31-letnia Katarzyna Kalata była jedyną z piątki kandydatów, która na teście pisemnym uzyskała odpowiednią liczbę punktów. Jednak nawet gdyby dziś pozytywnie przeszła rozmowę kwalifikacyjną, to jeszcze nie oznaczałoby automatycznej nominacji dla niej. Pozwoliłoby jednak ministrowi pracy rekomendować jej kandydaturę na prezesa ZUS premier Ewie Kopacz.
Dziś jednak wiadomo, że konkurs zostanie zamknięty. O tym, czy będzie kolejna jego odsłona, zdecyduje Władysław Kosiniak-Kamysz. Jeśli tak, to Katarzyna Kalata - jak już dziś deklaruje - wystartuje w nim.
Konkurs rozpisano po tym, jak w lutym tego roku Zbigniew Derdziuk, dotychczasowy prezes Zakładu, podał się do dymisji.