- Budowa lotniska centralnego to mus z perspektywy rynku lotniczego w Polsce, ale też z perspektywy naszego interesu narodowego, przede wszystkim gospodarczego. Zdecydowanie zgłaszamy konieczność budowy nowego lotniska w Polsce - powiedział Milczarski.
W jego ocenie, takie lotnisko może być przedsiębiorstwem generującym ogromne zyski. - To lotnisko powinno być na około 50 mln pasażerów z dostępnością infrastruktury i terenu, by w kolejnym kroku można było dalej je rozbudowywać. To lotnisko powinno być całkowicie multimodalne, powinno mieć bazę cargo – mówił.
Szef LOT-u zaznaczył, że nie chce wskazywać lokalizacji takiego lotniska. Ale - jak dodał - "logika wskazywałaby, aby było ono dobrze skomunikowane z resztą kraju". W jego ocenie, planując lokalizację takiego lotniska, należy wziąć pod uwagę, aby było ono w pobliżu autostrady, i w pobliżu sieci kolejowej, "aby można było do portu dotrzeć różnymi środkami transportu z całej Polski" – ocenił.
- Wydaje się, że to lotnisko powinno znajdować się pomiędzy Łodzią a Warszawą - dodał. Według niego, centralny port lotniczy powinien być gotowy około 2022-2023 r.
Zdaniem Milczarskiego, powstanie nowego portu lotniczego wiązałoby się z zamknięciem warszawskiego Lotniska Chopina, które należałoby przeznaczyć pod rozwój Warszawy, "w kontekście bardzo atrakcyjnego miasta dla różnego rodzaju inwestycji, np. z sektora IT". - Uważam, że warszawiaków, którzy mieszkają wokół lotniska, do tej koncepcji nie trzeba byłoby przekonywać – dodał.