Chodzi o Piotra Głowackiego, który przed dwoma tygodniami został dyrektorem departamentu audytu wewnętrznego. Zastąpił na tym stanowisku Andrzeja Diakonowa, bliskiego współpracownika prezesa NBP Adama Glapińskiego. Diakonow przeszedł na stanowisko wiceprzewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego.
Departament audytu wewnętrznego zajmuje się m.in. badaniem działalności poszczególnych jednostek organizacyjnych banku centralnego. Wśród jego zadań jest też „opracowywanie dla prezesa i zarządu sprawozdań i informacji o wynikach audytu wewnętrznego oraz dokonywanie analiz i ocen: działalności NBP, adekwatności, skuteczności i efektywności kontroli wewnętrznej, skuteczności zarządzania ryzykiem w NBP”.
Do zarządu Młodzieży Wszechpolskiej Piotr Głowacki wszedł przed rokiem. Zgodnie z danymi z Krajowego Rejestru Sądowego pełni funkcję wiceprezesa prawicowej organizacji (tak samo wynika z informacji na stronie internetowej organizacji). Czy powołanie go nie stoi w sprzeczności z apolitycznością banku centralnego?
Biuro prasowe NBP nie potwierdziło nam wprost, że nowy dyrektor to działacz Młodzieży Wszechpolskiej. Zasugerowało natomiast, że odmowa zatrudnienia mogłaby oznaczać dyskryminację.
Narodowy Bank Polski w procesie zatrudnienia kieruje się wyłącznie merytorycznym przygotowaniem kandydata oraz zasadami wynikającymi z przepisów prawa. Dotyczy to także podlegających ochronie prawnej kwestii światopoglądowych, w tym m.in. przekonań politycznych czy praktyk religijnych. Zgodnie z Zarządzeniem Nr 10/2009 Prezesa NBP z dnia 27 maja 2009 r. w sprawie wprowadzenia »Regulaminu pracy w Narodowym Banku Polskim« pracodawca zobowiązany jest do przeciwdziałania dyskryminacji w zatrudnieniu, w szczególności ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także ze względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub niepełnym wymiarze czasu pracy – odpisał nam bank centralny.
Ustawa o NBP przewiduje ograniczenia działalności politycznej, ale tylko dla członków Rady Polityki Pieniężnej i zarządu. Na czas kadencji zobowiązani są zawiesić działalność w partii lub związku zawodowym „pod rygorem odwołania”. Pracowników niższego szczebla to już jednak nie dotyczy. Tego typu ograniczeń nie wprowadzają też zasady etyki pracowników NBP. Mówią one jedynie, że zatrudniony w banku „nie prowadzi działalności partyjnej w trakcie wykonywania swoich obowiązków służbowych oraz w obiektach NBP”.
W banku funkcjonuje specjalna komisja, która doradza członkowi zarządu ds. etyki w sprawie interpretacji i stosowania zasad. Szef departamentu audytu wewnętrznego jest jednym z jej sześciu członków.
– To część szerszej tendencji upolityczniania instytucji i to tych, które – jak bank centralny – powinny być z definicji niezależne. Szczególnie niestosowne jest upolitycznianie takiego pionu – komentuje Andrzej Wojtyna, były członek Rady Polityki Pieniężnej.
Piotr Głowacki nie jest jedyną osobą związaną z Młodzieżą Wszechpolską w NBP. Kilka miesięcy temu redaktorem naczelnym Obserwatora Finansowego, internetowego serwisu informacyjnego banku centralnego, został Marian Szołucha, w przeszłości prezes okręgu lubelskiego organizacji.
MW ma status stowarzyszenia. Celem głównym jest wychowanie członków w duchu wartości narodowych i katolickich oraz wykształcenie w nich pełni poczucia obowiązków patriotycznych tak, by na każdym stanowisku starali się być pożyteczni ojczyźnie – wynika ze statutu organizacji. Inne cele to m.in. „działania mające na celu zwiększenie praworządności, a zwłaszcza walka z korupcją, upowszechnianie rzetelnych informacji o procesach integracji europejskiej, a w szczególności integracji Polski z Unią Europejską”.