W największych spółkach Skarbu Państwa dobiegają końca analizy czy wesprzeć finansowo górnictwo. Namawia do tego Ministerstwo Skarbu Państwa. Do końca tygodnia zarządy między innymi firm energetycznych mają podjąć decyzję ile przekażą na Fundusz Inwestycji Polskich Przedsiębiorstw, który ma uratować Kompanię Węglową. Według nieoficjalnych informacji IAR, prezesi koncernów energetycznych nie są zbyt chętni do zaangażowania się w górnictwo. Argumentują to tym, że ich firmy mają gigantyczne wydatki na nowe i modernizowane elektrownie.

Reklama

Rafał Zasuń ekspert portalu wysokienapiecie.pl jest przekonany, że ostatecznie spółki skarbu państwa będą musiały pomóc Kompanii Węglowej. "Sytuacja jest taka, że chętni do inwestowania będą musieli się znaleźć. W dłuższej perspektywie nie unikniemy dalszego zamykania kopalń. Mamy jednak rok wyborczy i rząd nie zdecydował się na taki krok" - zauważa Zasuń.

Ministerstwo Skarbu Państwa przekonuje, że zaangażowanie w Fundusz Inwestycji Polskich Przedsiębiorstw jest dobrowolne. Resort w krótkim komunikacie w zeszłym tygodniu poinformował jedynie, że czołowe spółki znajdujących się w nadzorze ministerstwa wykazały zainteresowanie taką inwestycją.

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan w rozmowie z IAR krytykuje ten sposób ratowania zadłużonej Kompanii Węglowej. "To jest bardzo złe rozwiązanie. Straty górnictwa państwowego rozsmarujemy na firmy tylko w części należące do Skarbu Państwa, które sobie nieźle radzą. To pogorszy ich sytuacje finansową i pozycję na rynku" - ostrzega ekspert.

Wczoraj prezes Kompanii Węglowej Krzysztof Sędzikowski ogłosił, że nowa spółka wsparta inwestorami finansowymi musi powstać do końca przyszłego miesiąca. Sytuacja firmy jest bardzo trudna. W zeszłym roku strata koncernu przekroczyła 2 miliardy złotych.Sprzedaż węgla w pierwszym półroczu tego roku wyniosła prawie 15 milionów ton i była o 6 procent wyższa niż zakładana. Przychody były również wyższe od planowanych o 138 milionów złotych.