Czy w niedzielę moi pracownicy mogą przygotować sklep do sprzedaży, wymieniać dekoracje?
Nie. Z udogodnień w prowadzeniu działalności, które przewiduje tarcza antykryzysowa, będą mogli skorzystać tylko ci przedsiębiorcy, którzy handlują towarami pierwszej potrzeby. Mowa tutaj przede wszystkim o żywności, lekach, środkach czystości itp. ©℗ [MP]
75. Od kiedy wejdą w życie zmiany dopuszczające wykonywanie w niedzielę niektórych czynności związanych z handlem i jak długo będą obowiązywać?
Zmiany te będą obowiązywać tylko w okresie stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii oraz w terminie 30 dni po ich odwołaniu. Ponadto ułatwienie nie będzie obowiązywało w te niedziele, na które przypada święto. ©℗[MP]
76. Na jakie produkty mogą być ustalone ceny maksymalne przez ministra ds. gospodarki?
Zawarta w nowelizacji specustawy regulacja (art. 8a) ma umożliwić ministrowi ds. gospodarki wprowadzenie, w drodze rozporządzenia, w całej Polsce maksymalnych cen lub maksymalnych marż hurtowych i detalicznych w sprzedaży towarów oraz usług. Rozwiązanie to ma chronić konsumentów przed podwyżkami. Miałoby jednak dotyczyć towarów i usług „mających istotne znaczenie dla ochrony zdrowia lub bezpieczeństwa ludzi, lub kosztów utrzymania gospodarstw domowych'. Kluczowe znaczenie będzie zatem miał ostateczny kształt katalogu towarów i usług o „istotnym znaczeniu”, który obecnie nie jest jeszcze znany (nawet we wstępnej wersji). Do tej pory UOKiK wspólnie z Inspekcją Handlową prowadził akcję kontroli cen w internecie z uwagi na skokowy wzrost cen niektórych produktów żywnościowych i artykułów higienicznych. Nowe przepisy stanowią więc kontynuację działań antyspekulacyjnych, jednak przed ujawnieniem definicji towarów o szczególnym znaczeniu dla zdrowia i bezpieczeństwa nie jest możliwa ocena ostatecznych skutków proponowanej regulacji. Nie jest obecnie jasne, czy na liście znajdą się wyłącznie środki higieniczne (np. maseczki i żele antybakteryjne), czy również towary pierwszej potrzeby (np. chleb). ©℗ [MC]
77. Jakie kary grożą przedsiębiorcy w przypadku stosowania cen detalicznych wyższych niż maksymalne?
Kara pieniężna za złamanie zakazu wyniesie od 5 tys. do 5 mln zł. Ponadto UOKiK zyskał uprawnienie do nałożenia dodatkowej kary za uporczywe (wielokrotne) łamanie przepisów w wysokości do 10 proc. obrotu osiągniętego w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary. Co istotne, kara nakładana przez UOKiK będzie mogła obejmować również nieumyślne złamanie zakazu przez przedsiębiorcę. ©℗ [MC]
78. Czy ktoś rekompensuje sprzedawcom ograniczenie w cenie detalicznej, jeśli od swojego dostawcy kupili towar drożej?
Nie, przepisy wprowadzają jedynie zakazy. Tym samym ograniczają funkcjonowanie mechanizmów rynkowych, ale bez równoczesnego wprowadzenia rekompensat. Mechanizm ten ma – w intencji ustawodawcy – zapobiegać spekulacjom. Nie zawsze jednak wzrost cen musi mieć charakter spekulacyjny. W obliczu epidemii wielu przedsiębiorców ponosi wyższe koszty produkcji, np. piekarze stosują standardy podobne tych, które w normalnych czasach obowiązują w branży farmaceutyczej. ©℗ [MC]
79. Mam sklep z ubraniami w galerii handlowej, ale z powodu jej zamknięcia nie mogę prowadzić działalności. Czy muszę płacić czynsz?
W takiej sytuacji nie. W galeriach handlowych, w których zgodnie z przepisami obowiązuje zakaz prowadzenia działalności, nowelizacja specustawy o koronawirusie wprowadza wzajemne wygaszenie zobowiązań z umowy najmu, dzierżawy lub innej umowy, na podstawie której dochodzi do oddania do używania powierzchni handlowej. W praktyce oznacza to tyle, że najemca nie musi płacić czynszu, a wynajmujący nie musi udostępniać powierzchni do korzystania. Przypomnijmy, rozporządzenie ministra zdrowia wydane w związku z epidemią koronawirusa ustanowiło czasowe ograniczenie działalności gospodarczej w obiektach handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 mkw., w tym m.in. handlowej, gastronomicznej i rozrywkowej. Spod zakazu wyłączeni są nieliczni przedsiębiorcy prowadzący działalność w zakresie podstawowych potrzeb. ©℗ [MP]
80. Czy będą musiał zapłacić zaległy czynsz później?
Nie, o ile najemca w ciągu trzech miesięcy od dnia zniesienia omawianego zakazu prowadzenia działalności w galeriach złoży udostępniającemu lokal ofertę przedłużenia obowiązywania umowy na dotychczasowych warunkach. Powinna ona dotyczyć przedłużenia umowy o sześć miesięcy oraz o czas odpowiadający okresowi obowiązywania zakazu handlu (obecnie stan epidemii). W przypadku, gdy najemca nie złoży oferty w terminie, będzie zobowiązany do zapłaty czynszu za cały wcześniejszy okres. ©℗ [MP]
81. Działamy w bardzo małej galerii handlowej w niewielkim mieście. Czy do obliczenia powierzchni sprzedaży uwzględnia się powierzchnię magazynów sklepowych?
Nie, zgodnie z obowiązującą definicją uwzględniamy tylko realną powierzchnię sprzedaży detalicznej, która jest ogólnodostępna. Nie wliczamy do tego natomiast powierzchni gastronomii i np. magazynów, biur, komunikacji, ekspozycji wystawowej itp., czyli całej powierzchni pomocniczej. Należy przez to rozumieć tę część ogólnodostępnej powierzchni obiektu handlowego stanowiącego całość techniczno-użytkową przeznaczoną do sprzedaży detalicznej, w której odbywa się bezpośrednia sprzedaż towarów (bez wliczania do niej powierzchni usług i gastronomii oraz powierzchni pomocniczej, do której zalicza się powierzchnie magazynów, biur, komunikacji, ekspozycji wystawowej itp.). ©℗[MP]
82. Wynajmuję niewielki lokal użytkowy w kamienicy od prywatnego podmiotu. Na skutek koronowirusa utraciłem klientów, zamknąłem sklep. Czy ustawodawca przewidział analogiczne jak dla centrów handlowych rozwiązania, na podstawie których mogę domagać się obniżki czynszu?
Nie. Tarcza antykryzysowa w jej obecnej postaci nie wprowadza przepisów modyfikujących treść zobowiązań najemców poza obiektami handlowymi o powierzchni sprzedaży powyżej 2 tys. mkw. Jeżeli w związku z sytuacją gospodarczą nastąpił znaczący spadek przychodów lub utrzymywanie działalności sklepu stało się całkowicie nieopłacalne, to najemcom pozostaje powoływać się na postanowienia umowne lub ogólne regulacje kodeksu cywilnego, w tym na tzw. klauzulę nadzwyczajnej zmiany stosunków (art. 357[1] kodeksu cywilnego). Najemcy mogą na tej podstawie podjąć negocjacje z wynajmującymi w celu zawarcia porozumienia o obniżeniu wysokości czynszu lub czasowym zwolnieniu najemcy z obowiązku jego zapłaty. ©℗ [AL, PU]
83. Jestem najemcą lokalu usługowego. Czy w okresie do 30 czerwca właściciel lokalu może mi wypowiedzieć umowę najmu? Kiedy może to zrobić?
Nie. Tarcza antykryzysowa wprowadza zakaz wypowiadania umów najmu przez wynajmujących do 30 czerwca 2020 r. A więc nie będzie możliwe wypowiedzenie umowy zarówno w odniesieniu do lokali mieszkalnych, jak i niemieszkalnych – wynajmowanych np. na sklep czy biuro. Zakaz dotyczy także wypowiadania wysokości czynszu. Ale, uwaga! W przypadku lokalu niemieszkalnego wypowiedzenie umowy będzie jednak możliwe, jeżeli nastąpi w związku z naruszeniem przez najemcę postanowień umowy najmu lub przepisów prawa dotyczących sposobu korzystania z lokalu oraz w przypadku konieczności rozbiórki lub remontu budynku, w którym lokal się znajduje (art. 31t ust. 1 i 3 specustawy). Są to jedyne wyjątki w tym zakresie. Warto dodać, że najemca, w tym także firma, może dokonać wypowiedzenia na warunkach określonych w umowie i w przepisach prawa. ©℗ [AL, PU]
84. Nasza firma prowadzi działalność gospodarczą polegającą na wynajmie mieszkań. Czy w obecnej sytuacji możemy wypowiedzieć umowę lokatorom, którzy nie płacą czynszu?
Tarcza antykryzysowa wprowadza zakaz wypowiadania umów najmu przez wynajmujących do 30 czerwca 2020 r. W przypadku umów, które wygasałyby po wejściu w życie nowelizacji specustawy, a przed 30 czerwca 2020 r., ustawodawca przewiduje ich przedłużenie do 30 czerwca 2020 r. na podstawie oświadczenia woli najemcy złożonego najpóźniej w dniu upływu terminu obowiązywania umowy. W okresie obowiązywania stanu epidemii nie prowadzi się eksmisji z lokali mieszkalnych. Tarcza nie przewiduje ustawowego obniżenia wysokości czynszów. ©℗ [AL, PU]
85. Nasza firma jest użytkownikiem wieczystym nieruchomości. Czy możliwość przesunięcia terminu wnoszenia opłat z tytułu użytkowania wieczystego dotyczy wszystkich podmiotów, czy tylko tych, które poniosły straty?
Specustawa o koronawirusie wprowadza prawo do odroczenia do 30 czerwca 2020 r. terminu płatności opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego za 2020 r., która w normalnych warunkach powinna była zostać uiszczona do 31 marca 2020 r. Z prawa może skorzystać każdy, niezależnie od tego, czy jego sytuacja finansowa pogorszyła się na skutek epidemii koronawirusa, i bez składania dodatkowych oświadczeń. Zapłacenie tej należności po pierwotnym terminie, lecz przed 30 czerwca 2020 r., nie będzie wiązać się z naliczeniem odsetek za opóźnienie. Poprawka wniesiona do specustawy o koronawirusie umożliwia dodatkowe wydłużenie terminu przesunięcia na mocy rozporządzenia Rady Ministrów. Możliwe jest zatem, że w przypadku przedłużającego się stanu epidemii ostateczny termin na wniesienie opłaty przypadnie później niż 30 czerwca.
Ponadto do 30 czerwca 2020 r. odroczone zostały również terminy na wniesienie opłaty z tytułu przekształcenia prawa użytkowania wieczystego nieruchomości zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów, czyli opłaty przekształceniowej za 2020 r. ©℗ [MC]
86. Od gminy wynajmuję lokal, w której prowadzę usługi. Niestety, liczba klientów drastycznie spadła, czy w związku z tym zwrócić się do urzędu o nienaliczanie mi opłat za wynajem, dzierżawę i użytkowanie nieruchomości oraz innych należności cywilnoprawnych?
Artykuł 15zzzf specustawy upoważnia organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego (radę bądź sejmik) do podjęcia uchwały o odstąpieniu od dochodzenia należności cywilnoprawnych przypadających jednostce samorządu terytorialnego lub jej jednostkom organizacyjnym (jednostkom budżetowym, samorządowym zakładom budżetowym, samorządowym instytucjom kultury) od podmiotów, których płynność finansowa uległa pogorszeniu w związku z ponoszeniem negatywnych konsekwencji ekonomicznych z powodu COVID-19. Chodzi przede wszystkim o należności za najem, dzierżawę lub użytkowanie nieruchomości. Co ważne, wymaga to złożenia przez przedsiębiorcę wniosku w tej sprawie.
Specustawa stwarza możliwość uzyskania ulgi przed podjęciem przez organ stanowiący uchwały określającej zasady ich udzielania. Artykuł 15zzzg daje już wtedy zarządom jednostek samorządowym (a więc także wójtom, burmistrzom, prezydentom miast) prawo do umarzania, odraczania i rozkładania na raty tych należności na wniosek podatnika.
Artykuł 15zzze wskazuje, że starosta lub prezydent miasta na prawach powiatu ma także prawo do udzielenia podmiotowi, którego płynność finansowa uległa pogorszeniu w związku z epidemią, ulg w należnościach za najem, dzierżawę lub użytkowanie nieruchomości Skarbu Państwa, którymi gospodaruje powiat czy miasto. Na wniosek przedsiębiorcy (i bez konieczności uzyskania zgody wojewody) należność można umorzyć w całości lub części, odroczyć, rozłożyć na raty. ©℗ [AN]
87. Nasza spółka gminna zajmująca się odbiorem i zagospodarowaniem odpadów odpowiednio przygotowała się na walkę z koronawirusem. Przeszła m.in. na zmianowy tryb pracy i zadbała o zaopatrzenie pracowników w środki ochrony osobistej. Dajemy sobie radę z obsługą odpadów w ramach umowy, którą mamy podpisaną z gminą. Czy wojewoda może nas, zgodnie z nowelizacją specustawy o koronawirusie, dodatkowo zmusić do gospodarowania odpadami na terenie sąsiedniej gminy, która ma z tym kłopot?
