Rynkowo będzie bowiem trudno bronić bloku węglowego w Ostrołęce mówi w rozmowie z DGP Wojciech Jakóbik z BiznesAlert.pl. Tłumaczy, że o ile zagraniczne i prywatne banki nie chcą sfinansować budowy trzeciego bloku elektrowni węglowej, bo boją się, że ta inwestycja nie będzie rentowna. Ekspert tłumaczy, że rząd może albo skłonić państwowe banki do wyłożenia pieniędzy, lub przekonać, by państwowe firmy energetyczne sfinansowały tę budowę z pieniędzy na dywidendę.
Jakóbik dodaje, że rząd powinien też zdecydować się na to, co zrobić z elektrownią atomową. Decyzje w jej sprawie powinny bowiem zapadać już teraz, tymczasem wciąż nie wiadomo, czy premier zgodzi się na jej budowę. Będzie to wiadomo dopiero na koniec roku, gdy zostanie opublikowana strategia energetyczna dla Polski. Ekspert tłumaczy też, że gdyby ten dokument nie powstał, to Bruksela sama za nas napisze strategię dekarbonizacji.
Jakók przedstawia też trzy wizje przyszłości polskiej energetyki. Pierwsza - najgorsza - to ta, gdy bez żadnych reform i przy drogim prądzie z węgla, Polska stanie się importerem energii. To zaś doprowadziłoby do zamykania polskich elektrowni. Kolejna, to budowa systemu energetycznego opartego na atomie, trzecia zaś to uzupełnienie mocy elektrowni węglowych gazem i energią odnawialną. Przypomina jednak, że Polsce brakuje specjalnych magazynów, które przechowują wytworzony prąd ze światła i wiatru i wpuszczają go do sieci, gdy nie da się skorzystać z odnawialnych źródeł energii.