GUS podał, że produkcja przemysłowa w czerwcu 2019 r. spadła o 2,7 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 5,9 proc. Produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo rdr wzrosła o 2,7 proc., a miesiąc do miesiąca spadła o 2,0 proc.

Reklama

Produkcja przemysłowa w czerwcu spadła o 2,7 proc. rok do roku (...) co jest najgorszym wynikiem od lipca 2016. Trend wzrostowy wyhamował do około 5,8 proc. z 6,6 proc. po maju - napisali w komentarzu ekonomiści PKO BP. Ich zdaniem na słabości odczytu zaważył silny negatywny efekt kalendarzowy - dwa dni robocze mniej rok do roku. Nie spełniły się też nasze oczekiwania co do przyspieszenia dynamiki produkcji energii w związku z falą upałów - dodali.

Jak wskazali, okrojona struktura odczytu zaprezentowana przez GUS pokazała spadek produkcji w 20 z 34 branż.

Najbardziej widoczny w produkcji odzieży (-13,5 proc. r/r), metali (-11,1 proc. r/r), wydobyciu węgla (-10,7 proc. r/r) oraz produkcji pojazdów samochodowych (-8,5 proc. r/r). Wśród rosnących branż wyróżniły się: produkcja pozostałego sprzętu transportowego (11,1 proc. r/r), napojów (6,6 proc. r/r) oraz komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych (3,5 proc. r/r), a więc branże zaliczane do eksportowych - czytamy.

Ekonomiści zauważyli, że kontynuacja wzrostu produkcji większości branż eksportowych sugeruje, że "słabość odczytu nie wynikała raczej z przesuniętego w czasie przełożenia się spowolnienia koniunktury w Europie Zachodniej na naszą gospodarkę". Siła spadku (nawet po uwzględnieniu kalendarza) nakazuje jednak ostrożność w wyciąganiu wniosków co do długofalowych trendów - napisano.

Według ekonomistów lipiec powinien pokazać odwrócenie się efektów kalendarzowych (o jeden dzień roboczy więcej r/r), co przełoży się na ponowne przyspieszenie produkcji powyżej średnioterminowego trendu, tj. 5-6 proc. rok do roku.