Nowe możliwości wydawania poleceń przez wojewodę dotyczą zakaźnych odpadów medycznych związanych z COVID-19 oraz „odpadów wytwarzanych w związku z przeciwdziałaniem COVID-19 innych niż odpady medyczne o właściwościach zakaźnych”. Trudno jednoznacznie wskazać, co się kryje pod tym drugim określeniem, może np. chodzić o odpady ze szpitali niebędące zakaźnymi czy odpady z kwarantanny. Dopiero praktyka pokaże, czy da się ten zapis rozciągnąć na większą grupę odpadów. Tak więc możliwe jest raczej, że firma zostanie zobligowana do zajęcia się odpadami związanymi z COVID-19, a nie wszystkimi odpadami komunalnymi odbieranymi z terenu całej sąsiedniej gminy. Z art. 11a nowelizacji specustawy o koronawirusie wynika bowiem, że jeżeli nie ma technicznych i organizacyjnych możliwości unieszkodliwiania zgodnie z obowiązującymi przepisami „odpadów medycznych o właściwościach zakaźnych wytworzonych w związku z przeciwdziałaniem COVID-19”, to wojewoda może wydać odpowiednie polecenie w drodze decyzji administracyjnej. Zgodnie z art. 11 ust. 1 i 2 specustawy o koronawirusie ma prawo nałożyć obowiązki zarówno na jednostki gminne, jak i przedsiębiorców. Więcej – polecenie może zostać wydane nawet takiemu podmiotowi, który nie ma odpowiednich pozwoleń czy zezwoleń wynikających z przepisów o odpadach lub z prawa ochrony środowiska. Może się więc okazać, że nawet np. spółka komunalna niezajmująca się odpadami niebezpiecznymi zostanie zobligowana do wykonania takiego działania. Polecenie ma być wykonane natychmiast z chwilą jego doręczenia lub ogłoszenia, a wojewoda nie musi go uzasadniać.
Co jednak ważne, wydanie polecenia jest możliwe, o ile podmiot ma „stosowne możliwości techniczne i organizacyjne”, co wynika z art.11a ust. 5 specustawy o koronawirusie. Mało prawdopodobne wydaje się więc nałożenie takiego zadania na podmiot niedysponujący odpowiednim sprzętem (np. pojazdem) czy odpowiednią liczbą osób do wykonania konkretnego zadania.
Jeśli chodzi o odpady zakaźne związane z COVID-19, to ważne jest, żeby zostały one odpowiednio zutylizowane. Chodzi nie tylko o obecnie dopuszczalne ustawą o odpadach spalanie, lecz także o inne procesy termicznego przekształcania odpadów, w tym pirolizę, zgazowanie i proces plazmowy, o ile substancje powstające podczas tych procesów są następnie spalane.
Z kolei jeśli chodzi o „odpady wytwarzane w związku z przeciwdziałaniem COVID-19 inne niż odpady medyczne o właściwościach zakaźnych”, to może się to wiązać z przekazywaniem niesegregowanych odpadów komunalnych np. na składowisko lub do termicznego przekształcania bez wstępnej segregacji. ©℗ [ZJ]
88. Spodziewamy się, że nasza spółka gminna zajmująca się odbiorem śmieci może dostać polecenie wojewody zajęcia się odpadami wytwarzanymi w związku z przeciwdziałaniem COVID-19. Kto sfinansuje nałożone przez wojewodę zadanie?
Nowelizacja specustawy o koronawirusie jednoznacznie określa, że jeżeli zadanie zostało nałożone przez wojewodę, to jest finansowane ze środków budżetu państwa z części, której dysponentem jest wojewoda (art. 11 ust. 3 pkt 3 specustawy o koronawirusie). ©℗ [ZJ]
89. Nasze przedsiębiorstwo ma umowę z miastem na odbieranie odpadów, ale ze względu na zagrożenia związane z koronawirusem możemy mieć kłopoty z jej dotrzymaniem. Czy tarcza antykryzysowa przewiduje dla takich firm jak nasza jakieś wsparcie?
W specustawie o koronawirusie ani w jej nowelizacji nie ma rozwiązań szczególnych dotyczących umów dotyczących gospodarki odpadami komunalnymi. Obowiązują więc takie zasady, jak przy innych umowach, a firma odpadowa i włodarz w pierwszej kolejności powinni rozpocząć negocjacje dotyczące ewentualnych zmian. Wiele kwestii związanych z ustalaniem zasad odbierania odpadów komunalnych da się rozwiązać w dialogu między zamawiającym a wykonawcą, np. kwestię odbierania niektórych rodzajów śmieci, zwłaszcza segregowanych z mniejszą częstotliwością. Już dzisiaj są przykłady samorządów, które porozumiały się z przedsiębiorcami, jeśli chodzi o zmianę warunków odbioru odpadów.
Jeżeli mamy do czynienia z zamówieniem publicznym, to warto zwrócić uwagę na dodany w nowelizacji art. 15r ust. 1 specustawy o koronawirusie, który przewiduje, że zamawiający i wykonawca muszą niezwłocznie informować się o tym, co w związku z wystąpieniem COVID-19 ma wpływ na należyte wykonanie umowy. Może tu chodzić przed wszystkim o nieobecność pracowników (osób świadczących pracę za wynagrodzeniem), którzy uczestniczą lub mogliby uczestniczyć w realizacji zamówienia, czy konieczność wykonania nadzwyczajnych decyzji wojewódzkiego inspektora sanitarnego lub wojewody. O tym, jak należy postępować z zamówieniami publicznymi, szerzej w pytaniach ich dotyczących. ©℗ [ZJ]
90. Jestem właścicielem zakładu fryzjerskiego, opłacam abonament radiowo-telewizyjny za jeden odbiornik oraz tantiemy dla organizacji zbiorowego zarządzania. Czy teraz, kiedy zakład jest zamknięty, mam prawo skorzystać ze zwolnienia z opłat?
Znowelizowana specustawa o koronawirusie w okresie stanu zagrożenia epidemicznego i stanu epidemii zwalnia przedsiębiorców z obowiązku odprowadzania tantiem za korzystanie z utworów na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania, jak np. ZAiKS czy STOART, i opłacania abonamentu RTV (art. 15l). Zwolnieniem objęci zostali przedsiębiorcy, którzy przed 31 marca 2020 r., świadcząc swoje usługi, umożliwiali jednocześnie swoim klientom słuchanie muzyki, radia czy oglądanie telewizji. Rozwiązanie to adresowane jest więc głównie do branży gastronomicznej, hotelarskiej oraz zakładów fryzjersko-kosmetycznych. Warunkiem skorzystania ze zwolnienia jest uprzednie terminowe regulowanie tantiem i opłat abonamentowych za okresy rozliczeniowe przypadające przed wybuchem epidemii koronawirusa (czyli przed 8 marca 2020 r.).
Odpowiednio na powyższych zasadach ze zwolnienia mogą skorzystać również organizacje pozarządowe i inne podmioty prowadzące działalność pożytku publicznego, w zakresie, w jakim prowadzą taką działalność. ©℗ [MC]
91. Umowa podpisana przez nasz hotel z organizacją zbiorowego zarządzania prawami autorskimi przewiduje, ze rozliczenie z tytułu tantiem zależy od wysokości przychodów. Czy przysługuje mi zwolnienie z opłat?
Możliwość skorzystania ze zwolnienia z opłacania tantiem zależna jest od sposobu rozliczania się ustalonego z daną OZZ. Wysokość opłat licencyjnych (tantiem), jakie płacą hotele czy restauracje, może być obliczana na wiele sposobów – niektóre opłaty ustala się w stosunku do liczby gniazdek elektrycznych w hotelu, liczby odbiorników radiowo-telewizyjnych albo w stosunku do przychodu lub dochodu danego przedsiębiorcy. W tym ostatnim przepadku zwolnienie na podstawie art. 15l specustawy o koronawirusie nie będzie przysługiwało, ponieważ z uwagi na spadek przychodów i dochodów hotelarzy czy restauratorów w związku z koronawirusem zmniejszą się również automatycznie naliczone za ten okres opłaty licencyjne. Zwolnienie adresowane jest natomiast do przedsiębiorców, których opłaty licencyjne (tantiemy) naliczane np. od liczby odbiorników radiowo-telewizyjnych pozostałyby wysokie mimo braku gości czy klientów. ©℗ [MC]
Zmiany dla branży turystycznej
92. Prowadzę niewielkie biuro turystyczne. Klienci rezygnują z wycieczek z powodu koronawirusa. Czy nowelizacja specustawy o koronawirusie pozwala wydłużyć termin zwrotu wpłaconych pieniędzy?
Tak. Co do zasady zgodnie z art. 47 ust. 6 ustawy o imprezach turystycznych „organizator turystyki dokonuje zwrotu poniesionych opłat i wpłat w terminie 14 dni od dnia rozwiązania umowy o udział w imprezie turystycznej”. Nowelizacja specustawy o koronawirusie wydłużyła jednak ten termin do 180 dni, liczonych od dnia powiadomienia przez podróżnego o odstąpieniu lub powiadomienia o rozwiązaniu umowy przez organizatora turystyki. Oświadczenie podróżnego o odstąpieniu od umowy z powodu koronawirusa jest skuteczne z mocy prawa. Organizator turystyki nie może więc kwestionować jego skuteczności ani twierdzić, że nie było do niego podstaw, o ile odstąpienie od umowy było związane z wybuchem epidemii wirusa SARS-CoV-2, a wyjazd miał być do miejsca wymienionego w komunikatach dla podróżnych głównego inspektora sanitarnego. Według Komisji Europejskiej zarówno podróżny, jak i biuro podroży mają prawo odwołać wyjazd, jeżeli władze sanitarne zalecają, żeby nie podróżować do określonych miejsc docelowych. Komunikaty dla podróżujących są zamieszczane na stronie https://gis.gov.pl/aktualnosci/komunikaty-dla-podrozujacych-archiwum/. Pod adresem https://ec.europa.eu/info/sites/info/files/traveladvice-list.pdf znajdziemy zestawienie komunikatów publikowanych przez władze sanitarne innych państw. ©℗ [JK]
93. Czy jeśli jako biuro turystyczne zaproponuję klientowi w zamian za rezygnację z usługi voucher, to podróżny ma obowiązek przyjąć tę ofertę czy może nadal odstąpić od umowy po upływie 180 dni? Do kiedy klient może wykorzystać voucher i jaką powinien on mieć wartość?
Zgodnie z art. 15k ust. 2 i 3 specustawy o koronawirusie dodanym przez nowelizację z 30 marca 2020 r. na przyjęcie vouchera zamiast zwrotu pieniędzy podróżny musi się zgodzić. Jeżeli podróżny nie przyjmie vouchera, to organizator turystyki musi zwrócić mu pieniądze. Voucher można wykorzystać na wyjazd w ciągu roku, licząc od dnia, w którym miała się odbyć odwołana impreza turystyczna. Ponieważ ustawa nie wskazuje, czy chodzi o pierwszy, czy o ostatni dzień odwołanego wyjazdu, bezpieczniej będzie przyjąć wykładnię korzystniejszą dla podróżnego i liczyć jeden rok od ostatniego dnia odwołanej imprezy turystycznej. Wartość vouchera nie może być niższa niż wpłacona kwota zaliczki. ©℗ [JK]
94. Czy biuro podróży może uniknąć zwrotu pieniędzy klientowi rezygnującemu z usługi, powołując się na siłę wyższą?
Prawo nie definiuje siły wyższej, ale większość prawników uważa, że epidemia koronawirusa jest siłą wyższą, bo nie można było jej przewidzieć ani zapobiec. Niektóre biura podróży w swoich regulaminach mają zastrzeżenie, że nie zwracają pieniędzy w razie wystąpienia siły wyższej lub epidemii. Jednak trzeba pamiętać, że postanowienie regulaminu, który przewiduje, że biuro podróży nie zwraca wpłat w razie siły wyższej, jest nieważne. Po pierwsze dlatego, że tak orzekł Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w wyroku z 16 listopada 2009 r., sygn. akt XVII Amc 616/09. Po drugie, oświadczenie podróżnego o odstąpieniu jest skuteczne z mocy prawa, a przepis ustawy ma pierwszeństwo przed postanowieniami regulaminu. ©℗ [JK]
Zamówienia publiczne
95. W styczniu 2020 r. wygrałem przetarg na remont i wyposażenie pomieszczeń urzędu gminy oraz zawarłem umowę z zamawiającym. Z powodu sytuacji spowodowanej koronawirusem, m.in. niedostępnością pracowników i problemami z dostawą materiałów, nie będę w stanie zrealizować umowy na dotychczasowych warunkach. Czy możliwa jest ich zmiana?
Możliwość zmiany umowy w sprawie zamówienia publicznego w pewnych sytuacjach przewidują już dotychczasowe przepisy. Na podstawie art. 144 ust. 1 pkt 3 prawa zamówień publicznych (dalej: p.z.p.) umowa może być zmieniona, jeżeli zostały spełnione łącznie następujące warunki:
konieczność zmiany umowy spowodowana jest okolicznościami, których zamawiający, działając z należytą starannością, nie mógł przewidzieć,
wartość zmiany nie przekracza 50 proc. wartości zamówienia określonej pierwotnie w umowie.
