Wyboru można dokonywać od 1 kwietnia. Aby być w OFE trzeba złożyć w ZUS-ie deklarację.
- Można to zrobić osobiście, wysłać listem lub przesłać drogą elektroniczną - przypomina członek zarządu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Paweł Jaroszek.
Deklarację wypełniają tylko te osoby, które zdecydują się na wybór OFE. Do funduszu trafiać będzie 2,92 procent ich emerytalnej składki. Jeśli ktoś zdecyduje się wyłącznie na ZUS nie wypełnia żadnych deklaracji i do zakładu będzie trafiać 19,52 procent jego wynagrodzenia brutto czyli całość jego emerytalnej składki.
Jak dotąd na OFE zdecydowało się tylko niecałe 360 tysięcy osób spośród 14 milionów uprawnionych, czyli około 2,5 proc.
Zdaniem Jeremiego Mordasewicza z Konfederacji Lewiatan, taka sytuacja była do przewidzenia. Jeśli bowiem ktoś nie podejmie żadnej decyzji, to automatycznie całość jego składki będzie przekazywana do ZUS-u. Wybór dla wielu ubezpieczonych jest trudny, gdyż nie mają dostatecznej wiedzy na temat systemu emerytalnego.
- W takiej sytuacji, jak wykazały badania wiele osób nie podejmuje żadnej decyzji. Całość składki emerytalnej takich osób przekazywana będzie więc do ZUS-u - podkreśla Jeremi Mordasewicz. Rozmówca IAR zwraca też uwagę, że miesiące wakacyjne nie służą podejmowaniu ważnych decyzji.
CZYTAJ WIĘCEJ: ZUS czy OFE? Oto twoja emerytura za kilkadziesiąt lat. WYLICZENIE
Możliwość wyboru pojawiła się w związku ze zmianą przepisów dotyczących systemu emerytalnego, która weszła w życie 1 lutego tego roku. Oprócz zlikwidowania obowiązku przynależności do OFE nowe przepisy przewidziały przekazanie 51,5 proc. oszczędności zgromadzonych w OFE do ZUS-u.
OFE nie będą mogły inwestować w obligacje Skarbu Państwa, będą mogły natomiast kupować inne papiery wartościowe, między innymi akcje.
CZYTAJ WIĘCEJ: Czarny scenariusz dla OFE. Polacy wolą ZUS