Marszałek Sejmu skierował pakiet ustaw do dalszych prac w komisji nadzwyczajnej ds deregulacji. Poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz zgłosił wniosek o skierowanie ich także do prac w komisji gospodarki. Głosowanie nad tym wnioskiem odbędzie się w piątek.
- Projekty regulują ogólne zasady podejmowania, wykonywania i zakończenia działalności gospodarczej w Polsce wzmacniając przy tym najważniejsze gwarancje wolności i praw przedsiębiorców - poinformował wiceminister gospodarki Mariusz Haładyj, przedstawiając w Sejmie rządowe projekty. Podkreślił, że będzie to systemowa ustawa dla przedsiębiorców.
Zdaniem Wojciecha Marudzka (PiS) regulacje te tworzą korzystne, przejrzyste i stabilne warunki do prowadzenia działalności gospodarczej oraz wzmacniając gwarancje wolności i praw przedsiębiorców, zmniejszają ryzyko biznesowe oraz zwiększą chęć przedsiębiorców do podejmowania działalności gospodarczej. Projekty te mają deregulacyjny charakter w obszarze prawa gospodarczego zarówno ze względu na zwięzłość i rzeczowość jak i wprowadzane nowe rozwiązania.
Debata przy pustej sali
Przygotowany pakiet ustaw miał być najważniejszy w prowadzeniu działalności gospodarczej, miał być rewolucyjny, tymczasem debatujemy przy pustej sali, nie ma też na sali "wizjonera" tego pakietu - wicepremiera Morawieckiego - mówiła posłanka PO Maria Małgorzata Janyska. Jej zdaniem, kluczowy projekt Prawo Przedsiębiorców jest to zbiór dotychczasowych przepisów i zasad. Opinię, że jest to powielanie istniejących już przepisów regulujących działalność gospodarczą, podzielił jej klubowy kolega Janusz Cichoń. Jego zdaniem, rząd zaproponował też dobre rozwiązania takie jak ulgi na start, kwestia objaśnień prawnych i uporządkowanie przepisów.
Zdaniem Jakuba Kuleszy (Kukiz'15) Konstytucja Biznesu wprowadza kosmetyczne zmiany, nie stanowi ona nowej jakości w stosunku do obecnie istniejących regulacji. - Nawet najlepsza zmiana przepisów nie spowoduje, by przedstawiciele administracji państwowej zaczęli traktować przedsiębiorców po partnersku - powiedział. Natomiast Paweł Grabowski z tego samego klubu zwrócił uwagę, że konstytucja jest bardzo obszerna, przepisy zajmują kilkaset stron.
Nowoczesna umiarkowanie na "tak"
Nowe przepisy pozytywnie ocenił klub Nowoczesnej, choć jak mówił Jerzy Meysztowicz, ma szereg zastrzeżeń. - Ustawa Wilczka (b. minister przemysłu) miała 54 artykuły, mieściła się na pięciu stronach (...) a my produkujemy coraz to nowe rozporządzenia, ustawy, nie wiem czy jest to pomoc dla przedsiębiorcy. W moim przekonaniu czym mniej uregulowań, tym dla przedsiębiorców jest zdecydowanie lżej - zaznaczył.
W opinii Mieczysława Kasprzaka (PSL) pakiet ustaw nie wnosi nic nowego, jest tam jedynie kilka drobnych zmian (...) 3/4 tego, co zapisano, są to intencje.