Sytuacja związana z epidemią COVID-19 pozwala co do zasady zmodyfikować umowę na podstawie tego przepisu. Jednak ustawodawca zdecydował się zapisać to wprost w ustawie, aby rozwiać wątpliwości i ułatwić działania przedsiębiorcom. Nowo wprowadzony art. 15r ust. 4 specustawy o koronawirusie wprost przewiduje, że zamawiający, po stwierdzeniu, że okoliczności związane z wystąpieniem COVID-19 mogą wpłynąć lub wpływają na należyte wykonanie umowy, może w uzgodnieniu z wykonawcą dokonać zmiany umowy, o której mowa w art. 144 ust. 1 pkt 3 p.z.p.
Trzeba jednak w tym miejscu zastrzec, że ważne jest, kiedy zostało przeprowadzone postępowanie o udzielenie zamówienia. W przypadku umów zawartych w rezultacie postępowań przeprowadzonych w czasie, kiedy wystąpienia w Polsce epidemii można było się spodziewać, zwłaszcza gdy został już wprowadzony stan zagrożenia epidemicznego, nie można uznać, że wystąpiła sytuacja, której starannie działający zamawiający nie był w stanie przewidzieć. W odniesieniu do tych umów nie będzie więc można zastosować art. 144 ust. 1 pkt 3 p.z.p. w zw. z art. 15r ust. 4 specustawy o koronawirusie. ©℗ [ŁP]
96. Na czym może polegać zmiana umowy w sprawie zamówienia publicznego? Czy można wydłużyć termin realizacji? W jakim zakresie możliwa jest zmiana wynagrodzenia?
Na podstawie art. 144 ust. 1 pkt 3 prawa zamówień publicznych (dalej: p.z.p.) w drodze aneksu strony mogą zmodyfikować różne elementy umowy, jednak zmiana nie może wykraczać poza to, co jest konieczne w celu dostosowania umowy do nowych, spowodowanych epidemią, okoliczności, w jakich będzie realizowana. Poza tym w myśl art. 144 ust. 1b p.z.p. strony nie mogą zmienić samego charakteru umowy, np. zamienić przedmiotu dostawy na zupełnie inny.
Nowo wprowadzony art. 15r ust. 4 specustawy o koronawirusie przewiduje, że zmiana może polegać w szczególności na:
zmianie terminu wykonania umowy lub jej części,
czasowym zawieszeniu jej wykonywania w całości lub w części,
zmianie sposobu wykonywania dostaw, usług lub robót budowlanych,
zmianie zakresu świadczenia dostaw lub usług i odpowiadającej temu zmianie jego wynagrodzenia.
Wynagrodzenie wykonawcy nie może jednak w żadnym wypadku zwiększyć ani zmniejszyć się o więcej niż 50 proc. pierwotnej wartości umowy.
W praktyce uzasadnione może być więc np. wydłużenie terminu realizacji umowy czy zmniejszenie albo zwiększenie ilości zamawianych towarów (w zależności od zmienionych możliwości wykonawcy lub potrzeb zamawiającego) za odpowiednią zmianą wynagrodzenia wykonawcy. ©℗ [ŁP]
97. Jestem w trakcie realizacji zamówienia publicznego, ale wybuch epidemii utrudnił mi prowadzenie działalności. Boję się, że nie zdołam m.in. dotrzymać wszystkich terminów. Zaproponowałem podpisanie aneksu, ale zamawiający nie chce się zgodzić. Czy zamawiający jest zobowiązany do przyjęcia propozycji wykonawcy co do zmiany umowy?
Zamawiający nie ma obowiązku przyjęcia propozycji wykonawcy zamówienia publicznego i zawarcia aneksu, chyba że umowa nakłada na strony obowiązek jej aneksowania w określonych okolicznościach i należy do nich wystąpienie epidemii, ale to wydaje się bardzo mało prawdopodobne w praktyce. Oznacza to więc konieczność prowadzenia negocjacji między wykonawcą a zamawiającym w sprawie aneksowania umowy.
Z punktu widzenia zamawiającego zawarcie aneksu może być jednak celowe, ponieważ w razie niedostosowania umowy do zmienionych okoliczności wykonawca może nie wykonać zamówienia w terminie albo nienależycie je wykonać. W zależności od tego, jak umowa reguluje odpowiedzialność wykonawcy za wykonanie zamówienia, potencjalnie w grę wchodzi powołanie się przez niego na wystąpienie siły wyższej jako okoliczności uzasadniającej zwolnienie go z odpowiedzialności. Poza tym, gdy nie dojdzie do zawarcia aneksu, wykonawca może potencjalnie wystąpić do sądu o wydanie wyroku zmieniającego umowę z powodu „nadzwyczajnej zmiany stosunków” (art. 3571 kodeksu cywilnego). Problemów tych można natomiast uniknąć, zawierając stosowny aneks. ©℗ [ŁP]
98. Wiem, że jako wykonawca zamówienia publicznego będę teraz miał problemy z jego terminowym wykonaniem. Czy wystąpienie epidemii COVID-19 uzasadnia zaniechanie przez zamawiającego naliczania kar umownych?
Tak, o ile okoliczności związane z wystąpieniem COVID-19 mają rzeczywisty wpływ na niewykonanie lub nienależyte wykonanie przez wykonawcę obowiązku umownego, którego realizacja została zabezpieczona karą umowną.
Nowe przepisy art. 15s pkt 1 oraz art. 15t specustawy o koronawirusie przewidują, że nieustalenie lub niedochodzenie przez zamawiającego kary umownej w takim przypadku nie stanowi naruszenia dyscypliny finansów publicznych ani przestępstwa z art. 296 kodeksu karnego (nadużycie uprawnienia lub niedopełnienie obowiązku przez członka zarządu wyrządzające spółce znaczną szkodę). ©℗ [ŁP]
99. Kilka miesięcy temu wygrałem przetarg na dostawę i montaż urządzeń, ale już wiem, że ze względu na epidemię koronawirusa nie zrealizuję go w terminie, m.in. z powodu opóźnień w dostawach materiałów i dlatego, że znaczna część pracowników przebywa na urlopach, opiekując się dziećmi. Czy jako zamawiający powinienem poinformować o tym zamawiającego?
Nowo dodany art. 15r ust. 1 specustawy o koronawirusie przewiduje, że zamawiający i wykonawca muszą niezwłocznie informować się wzajemnie o wpływie okoliczności związanych z wystąpieniem COVID-19 na należyte wykonanie umowy, o ile taki wpływ wystąpił lub może wystąpić. Przy czym wpływ ten powinien być wykazany za pomocą stosownych dokumentów lub oświadczeń. Mogą to być np.:
dokumenty potwierdzające nieobecność pracowników uczestniczących w realizacji zamówienia, np. z powodu kwarantanny,
decyzje wydane przez inspektora sanitarnego nakładające na wykonawcę obowiązek podjęcia określonych czynności zapobiegawczych lub kontrolnych,
polecenia wydane wykonawcy przez wojewodów lub decyzje wydane przez prezesa Rady Ministrów związane z przeciwdziałaniem COVID-19,
dokumenty potwierdzające wstrzymanie dostaw określonych produktów, komponentów lub materiałów potrzebnych do realizacji zamówienia czy wystąpienie trudności w dostępie do sprzętu lub w realizacji usług transportowych.
Jeżeli zatem realizacja zamówienia doznaje lub jest oczywiste, że dozna w przyszłości trudności w związku z epidemią, to wykonawca powinien powiadomić o tym zamawiającego, przedstawiając jednocześnie dokumentację to potwierdzającą. Zamawiający może jednak zażądać dodatkowych oświadczeń lub dokumentów, jeżeli przedstawione dotychczas przez wykonawcę będą niewystarczające.
W terminie 14 dni od otrzymania oświadczeń i dokumentów zamawiający zobowiązany jest przekazać wykonawcy swoje stanowisko w sprawie, wraz z uzasadnieniem co do wpływu okoliczności związanych z wystąpieniem COVID-19 na należyte wykonanie umowy. W ramach tego stanowiska zamawiający powinien wypowiedzieć się też na temat wpływu tych okoliczności na zasadność naliczenia kar umownych lub odszkodowań, a także ich wysokość. Potwierdzenie przez zamawiającego, że występuje wpływ, samo w sobie nie daje jednak wykonawcy żadnych roszczeń wobec zamawiającego, np. o aneksowanie umowy.
Za brak poinformowania zamawiającego o wpływie okoliczności związanych z epidemią COVID-19 na wykonanie umowy wykonawcy nie grożą kary finansowe. Skutek niepoinformowania będzie jednak taki, że zamawiający nie uzyska podstawy do odstąpienia od naliczenia kary umownej za niewykonanie przez wykonawcę określonego zobowiązania umownego. ©℗ [ŁP]
100. Jestem podwykonawcą przy realizacji zamówienia publicznego. Czy nowe przepisy dają mi możliwość domagania się od wykonawcy zmian w naszej umowie?
Tak. Wykonawca oraz podwykonawca mogą zmienić łączącą ich umowę ze względu na epidemię COVID-19. Co więcej, nowo dodany art. 15r ust. 7 specustawy o koronawirusie nakłada wręcz na nich taki obowiązek. Stanowi on bowiem, że wykonawca i podwykonawca, po stwierdzeniu, że okoliczności związane z wystąpieniem COVID-19 mogą wpłynąć lub wpływają na należyte wykonanie łączącej ich umowy, która jest związana z wykonaniem zamówienia publicznego lub jego części, uzgadniają odpowiednią jej zmianę. W szczególności mogą oni wyznaczyć nowy termin wykonania umowy lub jej części, czasowo zawiesić jej wykonywanie (lub jej części), zmienić sposób jej wykonywania lub zakres wzajemnych świadczeń.
Z kolei wprowadzony art. 15r ust. 8 specustawy o koronawirusie przewiduje, że w razie, gdy zamawiający i wykonawca zmienili umowę w zakresie obejmującym część zamówienia powierzoną do wykonania podwykonawcy, wykonawca i podwykonawca mają obowiązek uzgodnić odpowiednią zmianę łączącej ich umowy. Zmiana umowy z podwykonawcą ma nastąpić w taki sposób, żeby warunki jej wykonania przez podwykonawcę nie były mniej korzystne niż warunki realizacji zmienionej umowy w sprawie zamówienia publicznego.
Wykonawca i podwykonawca dysponują bardzo dużą swobodą modyfikowania łączącej ich umowy. Do umowy z podwykonawcą nie znajdują bowiem zastosowania przewidziane w art. 144 prawa zamówień publicznych ograniczenia modyfikowania umowy w sprawie zamówienia publicznego. ©℗ [ŁP]
101. Jestem dyrektorem szkoły, zawarłem z firmą cateringową umowę na dostarczanie obiadów. Czy mogę ją teraz bezkarnie zawiesić?
Zgodnie z art. 44 ust. 3 pkt 3 ustawy o finansach publicznych wydatki publiczne powinny być dokonywane w wysokości i terminach wynikających z wcześniej zaciągniętych zobowiązań. Po stronie szkoły wiąże się to z koniecznością terminowego regulowania zobowiązań wobec wykonawcy umowy. Teraz, gdy w sytuacji epidemii może być to utrudnione, z pomocą przychodzą regulacje nowelizacji specustawy o koronawirusie. Zgodnie bowiem z art. 15r ust. 1 tej ustawy strony, które zawarły ze sobą umowy w trybie przepisów o zamówieniach publicznych, muszą niezwłocznie skontaktować się ze sobą i poinformować wzajemnie o wpływie COVID-19 na wykonanie umowy. Następnie szkoła powinna uzgodnić z wykonawcą zmiany w umowie. Mogą one dotyczyć:
zmiany terminu wykonania umowy lub jej części,
czasowego zawieszenia wykonywania umowy lub jej części,
zmiany sposobu wykonywania dostaw czy usług,
zmiany zakresu świadczenia wykonawcy i odpowiadającej jej zmiany wynagrodzenia wykonawcy – o ile wzrost wynagrodzenia spowodowany każdą kolejną zmianą nie przekroczy 50 proc. wartości pierwotnej umowy.
Powyższa regulacja zakłada zgodną wolę obu stron umowy. Gdy takiego porozumienia brak, dający zlecenie (w tym wypadku szkoła) może umowę wypowiedzieć zgodnie z zapisami kodeksu cywilnego. Powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania usługi. Mechanizm wypowiedzenia umowy będzie miał zastosowanie zarówno do umów zawieranych w trybie zamówień publicznych, jak i umów nieobjętych tymi regulacjami. ©℗ [MN]
Zmiany w funkcjonowaniu spółek
102. Chcielibyśmy w związku z sytuacją wywołaną koronawirusem odbyć walne zgromadzenia akcjonariuszy online, lecz takiej możliwości nie przewidziano w statucie spółki. Czy w obecnej sytuacji jest to dopuszczalne?
