Prezes PKP Intercity Marcin Celejewski mówi, że sformułowanie to przeczy wcześniejszym ustaleniom i zapowiada szybką reakcję. Do producenta trafi niebawem pismo, w którym przewoźnik domaga się wyjaśnień, dlaczego została wpisana prędkość niższa od wcześniej ustalonej.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że w ten sposób producent pociągu chce wymusić zmniejszenie kary za opóźnienia w dostawach i usterki techniczne. W tej chwili kara sięga 80 milinów złotych.
Prezes Celejewski wyjaśnia, że pociąg bez problemu rozwija prędkość ponad 250 kilometrów na godzinę. Rekord padł w grudniu zeszłego roku. Na Centralnej Magistrali Kolejowej Pendolino jechał w prędkością przekraczającą 290 kilometrów na godzinę.
Jeśli obie strony dojdą do porozumienia, Alstom będzie musiał wycofać wniosek i złożyć nowy, w którym będzie zawarty zapis o dopuszczalnej prędkości 250 kilometrów na godzinę. Przedstawiciele PKP Intercity zapewniają, że jest jeszcze czas na takim manewr.
Pociąg Pendolino ma rozpocząć kursowanie 14 grudnia 2014 roku. Będzie można nim podróżować między innymi z Warszawy do Krakowa i Katowic oraz do Trójmiasta.
Komentarze (29)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePewnie masz rację i Alstom (producent) tego pociągu się boi i nie chce brać na siebie skutków ciągłych awarii a być może i katastrof.
Zresztą to zdanie jest dwuznaczne "Jeśli obie strony dojdą do porozumienia, Alstom będzie musiał wycofać wniosek i złożyć nowy"
Bo co znaczy "dojdą do porozumienia" ? przeca porozumieniem była i jest podpisana umowa w której to PKP Intercity powinno zawrzeć taki warunek o prędkości dopuszczalnej !.
No CO PANIE Tusk - kupiliście szajs. \
Nowak ps. 'zegarek" i pan powinniście zostać aresztowani za zakup bubla i zmarnowanie publicznych pieniędzy. Gdzie jest prokuratura, gdzie jest NIK, gdzie jest CBŚ ?