Dotychczas kodeks spółek handlowych pozwalał na odbycie walnego zgromadzenia akcjonariuszy w formie online wyłącznie wtedy, gdy taka możliwość była przewidziana w statucie spółki akcyjnej. Jednak po zmianach wprowadzonych przez nowelę specustawy o koronawirusie, zgodnie z nowym brzmieniem art. 4065 kodeksu spółek handlowych, możliwe jest odbycie walnego zgromadzenia w formie online, chyba że w statucie spółki wyłączono taką możliwość. ©℗ [BS, KM]
103. Kto w naszej spółce akcyjnej ma prawo zdecydować, że tegoroczne walne zgromadzenie akcjonariuszy ze względu na epidemię odbędzie się online i określi zasady jego przeprowadzenia?
Decyzję o przeprowadzeniu WZA w formie online podejmuje zwołujący to zgromadzenie (a więc co do zasady zarząd spółki). Natomiast rada nadzorcza musi ustanowić regulamin, w którym określi szczegółowe zasady jego przeprowadzenia. Przy czym w regulaminie nie można wprowadzać regulacji (np. wymogów technicznych), które by ograniczały możliwość udziału w walnym zgromadzeniu w formie online ponad konieczność zapewnienia jedynie możliwości identyfikacji akcjonariuszy oraz zapewnienia bezpieczeństwa komunikacji.
Warto w tym miejscu dodać, że spółka publiczna, decydując się na obrady walnego zgromadzenia w formie online, musi zapewnić jego transmisję na żywo w celu wykonania obowiązków informacyjnych.
W przypadku skorzystania z prawa głosu przez akcjonariusza na walnym zgromadzeniu w formie online spółka powinna niezwłocznie przesłać temu akcjonariuszowi elektroniczne potwierdzenie otrzymania jego głosu. ©℗ [BS, KM]
104. Nasz spółka z o.o. chce przeprowadzić zgromadzenie walne zgromadzenie wspólników online? Jakie powinna podjąć kroki?
Nowelizacja ustawy o koronawirusie dała możliwość przeprowadzania zgromadzeń wspólników wszystkim spółkom, chyba że w umowie spółki wyłączono taką możliwość (art. 2341 par. 1 k.s.h.). Decyzję o przeprowadzeniu zgromadzenia wspólników w formie online podejmuje zwołujący to zgromadzenie, czyli co do zasady zarząd. Regulamin powinna ustanowić rada nadzorcza, a w przypadku jej braku – wspólnicy. Trzeba w nim określić szczegółowe zasady udziału w zgromadzeniu wspólników przy wykorzystaniu środków komunikacji elektronicznej. W regulaminie nie może być regulacji, które by ograniczały możliwość udziału w zgromadzeniu wspólników w formie online ponad konieczność zapewnienia jedynie możliwości identyfikacji wspólników oraz zapewnienia bezpieczeństwa komunikacji. Natomiast jeśli wspólnicy reprezentujący bezwzględną większość głosów wyrażą na piśmie zgodę na treść tego regulaminu – to jego przyjęcie może nastąpić uchwałą wspólników bez odbycia zgromadzenia. Z kolei w zawiadomieniu o zgromadzeniu wspólników w formie online należy zamieścić informacje o sposobie uczestniczenia w tym zgromadzeniu, wypowiadania się w jego trakcie, wykonywania na nim prawa głosu oraz wniesienia sprzeciwu od podjętej wówczas uchwały bądź uchwał. ©℗ [BS, KM]
105. Jestem członkiem zarządu spółki akcyjnej. Na jakich zasadach zarząd spółki może odbywać posiedzenia z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej, tj. m.in. w trybie telekonferencji albo wideokonferencji?
Zgodnie z nowo dodanym art. 208 par. 51–53 oraz art. 371 par. 31–33 k.s.h. możliwe jest od 1 kwietnia odbywanie posiedzeń zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz spółki akcyjnej przy wykorzystaniu nowych technologii, tj. m.in. w trybie telekonferencji lub wideokonferencji. W celu przeprowadzenia posiedzenia w formie online rada nadzorcza spółki akcyjnej musi ustanowić regulamin, w którym określi szczegółowe zasady jego przeprowadzenia. W regulaminie nie może być regulacji, które by ograniczały możliwość udziału w posiedzeniu w formie online ponad konieczność zapewnienia jedynie możliwości identyfikacji uczestników oraz zapewnienia bezpieczeństwa komunikacji. Dodajmy dla porównania, że w przypadku spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nie ma wymogów co do obowiązku ustanowienia regulaminu. Istotne jest, aby wszyscy członkowie zostali prawidłowo powiadomieni o posiedzeniu zarządu. Warto więc wówczas w powiadomieniu określić, w jaki sposób będzie się odbywało niniejsze zgromadzenie. ©℗ [BS, KM]
106. Czy w związku z koronawirusem dopuszczalne jest podjęcie uchwał zarządu w trybie pisemnym lub poprzez środki komunikacji elektronicznej, jeśli w umowie spółki/statucie nie ma odpowiedniego upoważnienia? Jakie są ograniczenia?
Do kodeksu spółek handlowych wprowadzono rozwiązanie umożliwiające zarządowi spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz spółki akcyjnej podejmowanie uchwał przy wykorzystaniu środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość (tj. przez środki komunikacji elektronicznej) lub w trybie pisemnym za pośrednictwem innego członka zarządu. W umowie spółki lub jej statucie nie musi już być zawarte odpowiednie upoważnienie, aby było możliwe podejmowanie uchwał w takim trybie. Możliwość taka wynikać będzie teraz wprost z przepisów prawa, natomiast wyłączenie tej możliwości będzie wymagać uregulowania w umowie lub statucie. Aktualne pozostaje rozwiązanie, iż uchwały zarządu mogą być powzięte, jeżeli wszyscy członkowie zarządu zostali prawidłowo powiadomieniu o posiedzeniu zarządu (również tym w trybie online).
Uchwały w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością zapadają bezwzględną większością głosów, natomiast w przypadku spółki akcyjnej zapadają bezwzględną większością głosów, chyba że statut stanowi inaczej. Statut lub umowa spółki może przewidywać, że w przypadku równości głosów decyduje głos prezesa zarządu, jak również przyznawać mu określone uprawnienia w zakresie kierowania pracami zarządu. W ustawie nie przewidziano żadnych innych ograniczeń. ©℗ [BS, KM]
107. Jakie środki komunikacji elektronicznej przy organizowaniu walnego zgromadzenia akcjonariuszy są dopuszczalne zgodnie z nowo przyjętą nowelą specustawy o koronawirusie?
W noweli nie przewidziano żadnych szczegółów i warunków technicznych, jakie musi spełnić WZA przeprowadzone przy wykorzystaniu środków komunikacji elektronicznej. Dokładny sposób przeprowadzenia wirtualnego WZA pozostawiono w gestii spółki, która powinna ustanowić regulamin. Jednakże trzeba pamiętać, że zasady możliwości wirtualnego uczestnictwa w WZA powinny uwzględniać konieczność zapewnienia bezpieczeństwa w komunikacji elektronicznej oraz możliwości identyfikacji akcjonariuszy.
W praktyce możliwe jest przeprowadzenie WZA w formie telekonferencji za pośrednictwem takich aplikacji jak Skype, Times Microsoft, Zoom. Możliwe jest również wykorzystanie zwykłego połączenia telefonicznego. Tylko trzeba pamiętać, że korzystając z tych możliwości technologicznych, należy to zorganizować w taki sposób, aby w tym samym czasie wszyscy uczestnicy WZA słyszeli się, mogli się wypowiadać oraz głosować, mimo przebywania w innym miejscu niż sala obrad.
Ustawa dopuszcza również możliwość wykonywania prawa głosu przez pełnomocnika lub osobiście, np. korespondencyjnie przed WZA albo w trakcie, np. e-voting. Czyli w praktyce, pomimo braku uczestnictwa wirtualnego w WZA, możemy skorzystać w ten sposób tylko z prawa głosu. ©℗ [BS, KM]
Zobowiązania podatkowe i procedury
108. Z powodu epidemii spółka utraciła płynność finansową. Czy może przestać płacić zaliczki na podatek dochodowy oraz zaliczki od wynagrodzeń pracowników?
Jedynie zaliczki na podatek dochodowy potrącane od wynagrodzeń za marzec i kwiecień będą mogły zostać wpłacone później, do 1 czerwca 2020 r., w dodatku z tym zastrzeżeniem, że dotyczy to płatników, którzy ponieśli negatywne konsekwencje ekonomiczne związane z epidemią. O ile nic się nie zmieni, zaliczki za maj rozliczyć trzeba będzie na dotychczasowych zasadach, tj. do 20 czerwca.
Zaliczki na podatek dochodowy własny należy wpłacać jak wcześniej. Tutaj nowelizacja specustawy o koronawirusie nie przewiduje żadnych zmian. Możliwe jest natomiast złożenie do urzędu skarbowego wniosku o odroczenie terminu zapłaty lub rozłożenie zaliczki na raty (o to samo możemy wnioskować w stosunku do zaległości podatkowej, tj. zaliczki, której jeszcze nie wpłaciliśmy, a które termin zapłaty już upłynął). ©℗ [BG]
109. Spółka kupiła maszyny szwalnicze pozwalające produkować maseczki chirurgiczne. Wartość początkowa jednej maszyny przekracza 25 tys. zł. Maszyny są nowe. Chcielibyśmy przyspieszyć amortyzację podatkową tych maszyn. Czy jest to możliwe?
Poza ogólnymi zasadami umożliwiającymi przyspieszoną amortyzację podatkową, np. w odniesieniu do składników majątku wymagających szczególnej sprawności technicznej, nowelizacją specustawy o koronawirusie wprowadzono w ustawach o CIT i o PIT możliwość jednorazowej amortyzacji środków trwałych, które zostały nabyte w celu produkcji towarów związanych z przeciwdziałaniem COVID-19 i zostały wprowadzone do ewidencji w 2020 r. Nie ma w tym zakresie innych ograniczeń i wymogów. ©℗ [BG]
110. Jesteśmy producentem gier komputerowych. Posiadamy kwalifikowane prawa majątkowe do programów komputerowych i osiągamy z nich przychody, które w ocenie spółki mogą być opodatkowane stawką 5 proc. CIT. Czy nasza spółka może zastosować stawkę 5 proc. w trakcie roku podatkowego?
Nie, nowelizacja specustawy o koronawirusie wprawdzie pozwala na stosowanie 5-proc. stawki do dochodów z kwalifikowanych praw własności intelektualnej w trakcie roku podatkowego (co do zasady można to robić dopiero po zakończeniu roku) osiągniętych od 1 marca 2020 r., lecz pod warunkiem, że prawa te wykorzystywane są do przeciwdziałania COVID-19. ©℗ [BG]
111. Moja spółka ma obecnie problemy z regulowaniem zobowiązań w stosunku do kontrahentów. Czy muszę stosować wprowadzone w ustawie o CIT od 1 stycznia 2020 r. przepisy dotyczące złych długów?
Nowelizacja specustawy o koronawirusie przewiduje wyłączenie stosowania sankcji za złe długi w podatkach dochodowych. Dłużnik po przekroczeniu terminów zapłaty pod pewnymi warunkami nie będzie zobowiązany do doliczenia do podstawy opodatkowania w danym okresie rozliczeniowym wartości nieuregulowanych zobowiązań. Przede wszystkim dotyczy to tych dłużników, którzy ponieśli negatywne konsekwencje ekonomiczne związanie z epidemią, a ich przychody w analogicznym okresie rozliczeniowym poprzedniego roku podatkowego spadły o co najmniej 50 proc. ©℗ [BG]
112. W zeznaniu rocznym za 2019 r. wychodzi mi spora kwota do dopłaty. Czy jeżeli złożę mój PIT w maju, będę musiał zapłacić odsetki za zwłokę?
Co do zasady tak, nowelizacja specustawy o koronawirusie wprowadziła bowiem regulację, że opóźnione złożenie PIT nie będzie podlegało odpowiedzialności karnej skarbowej, o ile zeznanie roczne zostanie złożone najpóźniej 31 maja 2020 r. Nie wprowadzono natomiast zwolnienia z obowiązku zapłaty odsetek za zwłokę. Warto jednak śledzić informacje w tym zakresie – ustawa ta przewiduje bowiem upoważnienie dla ministra finansów do wydania rozporządzenia o zaniechaniu poboru odsetek za zwłokę – może zatem zostanie ono wydane. Odsetek za zwłokę nie trzeba płacić, jeżeli ich kwota jest niższa niż 8,70 zł. ©℗ [AS]
113. Spółka ma przesunięty rok podatkowy, który skończył się 31 marca 2020 r. Podobno roczne zeznanie podatkowe może być złożone później przez wszystkich podatników CIT. Czy to prawda?
W aktualnym stanie prawnym spółka będzie zobowiązana do złożenia zeznania rocznego na podatek dochodowym oraz rozliczenia podatku w standardowym terminie wynikającym z ustawy o CIT, tj. do końca trzeciego miesiąca roku następującego po zakończonym roku podatkowym. Zgodnie bowiem z rozporządzaniem ministra finansów z 27 marca 2020 r. w sprawie przedłużenia terminu do złożenia zeznania o wysokości dochodu osiągniętego (straty poniesionej) i wpłaty należnego podatku przez podatników podatku dochodowego od osób prawnych (poz. 542), przedłużono termin do złożenia zeznania rocznego i rozliczenia podatku do 31 maja 2020 r., lecz dotyczy to tych podatników, których rok podatkowy zakończył się między 31 grudnia 2019 r. a 31 stycznia 2020 r.©℗ [BG]
114. Rok podatkowy spółki skończył się 31 marca 2020 r. W jakim terminie spółka musi złożyć informację podatkowe ORD-U i informacje IFT-2R? Czy spółka może skorzystać z przedłużonego terminu do przesłania takich informacji?
Spółka powinna sporządzić i przesłać obie wymienione informacje na zasadach ogólnych, tj. do końca trzeciego miesiąca od zakończenia roku podatkowego – w tym konkretnym przypadku do 31 czerwca 2020 r. Spółka nie jest bowiem objęta rozporządzeniem ministra finansów z 31 marca 2020 r. w sprawie przedłużenia terminów do sporządzenia i przesłania niektórych informacji podatkowych (Dz.U. poz. 563). Odroczenia tego terminu można dochodzić od organów podatkowych na zasadach ogólnych, właściwych do udzielenia ulg w spłacie należności podatkowych. ©℗ [BG]
115. W związku ze spadkiem dochodów w 2020 r. spółka będąca małym podatnikiem chciałaby zrezygnować z wpłacania uproszczonych zaliczek na CIT. Czy jest to możliwe?
Nowelizacja specustawy o koronawirusie przewiduje możliwość wycofania się w trakcie roku z wpłacania zaliczek uproszczonych jedynie dla małych podatników, tj. takich, których roczny obrót (w poprzednim roku obrotowym) nie przekroczył równowartości w złotych 2 mln euro. Tacy podatnicy mogą łatwo zrezygnować z opłacania zaliczek uproszczonych – wystarczy, że o tym poinformują w zeznaniu składanym za rok podatkowy, w którym dokonali rezygnacji. Podatnicy niebędący małymi podatnikami także mogą zrezygnować z opłacania zaliczek uproszczonych albo wnosić o ograniczenie ich poboru. Nie będzie to jednak następować w trybie przewidzianym nowelizacją specustawy o koronawirusie. ©℗ [BG]
116. Nasza spółka najprawdopodobniej odnotuje stratę z zysków kapitałowych w 2020 r. Czy będzie można ująć tę stratę w rozliczeniu podatku dochodowego za 2019 r.?
Strata z zysków kapitałowych wykazana w 2020 r. będzie podlegała odliczeniu od dochodu osiągniętego w 2019 r., lecz tylko z zysków kapitałowych. Jednorazowe odliczenie straty nie będzie mogło przekroczyć 5 mln zł. Innymi słowy, strata z zysków kapitałowych nie będzie mogła pomniejszać dochodu roku 2019 ze źródeł innych niż zyski kapitałowe. ©℗ [BG]
117. Według naszych przewidywań w 2020 r. spółka odnotuję stratę z działalności gospodarczej, a jej przychody wyniosą 55 proc. przychodów roku 2019 r. Czy strata będzie podlegała odliczeniu wstecznemu?
Nie, taka strata nie będzie mogła służyć do zmniejszenia dochodu z działalności gospodarczej osiągniętego w 2019 r. Jednym z warunków odliczenia wstecznego straty jest bowiem to, by przychody podatnika spadły o co najmniej 50 proc. ©℗ [BG]
118. Zagraniczny kontrahent z powodu COVID-19 nie może przesłać mi aktualnego certyfikatu. Czy wolno mi używać kopii certyfikatu rezydencji do zastosowania ulgi w podatku u źródła?
Ustawy o CIT i o PIT przewidują, że posługiwanie się kopią certyfikatu rezydencji możliwe jest tylko w przypadku wypłat z określonych tytułów (głównie chodzi tu o usługi niematerialne, jak doradztwo, zarządzanie itp.) na rzecz jednego podatnika i do kwoty 10 tys. zł rocznie. W nowelizacji specustawy o koronawirusie nie są przewidziane w tym zakresie żadne odstępstwa. Jeżeli jednak pozostajemy w stałej relacji z kontrahentem i możemy liczyć, że ten dostarczy nam prędzej czy później ważny certyfikat potwierdzający zagraniczną rezydencję podatnika w dniu wypłaty, z akceptacją pewnego ryzyka możemy zastosować ulgę w podatku u źródła – przynajmniej do momentu wejścia w życie systemu „pay and refund” dla płatności przekraczających 2 mln zł (przypomnijmy, obowiązywanie tego systemu zostało już wcześniej zawieszone do 31 czerwca 2020 r.). ©℗ [BG]
119. Spółka posiada materiały ochronne, które chce nieodpłatnie przekazać na rzecz lokalnego szpitala. Czy wartość takiej darowizny może zostać uwzględniona w rozliczeniu podatkowym spółki?
Nowelizacja specustawy o koronawirusie pozwala odliczyć od podstawy obliczenia podatku lub zaliczki na podatek, wartość darowizn przekazanych na rzecz wybranych instytucji zajmujących się zwalczaniem epidemii i jej skutków. Są to podmioty wykonujące działalność leczniczą, które udzielają świadczeń opieki zdrowotnej wykonywanych w związku z przeciwdziałaniem COVID-19 (podmioty te ujęte są w specjalnym wykazie), oraz Agencja Rezerw Materiałowych i Centralna Baza Rezerw Sanitarno-Przeciwepidemicznych.
Każdorazowo należy sprawdzić, czy instytucja, której chcemy pomóc, jest na liście. Ulga dotyczy darowizn przekazanych w okresie od 1 stycznia 2020 r. do 31 września 2020 r. W przypadku przekazania darowizny w kwietniu odliczyć można 200 proc. jej wartości, w maju jest to 150 proc., darowizny przekazane po 31 maja 2020 r. i do 30 września będą odliczane w 100 proc. ©℗ [BG]
120. Nasza spółka zamierza dokonać darowizny produktów dezynfekujących, które docelowo mają trafić do szpitali. Jakie będą skutki w VAT?
Zgodnie z przepisami ustawy o VAT przez dostawę towarów rozumie się m.in. nieodpłatne przekazanie przez podatnika towarów należących do jego przedsiębiorstwa, w szczególności wszelkie darowizny, jeśli podatnikowi przysługiwało, w całości lub w części, prawo do obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego z tytułu nabycia, importu lub wytworzenia tych towarów lub ich części składowych. Wyłączenia z obowiązku opodatkowania darowizny dotyczą jedynie próbek oraz prezentów małej wartości.
Co do zasady więc darowizna towarów, od których przysługiwało prawo do odliczenia podatku naliczonego, podlega opodatkowaniu VAT według stawki właściwej dla tego towaru. Niemniej zgodnie z rozporządzeniem ministra finansów z 25 marca 2020 r. w sprawie towarów i usług, dla których obniża się stawkę podatku od towarów i usług, oraz warunków stosowania stawek obniżonych (Dz.U. poz. 527) stawka VAT dla darowizny określonych towarów przeznaczonych na cele związane ze zwalczaniem zakażenia, zapobieganiem rozprzestrzenianiu się, profilaktyką oraz zwalczaniem skutków choroby wywołanej wirusem SARS CoV-2 została obniżona do 0 proc. Wśród grupy towarów, których darowizna jest objęta preferencją w VAT są m. in. środki dezynfekujące. Pozostałe towary, których darowizna korzysta ze stawki 0 proc., to:
– wyroby medyczne oraz wyroby medyczne do diagnostyki in vitro w rozumieniu ustawy o wyrobach medycznych lub odpowiednich regulacji UE;
– szkło laboratoryjne i aparatura laboratoryjna;
– produkty lecznicze oraz substancje czynne w rozumieniu ustawy – Prawo farmaceutyczne;
– specjalistyczne testy diagnostyczne służące do analizy i wykrywania czynników patogennych w organizmie człowieka, wodzie, powietrzu i glebie;
– środki ochrony indywidualnej – wyłącznie maski, osłony/szyby ochronne na twarz, gogle, okulary ochronne, kombinezony, ochraniacze na buty, czepki i rękawice. ©℗ [MJ]
121. Czy są jakieś dodatkowe warunki, które należy spełnić, żeby skorzystać ze stawki 0 proc. przy darowiźnie środków dezynfekujących?
Tak, obniżona stawka VAT przy darowiźnie opisanych towarów będzie mieć zastosowanie jedynie w przypadku, gdy będzie dokonana na rzecz określonych podmiotów – są to te same instytucje, które wskazano w ustawach o PIT i o CIT. Dodatkowo dostawa taka powinna być udokumentowana odpowiednią umową, z której będzie wynikać, że dostarczane towary będą wykorzystane do walki z COVID-19. Omawiana preferencja podatkowa ma mieć zastosowanie tylko do darowizn dokonanych do 31 sierpnia 2020 r., lecz obejmuje również przekazania dokonane w okresie przed wejściem w życie rozporządzenia MF, tj. dokonane od 1 lutego 2020 r. (w stosunku do tych darowizn wystarczy jednak, że strony potwierdzą na piśmie jej dokonanie).
Powyższe oznacza, że będzie można zastosować preferencyjną stawkę 0 proc., jeżeli przed wejściem w życie rozporządzenia MF miała miejsce omawiana darowizna, lecz bez potwierdzenia jej w formie pisemnej – pod warunkiem, że strony dokonają obecnie na piśmie jej potwierdzenia. Jeżeli darowizna została już opodatkowana stawką właściwą – podatnik może dokonać odpowiedniej korekty deklaracji i wykazać stawkę 0 proc. do przekazanej darowizny.
Jeżeli podatnik nie spełni opisanych powyższej warunków podmiotowych oraz przedmiotowych do zastosowania stawki 0 proc., to darowizna będzie podlegać VAT według stawki właściwej dla przekazywanego towaru. ©℗ [MJ]
122. Nasza firma złożyła wniosek o odroczenie zapłaty VAT za luty 2020 r. Czy jeżeli otrzymamy korzystną decyzję, to będziemy musieli zapłacić opłatę prolongacyjną? Jeżeli tak, to w jakiej wysokości?
Nie, zgodnie z nowelizacją specustawy o koronawirusie w przypadku wydania decyzji o odroczeniu terminu płatności podatku (zaległości podatkowej) lub rozłożeniu zapłaty podatku (zaległości podatkowej) na raty nie nalicza się opłaty prolongacyjnej. Jeżeli jednak decyzja nie będzie korzystna, to państwa firma będzie zobowiązana do zapłaty zaległego podatku. ©℗ [AS]
123. Jestem księgową w spółce z o.o. Wczoraj otrzymaliśmy wezwanie do przedstawienia dokumentów w ramach toczącego się wobec spółki postępowania w zakresie CIT. Czy muszę odpowiadać?
Co do zasady nie, zgodnie bowiem z nowelizacją specustawy o koronawirusie terminy procesowe uległy zawieszeniu na czas trwania stanu epidemii. Nie musicie zatem państwo udzielać odpowiedzi na wezwanie. Proszę jednak zwrócić uwagę, czy w wezwaniu organ podatkowy nie powołał się na interes publiczny bądź ważny interes strony. Jeżeli tak, to jesteście państwo zobowiązani do udzielenia odpowiedzi i przedstawienia dokumentów. Oczywiście w sytuacji, gdy dostęp do danych dokumentów jest utrudniony, można wystąpić o przedłużenie terminu na tę odpowiedź. [AS]
124. Działamy jako spółka z o.o. Dostała ona właśnie z urzędu skarbowego wezwanie do przedstawienia dokumentów w ramach kontroli krzyżowej dotyczącej naszego kontrahenta. Czy musimy odpowiadać?
Tak, nowelizacja specustawy o koronawirusie przewiduje wprawdzie zawieszenie biegu terminów procesowych, lecz dotyczy to wyłącznie kontroli podatkowych i celno-skarbowych oraz postępowań podatkowych. Regulacja ta nie ma jednak zastosowania do czynności sprawdzających, w tym także kontroli krzyżowych. Należy więc udzielić odpowiedzi na pytania urzędu. Oczywiście w sytuacji, gdy dostęp do danych dokumentów jest utrudniony, można wystąpić o przedłużenie terminu na tę odpowiedź. ©℗ [AS]
125. Czy w trakcie stanu epidemicznego i stanu epidemii może być w ogóle prowadzona kontrola podatkowa lub celno-skarbowa?
Tak, prowadzenie kontroli podatkowej lub celno-skarbowej, a także postępowania podatkowego przez organy administracji skarbowej jest nadal możliwe. Samo prowadzenie czynności kontrolnych czy postępowań nie zostało bowiem zawieszone. Organy podatkowe mogą więc prowadzić np. czynności analityczne, występować do innych organów o przesłanie akt innych spraw w celu ich włączenia do materiału dowodowego czy też nawet wzywać podatnika do przedstawienia dokumentów lub złożenia wyjaśnień.
Na mocy nowelizacji specustawy o koronawirusie podatnik, do którego organ wystąpił np. o przedstawienie dokumentów lub złożenie wyjaśnień, nie jest zobowiązany do ich złożenia (ale jeżeli taka będzie jego wola, to czynności te będą skuteczne). Innymi słowy, wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego i stanu epidemii wydłuża czas na działania podatników.
Należy przy tym pamiętać, że organ wzywając podatnika może wskazać, że wykonanie wezwania jest konieczne ze względu na interes publiczny bądź ważny interes strony. W takim przypadku udzielenie odpowiedzi i przedstawienie dokumentów będzie obowiązkowe, ale można wystąpić z wnioskiem o przedłużenie czasu na dokonanie tych czynności. ©℗ [AS]
126. Prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą. 24 marca odebrałem na poczcie niekorzystną dla mnie decyzję wymiarową. Czy takie doręczenie jest skuteczne? Czy muszę złożyć odwołanie w ciągu 14 dni od jej otrzymania?
Tak, doręczenie decyzji jest skuteczne, ale nie musi pan składać odwołania w ciągu 14 dni od jej otrzymania. Nowelizacja specustawy o koronawirusie wprowadziła bowiem zasadę, że bieg terminów procesowych (a takim jest termin na wniesienie odwołania) nie rozpoczyna się w okresie stanu zagrożenia epidemicznego i stanu epidemii. Skoro decyzja została doręczona już w okresie stanu epidemii, to bieg terminu do wniesienia odwołania nie biegnie, lecz rozpocznie się po uchyleniu stanu epidemii. Wówczas będzie miał pan 14 dni na wniesienie odwołania. Może pan jednak wnieść odwołanie w czasie trwania stanu epidemii i czynność ta będzie skuteczna. ©℗ [AS]
127. Prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą. Sześć dni przed ogłoszeniem stanu zagrożenia epidemicznego otrzymałem niekorzystną dla mnie decyzję wymiarową, lecz nie złożyłem od niej odwołania w ciągu 14 dni, gdyż byłem objęty kwarantanną. Czy to uchybienie będzie miało dla mnie niekorzystne skutki? W tym samym dniu doręczono mi również wyrok WSA, od którego zamierzam wnieść skargę kasacyjną.
Bieg terminów procesowych został z chwilą wprowadzenia stanu zagrożenia epidemicznego zawieszony – w mojej ocenie oznacza to, że w przedstawionej sytuacji w odniesieniu do odwołania pozostało 8 dni na jego wniesienie i 24 dni na złożenie skargi, przy czym terminy te będą biegły po odwołaniu stanu epidemii. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby złożyć odwołanie lub skargę teraz – jeżeli, oczywiście, jest to możliwe. Uważam, że nie ma pan jednak takiego obowiązku i nie może pan ponieść niekorzystnych konsekwencji. ©℗ [AS]
128. W stosunku do firmy, w której jestem księgową, urząd skarbowy prowadzi czynności egzekucyjne. W najbliższym czasie spodziewamy się kolejnego zajęcia rachunku bankowego. Czy w okresie stanu epidemicznego i stanu epidemii organy podatkowe mogą prowadzić takie czynności?
Tak, prowadzenie egzekucji administracyjnej jest nadal możliwe. Organ podatkowy może więc dokonywać wszelkich czynności egzekucyjnych – zajmować rachunki bankowe czy też wierzytelności. Gdyby natomiast dostali państwo tytuł wykonawczy, to nie rozpocznie biegu siedmiodniowy termin na wniesienie zarzutów. Oczywiście w takim przypadku warto jednak tego terminu dochować, aby zostały one jak najszybciej rozpoznane. ©℗ [AS]
129. Moja firma w styczniu 2020 r. złożyła wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej, a więc wkrótce upływa trzymiesięczny termin na jej wydanie. Niedługo chcemy też złożyć kolejny wniosek. Czy mogę oczekiwać, że zostaną one załatwione bez opóźnień?
Nowelizacja specustawy o koronawirusie wydłużyła z trzech do sześciu miesięcy termin na wydanie interpretacji indywidualnych. Dotyczy to zarówno wniosków złożonych przed 31 marca 2020 r., jeżeli interpretacja nie została wydana, jak i tych złożonych od 31 marca 2020 r. do dnia odwołania stanu zagrożenia epidemicznego i stanu epidemii. Jest to termin maksymalny, a więc dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej może ją wydać wcześniej. Warto pamiętać także, że minister finansów może rozporządzeniem wydłużyć ten i tak już przedłużony termin, ale o nie więcej niż kolejne trzy miesiące. ©℗ [AS]
130. W sprawie mojego rozliczenia PIT za 2014 r. prowadzona jest kontrola podatkowa. Czy ogłoszenie stanu zagrożenia epidemicznego ma wpływ na przedawnienie tego zobowiązania?
Tak, nowelizacja specustawy o koronawirusie wprowadziła zasadę, że terminy przedawnienia określone w prawie administracyjnym (a więc także podatkowym) ulegają zawieszeniu na okres obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19. Zawieszenie terminu oznacza, że termin ten uległ niejako zamrożeniu – upłynęła już jakaś jego część, a po odwołaniu stanu epidemii biec będzie pozostała część. W pańskim przypadku skoro sprawa dotyczy roku 2014, to bez stanu epidemii przedawnienie nastąpiłoby z końcem 2020 r. Po odwołaniu stanu epidemii do tej daty trzeba będzie dodać czas trwania stanu zagrożenia epidemicznego i stanu epidemii. ©℗ [AS]
Podatki i opłaty lokalne
131. Jestem właścicielem restauracji. Na jakie ulgi i zwolnienia z podatków i opłat lokalnych mogę liczyć z samorządu?
Podatek od nieruchomości. Nowelizacja specustawy o koronawirusie daje gminom narzędzia, dzięki którym mogą oni pomóc przedsiębiorcom działającym na ich terenie. Ale nie mówi wprost, kto z nich skorzysta i w jakim wymiarze. Tę decyzję ustawodawca pozostawia samym jednostkom samorządu terytorialnego, a dokładniej radom gmin czy miast. Zgodnie z art. 15p nowelizacji specustawy o koronawirusie radni mogą podjąć uchwałę zwalniającą z podatku od nieruchomości za część 2020 r. wskazane grupy przedsiębiorców, których płynność finansowa uległa pogorszeniu w związku z ekonomicznymi konsekwencjami epidemii. Z kolei art. 15q upoważnia radnych do przesunięcia płatność rat podatku od nieruchomości za kwiecień, maj i czerwiec tego roku (nie później jednak niż do 30 września 2020 r.). W obu przypadkach nowelizacja nie wyjaśnia, kim są „wskazane grupy przedsiębiorców”. Tak więc nie wiemy jeszcze, czy wszystkie gminy skorzystają ze stworzonych przez nowelizację możliwości, którą z opcji wybiorą i kto dokładnie będzie ich beneficjentem.
Użytkowanie wieczyste. Kwestia ta została uregulowana wprost w nowelizacji specustawy o koronawirusie. Artykuł 15j przesuwa termin wniesienia opłaty za użytkowanie wieczyste za 2020 r. z marca na koniec czerwca br. Podobnie jest z opłatą za przekształcenie użytkowania wieczystego we własność. Każdy, kto nie zdążył, nie mógł jej uiścić do końca marca, zyskuje na to – zgodnie z art. 53 noweli – trzy miesiące.
Inne możliwości. Gminy mogą działać na rzecz poprawy sytuacji przedsiębiorców nie tylko na podstawie nowelizacji specustawy o koronawirusie. Na podstawie ordynacji podatkowej wójt, burmistrz czy prezydent miasta – jako organ podatkowy – może w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym, na wniosek podatnika, udzielić mu ulg w spłacie zobowiązań podatkowych:
odroczyć termin płatności podatku lub rozłożyć zapłatę podatku na raty;
odroczyć lub rozłożyć na raty zapłatę zaległości podatkowej wraz z odsetkami za zwłokę lub odsetki od nieuregulowanych w terminie zaliczek na podatek;
umorzyć w całości lub w części zaległości podatkowe, odsetki za zwłokę lub opłatę prolongacyjną (art. 67a).
W odniesieniu do płatników będących przedsiębiorcami organ podatkowy musi brać pod uwagę przepisy dotyczące pomocy publicznej. Artykuł 67b par. 1 pkt 3 lit. b ordynacji podatkowej wskazuje, że ulga może zostać udzielona jako pomoc publiczna w celu zapobieżenia lub likwidacji poważnych zakłóceń w gospodarce o charakterze ponadsektorowym.
W odniesieniu do należności cywilnoprawnych (a więc za najem, dzierżawę lub użytkowanie nieruchomości) przypadających jednostkom samorządu terytorialnego lub jego jednostkom organizacyjnym art. 59 ust. 1 ustawy o finansach publicznych – w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem dłużnika lub interesem publicznym – zezwala na ich umarzanie, rozkładanie na raty bądź przesuwanie terminu wpłaty.
Skorzystanie z tych przepisów jest decyzją organów gminy (miasta). Niektóre z nich już podjęły oparte na nich działania. Warto to sprawdzić, np. na stronie urzędu swojej gminy czy miasta, gdyż najprawdopodobniej skorzystanie z ulgi dotyczącej podatku lub należności cywilnoprawnej wymagało będzie złożenia w tej sprawie wniosku.
Zasady i tryb udzielania tych ulg oraz warunki dopuszczalności pomocy publicznej dla przedsiębiorców określić musi uchwała organu stanowiącego ©℗ [AN]
132. Czy będzie możliwe zwolnienie z podatku lub opłaty lokalnej tylko jednej branży, np. restauratorów? Czy tego typu pomoc nie będzie uznana za pomoc podmiotową, która jest niedozwolona?
Zwolnienia i ulgi w podatku czy opłacie powinny być kierowane do przedsiębiorców, których sytuacja pogorszyła się z powodu epidemii oraz środków przeciwdziałania jej podjętych przez państwo. W odpowiednich przepisach specustawy o koronawirusie i jej nowelizacji mowa jest o pogorszeniu płynności finansowej w wyniku negatywnych konsekwencji ekonomicznych epidemii jako czynniku uprawniającym do uzyskania zwolnienia czy ulgi. Sformułowanie to odpowiada warunkowi dopuszczenia tego rodzaju pomocy publicznej obecnemu w Komunikacie Komisji Europejskiej „Tymczasowe ramy środków pomocy państwa w celu wsparcia gospodarki w kontekście trwającej epidemii COVID-19 (2020/C 91 I/01) (Dz. Urz. UE C 91I z 20.03.2020)”.
Wprowadzenie takiego warunku oznacza, że ulgi nie powinny mieć charakteru powszechnego, mianowicie nie powinny obejmować tych przedsiębiorców, których płynność finansowa pozostaje mimo kryzysu niezakłócona. Z drugiej strony wydaje się, że jest racjonalne, aby – tam gdzie jest to możliwe – uzyskanie ulgi bądź zwolnienia, przebiegało na mocy samej uchwały, bez konieczności np. wykazywania pogorszenia się sytuacji ekonomicznej przedsiębiorcy.
Jest to możliwe w stosunku do podatku od nieruchomości, gdyż dają do tego podstawę art. 15p i 15q specustawy, stanowiąc, że zwolnienia i przesunięcia terminów mogą dotyczyć wskazanych w uchwale grup przedsiębiorców. Najłatwiej chyba dokonać tego przez wskazanie na branże, których działalność podlega ograniczeniom, czy to z powodu samej epidemii, czy związanych z nią ograniczeń wprowadzonych przez państwo. Można sobie wyobrazić, że w małej gminie wsparcie będzie potrzebne jedynie przedsiębiorcom z kilku branż czy nawet – teoretycznie rzecz biorąc – jednej branży.
Konstytucja RP w art. 217 nie zakazuje stosowania zwolnień i ulg podmiotowych w daninach publicznych, wymaga natomiast, by zasady udzielania ulg oraz kategorie zwolnionych podmiotów były określone ustawowo.
Przy tego typu kategorialnym określeniu (enumeratywnie, przez branże) podmiotów uzyskujących częściowe zwolnienie lub ulgę powstaje niebezpieczeństwo sformułowania zbyt wąskiego katalogu beneficjentów, czemu można zaradzić np. poprzez wprowadzenie w uchwale – dla przedsiębiorców spoza listy – możliwości wnioskowania o zwolnienie bądź ulgę. Nie wiemy oczywiście, jaka praktyka określania grup przedsiębiorców w uchwałach wytworzy się w gminach. ©℗ [AN]
133. Czy mogę skorzystać ze zwolnień zaoferowanych przez JST, jeśli już wykorzystałem już limit pomocy de minimis?
Pomoc publiczna udzielana przedsiębiorcom na podstawie specustawy ma charakter nadzwyczajny, czasowy i wiąże się bezpośrednio z sytuacją wywołaną przez epidemię i środki przedsięwzięte przez państwo w celu jej zwalczania. Jest więc odrębna od pomocy publicznej limitowanej regułą de minimis (200 tys. euro w ciągu 3 lat dla jednego przedsiębiorcy).
Artykuł 15zzzk nowelizacji specustawy o koronawirusie wskazuje, że m.in. zwolnienia z podatku od nieruchomości za część 2020 r. oraz przedłużenie terminów płatności rat podatku od nieruchomości na podstawie art. 15q, a także ulgi w należnościach cywilnoprawnych należnych jednostce samorządu terytorialnego lub jej jednostce organizacyjnej (art. 15zzzf), w tym w opłatach za najem lub dzierżawę lokali (art. 15zzzg) są pomocą publiczną mającą na celu zaradzenie poważnym zaburzeniom w gospodarce w rozumieniu Sekcji 3.1 Komunikatu Komisji Europejskiej „Tymczasowe ramy środków pomocy państwa w celu wsparcia gospodarki w kontekście trwającej epidemii COVID-19 (2020/C 91 I/01) (Dz. Urz. UE C 91I z 20.03.2020)”. Sekcja 3.1 komunikatu dopuszcza udzielanie pomocy przedsiębiorstwom, „które znajdują się w sytuacji nagłego niedoboru lub nawet braku płynności”, w formie dotacji bezpośrednich, zaliczek zwrotnych lub korzyści podatkowych do wysokości 800 tys. euro na przedsiębiorstwo (liczone brutto, przed potrąceniem ewentualnych podatków czy opłat). Limit ten jest niższy w przypadku rybołówstwa i akwakultury (120 tys. euro) oraz produkcji podstawowej produktów rolnych (100 tys. euro). Pomoc na zasadach zgodnych z komunikatem może być przyznawana do 31 grudnia 2020 r. i będą one stosowane także wstecznie do oceny pomocy przyznanej począwszy od 1 lutego 2020 r.
Limitu 800 tys. euro na przedsiębiorcę nie może przekroczyć suma wszelkich form pomocy otrzymanej przez niego na podstawie sekcji 3.1 komunikatu, tj. także dofinansowania części kosztów wynagrodzeń pracowników (art. 15zzb), dofinansowania części kosztów prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby fizyczne (art. 15zzc), pożyczek dla mikroprzedsiębiorców (art. 15zzd), ulg w opłatach za najem lub dzierżawę lokali (art. 15zzze i art. 15zzg) i – szerzej – w należnościach cywilnoprawnych (art. 15zzf) oraz zwolnień ze składek na ZUS (art. 31zo). ©℗ [AN]
134. Jeśli ze względu epidemię nie wniosłem na czas lokalnych podatków i opłat, to czy jest możliwość, by gmina zwolniła mnie z karnych odsetek?
Nowelizacja specustawy koronawirusowej nie zawiera żadnego przepisu odnoszącego się do kwestii odsetek za zwłokę we wpłacie podatków i opłat lokalnych. Gminy powinny więc stosować tu zwykłe reguły. Zasady udzielania ulg w spłacie zobowiązań podatkowych określa rozdział 7a ordynacji podatkowej. Jej art. 67a zezwala organowi podatkowemu na przyznanie ulg w spłacie zobowiązań w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym. Można argumentować, że sytuacja wystąpienia zaległości podatkowych z powodu pogorszenia się sytuacji ekonomicznej podatnika w wyniku epidemii spełnia powyższe warunki.
Ulga może obejmować także odroczenie, rozłożenie na raty lub umorzenie odsetek za zwłokę (także samej zaległości podatkowej). Z kolei art. 67b określa warunki udzielenia ulg podatnikowi prowadzącemu działalność gospodarczą. Wolno ich udzielić, jeżeli nie stanowią pomocy publicznej lub jako pomoc de minimis. Wśród innych możliwości określono (par. 1 pkt 1 lit. b), że ulga może stanowić pomoc publiczną „udzielaną w celu zapobieżenia lub likwidacji poważnych zakłóceń w gospodarce o charakterze ponadsektorowym”.
Przyznanie ulgi ma charakter indywidualnej decyzji organu podatkowego, czyli w przypadku podatków lokalnych wójta, burmistrza bądź prezydenta miasta na wniosek podatnika. Obecna sytuacja nie spełnia sformułowanych w art. 67d przesłanek udzielenia ulgi z urzędu.
Z kolei art. 67 par. 3 m.in. określa, że ulgi udzielane w celu zapobieżenia lub likwidacji poważnych zakłóceń w gospodarce o charakterze ponadsektorowym mogą być udzielane jako pomoc indywidualna zgodna z programami rządowymi lub samorządowymi. Powoduje to włączenie możliwości udzielania ulg w spłacie zobowiązań podatkowych do programu np. pomocy przedsiębiorstwom poszkodowanych przez epidemię. Zaletą tego rozwiązania byłby fakt, że dawałoby ono przedsiębiorstwom jasny sygnał w sprawie polityki gminy w tej sprawie. ©℗ [AN]
PRACOWNICY
Dofinansowanie z FGŚP
135. Czy pracownicy mają wpływ na to, jakie rozwiązanie ich obejmie: przestój ekonomiczny czy obniżony wymiar czasu pracy?
W odniesieniu do poszczególnych pracowników decyduje o tym pracodawca. Porozumienie zawarte ze stroną społeczną powinno jednak wskazywać grupy zawodowe, które są objęte takimi rozwiązaniami. W konsekwencji pracodawca ma prawo wskazywać jedynie tych pracowników, którzy należą do takich grup. [ŁK]
136. Od kiedy moje wynagrodzenie zostanie obniżone w związku z przestojem? Czy poza obniżonym wynagrodzeniem otrzymam też kwotę dofinansowania, którą uzyskał pracodawca?
Obniżka wynagrodzenia następuje na mocy decyzji pracodawcy o objęciu danego pracownika przestojem ekonomicznym albo obniżeniem wymiaru czasu pracy. Co do zasady obniżka następuje zatem ze skutkiem natychmiastowym, w momencie podjęcia tej decyzji przez pracodawcę – chyba że pracodawca wskaże inny termin w przyszłości. Nie, jest to bowiem pomoc skierowana do pracodawcy i ma pozwolić firmie utrzymać miejsca pracy. [ŁK]
137. Czy obniżenie wynagrodzenia oznacza, że pracodawca wręczy mi wypowiedzenie zmieniające albo zaproponuje zawarcie porozumienia zmieniającego umowę o pracę?
Nie. Wystarczy decyzja pracodawcy o objęciu pracownika jednym z dwóch rozwiązań – przestojem ekonomicznym albo obniżeniem wymiaru czasu pracy. [ŁK]
138. Jaki jest maksymalny okres obniżenia wynagrodzenia?
Jako że obniżenie wynagrodzenia jest konsekwencją objęcia pracownika przestojem ekonomicznym albo obniżonym wymiarem czasu pracy, to maksymalny okres obowiązywania obniżki będzie wynikać z porozumienia zawartego ze stroną społeczną. Nie musi to być okres nieprzerwany. Może to być również okres dłuższy niż okres dofinansowania (obecnie trzy miesiące). Kwestie te będą oczywiście zależały od uzgodnień ze stroną społeczną. Przykładowo, strony mogą ustalić, że maksymalny okres przestoju będzie wynosił dziewięć miesięcy. Nie ma przy tym znaczenia, że w ramach tego okresu pracodawca może uzyskać dofinansowanie jedynie za trzy miesiące. [ŁK]
139. Czy osoby zatrudnione na część etatu są traktowane tak samo jak pełnoetatowcy?
Tak, jeśli chodzi o sam mechanizm. Wprowadzono jednak pewne ograniczenia. W przypadku obniżenia wymiaru czasu pracy o 20 proc. nie można go obniżyć do mniej niż do 0,5 etatu. Obowiązuje przy tym oczywiście zasada zachowania minimalnego wynagrodzenia za pracę. Z kolei w przypadku przestoju ekonomicznego wynagrodzenie po obniżce nie może być niższe niż wynagrodzenie minimalne, w przeliczeniu na etat. [ŁK]
Dotacja od starosty dla MŚP
140. Mój pracodawca z powodu trudnej sytuacji firmy w czasie epidemii otrzymał pomoc od starosty. Czy oznacza to zarazem obniżenie mojego wynagrodzenia albo wymiaru czasu pracy?
Nie, nie ma takiej konieczności. Pracodawca może jednak podjąć takie działanie na podstawie przepisów kodeksu pracy, wprowadzając czasowe ograniczenia warunków zatrudnienia. [ŁK]
141. Pracodawca uzyskał dofinansowanie od starosty na wsparcie firmy i utrzymanie zatrudnienia. Czy ja jako pracownik też otrzymam pieniądze?
Nie. Pomoc jest przeznaczona dla pracodawcy. [ŁK]
Czas i warunki pracy
142. Zostałem właśnie przyjęty do pracy i otrzymałem skierowanie od pracodawcy na badania wstępne. Ich wykonanie ze względu na obecną sytuację, jest w zasadzie wykluczone. Czy przepisy tarczy antykryzysowej przewidują jakieś ułatwienia w tej mierze?
Zgodnie z przepisami tarczy antykryzysowej pracownik nie może podjąć pracy bez ważnych badań wstępnych lub kontrolnych. Jednakże badania te mogą zostać wykonane przez pracownika w nowym, uproszczonym trybie. W przypadku niemożności przeprowadzenia badań wstępnych oraz kontrolnych przez uprawnionego lekarza badania te mogą zostać przeprowadzone przez innego lekarza – niezależnie od jego specjalizacji.
Orzeczenia wydane przez lekarza nieuprawnionego do przeprowadzania badań z zakresu medycyny pracy tracą ważność po upływie 30 dni od dnia odwołania stanu epidemicznego. Pracownik będzie musiał wówczas wykonać ponowne badanie.
Co ważne, badania mogą zostać przeprowadzone za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności (np. online lub przez telefon). ©℗ [RS, MB]
143. Zbliża się czas przeprowadzenia przeze mnie pracowniczych badań okresowych. Czy w obecnej sytuacji terminy będą przesunięte?
Na mocy nowelizacji specustawy o koronawirusie zostaje zawieszony obowiązek wykonywania nie tylko badań okresowych, lecz także badań pracowników świadczących pracę w warunkach narażenia na działanie substancji i czynników rakotwórczych lub pyłów zwłókniających. Zaległe badania będą musiały jednak zostać wykonane w ciągu 60 dni od dnia odwołania stanu epidemii. A zatem w czasie trwania epidemii pracownik, któremu skończyły się badania okresowe, może nadal wykonywać pracę. ©℗ [RS, MB]
144. U mojego pracodawcy skrócone okresy odpoczynku i zawieszenie niektórych świadczeń zostały wprowadzone w porozumieniu ze związkiem zawodowym, którego nie jestem członkiem. Czy mogę te postanowienia kwestionować?
Pracownik nie ma możliwości kwestionowania porozumień zawartych z pracodawcą przez działające w zakładzie pracy organizacje związkowe (lub przez przedstawicieli pracowników) – nawet jeżeli przyjęte rozwiązania będą rzutowały bezpośrednio na jego warunki zatrudnienia. Zasada ta wynika z ogólnych przepisów prawa pracy, zgodnie z którymi w takich przypadkach związek zawodowy (i odpowiednio przedstawiciele pracowników) reprezentują całą załogę. ©℗ [RS, MB]
Postojowe
145. Jestem zleceniobiorcą. Chciałbym wystąpić o świadczenie postojowe. Ile ono wynosi? Czy jest oskładkowane i opodatkowane? Do kogo mam złożyć wniosek? Kto będzie je wypłacał?
Zgodnie z ogólną zasadą świadczenie postojowe tak dla zleceniobiorców, jak i przedsiębiorców wynosi 80 proc. minimalnego wynagrodzenia, a więc 2080 zł. Ta kwota nie będzie oskładkowana ani opodatkowana. Nie będzie również podlegać potrąceniom ani egzekucji. Zleceniobiorca powinien złożyć wniosek do zleceniodawcy, który następnie przekazuje go ZUS. Zleceniodawca z kolei będzie musiał złożyć m.in. oświadczenie o ograniczeniu wykonywania umowy cywilnoprawnej z powodu przestoju w prowadzeniu działalności. Świadczenie będzie wypłacał ZUS. ©℗ [JŚ]
146. Jako muzyk na kwiecień miałem zaplanowane dwa koncerty, jednak zostały odwołane. Czy przysługuje mi świadczenie postojowe? Do kogo się o nie zwrócić?
Osobom, które zawarły umowę o dzieło (jak w tym przypadku), której nie mogły wykonać z powodu epidemii, również mogą ubiegać się o świadczenie. W takim przypadku powinny zwrócić się z wnioskiem do zamawiającego dzieło, który przekaże go wraz z odpowiednimi dokumentami, w tym kopią zawartej umowy o dzieło, do ZUS. Niezależnie od liczby zawartych umów, świadczenie będzie wypłacone jednokrotnie. ©℗ [JŚ]
147. Będąc studentką, wykonuję jednocześnie dwie umowy-zlecenia, z których mam łączny przychód w wysokości 1200 zł. Z powodu koronawirusa zleceniodawca nie prowadzi działalności i obie umowy zostały mi wypowiedziane, w efekcie nie będę miała żadnych przychodów. Czy mam prawo do świadczenia postojowego?
Tak. Specustawa o koronawirusie nie zawiera wyjątków w wypłacie świadczenia dla osób o statusie studenta. W tym akurat przypadku warto jednak zwrócić uwagę, że wynagrodzenie z umów było dość niskie. A zgodnie z nowelizacją specustawy o koronawirusie, jeśli przychód z kilku umów-zleceń w miesiącu przed złożeniem wniosku był niższy niż 50 proc. minimalnego wynagrodzenia (a więc maksymalnie 1299,99 zł), to świadczenie należy się w wysokości równowartości wynagrodzeń z umów-zleceń. W tym przypadku więc – 1200 zł. Oczywiście student powinien złożyć wniosek do świadczenie do zleceniodawcy, a ten go przekaże ZUS. ©℗ [JŚ]
148. Jestem zatrudniona na umowę o pracę, a jednocześnie pracuję na zleceniu w innej firmie. W związku z epidemią zleceniodawca nie prowadzi działalności i nie zarabiam. Czy mam prawo do świadczenia postojowego?
Nie. Zgodnie z nowelizacją specustawy o koronawirusie prawo zleceniobiorcy do świadczenia postojowego jest wykluczone, jeśli posiada on inny tytuł ubezpieczeniowy (inną podstawę do objęcia ubezpieczeniem). W sytuacji jednoczesnej pracy na etacie i na zleceniu podstawowym tytułem ubezpieczeniowym będzie właśnie etat. ©℗ [JŚ]
149. Do końca marca wykonywałam dwie odrębne umowy-zlecenia z różnymi podmiotami, z których uzyskiwałam łączny przychód 9400 zł. Ze względu na specyfikę branży, która teraz ma przestój, od kwietnia nie będę już ich wykonywać. Czy mam prawo do podwójnego świadczenia postojowego?
Nie, świadczenie postojowe przysługuje tylko z jednego tytułu, niezależnie od liczby umów zleceń. ©℗ [JŚ]
150. Od września 2019 r. jestem zatrudniony na podstawie umowy-zlecenia z wynagrodzeniem miesięcznym 5000 zł brutto. Zleceniodawca nie prowadzi już działalności, od kwietnia nie będę już zarabiać. Nie pracuję na etacie. Czy mam prawo do świadczenia postojowego?
Tak, przepisy znowelizowanej specustawy o koronawirusie do zwolnienia ze składek nie wymagają zmniejszenia przychodów, a jedynie osiąganie przychodu w pierwszym miesiącu, za który składa się wniosek o zwolnienie, nie wyższego niż trzykrotność przeciętnego wynagrodzenia za poprzedni kwartał (15 595,74 zł). W opisywanej sytuacji zleceniobiorcę przestój dotknie dopiero w kwietniu, za marzec otrzymał bowiem pełne wynagrodzenie. Będzie więc mógł wystąpić o świadczenie dopiero w maju. ©℗ [JŚ]
151. Jestem zleceniobiorcą i chciałbym wystąpić o świadczenie postojowe. Czy ZUS może mi go odmówić? Co będę mógł w takim przypadku zrobić?
ZUS może odmówić wypłaty świadczenia, jeśli stwierdzi, że wnioskodawca nie spełnia warunków do jego otrzymania. Wydaje w tej sprawie decyzję, którą można zaskarżyć do sądu. ©℗ [JŚ]
152. Jestem zleceniobiorcą, opłacam także składkę na ubezpieczenie chorobowe, bo zależy mi na prawie do zasiłku chorobowego. Czy świadczenie postojowe będzie uznane za okres ubezpieczenia?
Nie, z nowelizacji specustawy o koronawirusie nie wynika, żeby od świadczenia postojowego trzeba było opłacać składki. Wypłacane jest ono jednorazowo jako świadczenie socjalne, za konkretny okres. Podleganie ubezpieczeniu przez zleceniobiorcę będzie zaś zależało od tego, czy nadal ma zawartą umowę-zlecenie, która stanowi tytuł do ubezpieczenia.
Podobnie w przypadku przedsiębiorców – podleganie ubezpieczeniom będzie zależało od tego, czy działalność nadal jest prowadzona, czy też została zawieszona (zamknięta). ©℗ [JŚ]
Inne świadczenia
153. Moje dziecko ma 16 lat i orzeczony umiarkowany stopień niepełnosprawności. Nie może samo zostać w domu, a placówka, do której uczęszcza, jest – jak wszystkie – zamknięta. Czy mam prawo do dodatkowego zasiłku opiekuńczego?
Tak, nowelizacja specustawy o koronawirusie daje prawo do dodatkowego zasiłku opiekuńczego także rodzicom dzieci legitymujących się orzeczeniem o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności do ukończenia 18 lat albo dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności lub orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego. Przed nowelizacją prawo do dodatkowego zasiłku z powodu zamknięcia szkół ze względu na epidemię COVID-19 przysługiwało jedynie rodzicom dzieci do 8. roku życia bez względu na ich niepełnosprawność. Zasiłek przysługuje przez 14 dni, ale Rada Ministrów zyskała prawo do wydania rozporządzenia, które wydłuży okres jego pobierania. ©℗ [JŚ]
154. Mój syn ma 28 lat i jest niepełnosprawny. Na co dzień uczęszcza na warsztaty terapii zajęciowej, ja w tym czasie pracuję. Warsztaty zostały zawieszone, a syn nie jest na tyle samodzielny, żeby mógł sam zostać w domu. Czy przysługuje mi prawo do dodatkowego zasiłku opiekuńczego?
Tak, nowelizacja specustawy o koronawirusie wprowadziła prawo do dodatkowego zasiłku opiekuńczego dla członków rodziny opiekujących się dorosłą osobą niepełnosprawną. I tak, zgodnie z nowo dodanym art. 4 ust. 1a specustawy o koronawirusie, zasiłek przysługuje: opiekunom osoby niepełnosprawnej w przypadku zamknięcia szkoły, ośrodka rewalidacyjno-wychowawczego, ośrodka wsparcia, warsztatu terapii zajęciowej lub innej placówki pobytu dziennego o podobnym charakterze z powodu COVID-19, do których uczęszcza dorosła osoba niepełnosprawna, a także ubezpieczonemu zwolnionemu od wykonywania pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki nad dorosłą osobą niepełnosprawną. Zasiłek przysługuje przez 14 dni, ale Rada Ministrów zyskała prawo do wydania rozporządzenia, które wydłuży okres jego pobierania. ©℗ [JŚ]
155. Do opieki nad naszym trzyletnim dzieckiem zatrudniamy nianię, z którą mamy zawartą umowę uaktywniającą. Niania nie ma jednak prawa jazdy, a związku z ograniczeniami w kursowaniu komunikacji miejskiej nie jest w stanie do nas dojeżdżać. Wypowiedziała więc umowę. Czy jedno nas ma prawo do dodatkowego zasiłku opiekuńczego?
Tak. Nowelizacja specustawy o koronawirusie rozszerzyła prawo do dodatkowego zasiłku opiekuńczego także na sytuację, w której z powodu COVID-19 nie ma możliwości sprawowania opieki nad dzieckiem przez nianię lub dziennego opiekuna. Przypomnijmy, że zwykły zasiłek opiekuńczy przewidziany przez ustawę zasiłkową przysługuje w razie choroby niani lub dziennego opiekuna. W przypadku dodatkowego zasiłku specustawa o koronawirusie mówi o „niemożności sprawowania opieki” z powodu COVID-19. Ani nowelizacja specustawy, ani jej uzasadnienie nie precyzuje jednak, co się pod tym kryje. Wydaje się, że niemożność sprawowania opieki należy rozumieć szerzej niż pojęcie „choroba”. Moim zdaniem do tej kategorii można również zakwalifikować wypowiedzenie umowy przez nianię z powodu COVID-19. Prawdopodobnie ZUS dokona własnej interpretacji tego pojęcia, należy jednak pamiętać, że wykładnia tego organu lub ministerstwa może w każdym wypadku być kwestionowana przed sądem.
Kolejnym problemem pozostaje doprecyzowanie wyrażeń „niania” oraz „dzienny opiekun”. W analogicznych przepisach ustawy zasiłkowej ustawodawca wyraźnie określił, że chodzi o osoby określone w ustawie o opiece. Rodzice mają prawo do zwykłego zasiłku w razie choroby niani tylko wtedy, gdy zawarli z nią określoną w ustawie umowę uaktywniającą. Jeśli niania pracowała bez takiej pisemnej umowy lub np. na podstawie umowy-zlecenia, od której nie płacono za nianię składek, zasiłek nie przysługiwał. W przypadku dodatkowego zasiłku opiekuńczego nowelizacja specustawy o koronawirusie nie przewiduje wymogu zawarcia umowy uaktywniającej, ale z uzasadnienia wynika, że mimo braku takiego zastrzeżenia nadal chodzi o nianię lub dziennego opiekuna w rozumieniu ustawy o opiece. Brak takiego zastrzeżenia wydaje się niedopatrzeniem legislacyjnym. ©℗ [JŚ]
156. 30 kwietnia 2020 r. upływa termin, na który ZUS przyznał mi świadczenie rehabilitacyjne. Pobierałam je przez 10 miesięcy. Badania w ZUS są zawieszone. Czy ZUS przedłuży mi prawo do świadczenia bez badania, jeśli epidemia nie ustąpi? A może to oznacza, że muszę się stawić do pracy w maju?
Prawo do świadczenia rehabilitacyjnego zostaje przedłużone, ponieważ orzeczenia lekarskie będące podstawą przyznania świadczenia ulegają przedłużeniu na mocy nowelizacji specustawy o koronawirusie, bez przeprowadzania badania przez lekarza orzecznika ZUS. Trzeba jednak pamiętać o złożeniu wniosku o przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego za dalszy okres jeszcze przed upływem ważności orzeczenia (w opisywanym przypadku – 30 kwietnia). Bez przeprowadzenia badań wydłużone zostają te orzeczenia, które wygasają w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub epidemii albo w ciągu 30 dni po zakończeniu tych stanów. Załóżmy, że obecnie obowiązujący stan epidemii zostałby zniesiony w dniu wydania niniejszego dodatku (3 kwietnia). W takim przypadku wydłużeniu bez przeprowadzania badań uległyby orzeczenia wygasające do 3 maja. Orzeczenie wskazane w pytaniu (wygaśnięcie 30 kwietnia) podlegałoby więc wydłużeniu. Nowelizacja przewiduje wydłużenie ważności takich orzeczeń o trzy miesiące, co oznaczałoby, że akurat ww. orzeczenie zachowałoby ważność do końca lipca. Trzeba jednak pamiętać o jednym wyjątku. Zgodnie z przepisami ustawy zasiłkowej świadczenie rehabilitacyjne może być pobierane przez maksymalnie 12 miesięcy. Skoro więc świadczenie było już pobierane przez 10 miesięcy, to ważność orzeczenia nie może być wydłużona o trzy miesiące, ale najwyżej o dwa. ©℗ [JŚ]
157. 31 marca minął termin, do którego miałam przyznane świadczenie rehabilitacyjne. Złożyłam wniosek o jego przedłużenie, ale ZUS zawiesił przeprowadzanie badań. Czy na czas epidemii nie będę miała świadczenia i będę musiała stawić się w pracy?
Nie. Nowelizacja specustawy o koronawirusie przewiduje wydłużenie ważności orzeczeń lekarskich, które były podstawą przyznania świadczenia rehabilitacyjnego o trzy miesiące, jeśli wygasły przed wejściem w życie specustawy. Będzie to dotyczyło tych osób, które złożyły wniosek o wydanie nowego orzeczenia jeszcze przed wygaśnięciem dotychczasowego, a z powodu epidemii ZUS nie zdążył wydać nowego. Trzeba oczywiście pamiętać, że przedłużenie terminu ważności orzeczenia nie może przekraczać 12-miesięcznego okresu pobierania świadczenia rehabilitacyjnego. ©℗ [JŚ]
158. Wyczerpałam 182-dniowy okres zasiłkowy. W marcu złożyłam wniosek o przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego, bo nie jestem jeszcze w pełni zdrowa. ZUS zawiesił jednak przeprowadzenie badań i nie wiadomo, kiedy je wznowi. Jak mogę uzyskać świadczenie rehabilitacyjne?
Dopóki ZUS nie wznowi badań, nie ma możliwości otrzymania świadczenia rehabilitacyjnego. Nowelizacja specustawy o koronawirusie wprowadziła jedynie specjalne zasady przedłużenia ważności już wydanych orzeczeń będących podstawą do przyznania świadczenia rehabilitacyjnego. ©℗ [JŚ]
Na pytania odpowiadali:
Michał Bodziony z kancelarii PCS Paruch Chruściel Schiffter; Robert Stępień, radca prawny, partner w kancelarii PCS Paruch Chruściel Schiffter
Marcin Czapiewski, senior manager, Kancelaria Olesiński i Wspólnicy
Bartosz Głowacki, doradca podatkowy i partner w MDDP
Magdalena Jaworska, doradca podatkowy, radca prawny i starszy menedżer w MDDP
Zofia Jóźwiak, redaktor dodatku Samorząd i Administracja
Agata Kałwińska, prawnik w kancelarii MDDP Olkiewicz i Wspólnicy
Jędrzej Klatka, radca prawny
Łukasz Kuczkowski, radca prawny, partner w kancelarii Raczkowski sp. k.
Artur Lisicki, radca prawny, partner, Deloitte Legal; Piotr Urbanek, adwokat, Deloitte Legal
Katarzyna Małkowska, adwokat w Kancelarii Zimmerman i Wspólnicy sp. k; Bartosz Sierakowski, radca prawny i wspólnik w Kancelarii Zimmerman i Wspólnicy sp. k.
Marcin Nagórek, radca prawny
Aleksander Nelicki, eksperta od finansów samorządowych
Łukasz Pożoga, radca prawny Deloitte Legal
Mariusz Purgał, adwokat, counsel, Kancelaria Olesiński i Wspólnicy
Alicja Sarna, doradca podatkowy i partner w MDDP
Joanna Śliwińska, radca prawny
dr Jakub Szmit, ekspert z zakresu administracji publicznej