Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek wyjaśnia, że obniżenie progów to efekt przeprowadzonej reformy systemu emerytalnego. Przeniesienie części pieniędzy z Otwartych Funduszy Emerytalnych do ZUS-u spowodowało obniżenie relacji długu publicznego do Produktu Krajowego Brutto i bez zmiany wysokości progów pojawiłaby się pokusa szybkiego wydania tych pieniędzy.
Ekspert przypomina, że choć znaczenie progów ostrożnościowych zmalało po tym, jak w ubiegłym roku rząd czasowo zawiesił skutki przekroczenia jednego z nich. Monika Kurtek uważa jednak, że progi ograniczają ryzyko nadmiernego zadłużania państwa przez polityków.
Premier zapewnił po posiedzeniu rządu, że po wejściu zmian w życie Polska będzie jednym z najbardziej zabezpieczonych w całej Europie państw przed nadmiernym zadłużeniem. Donald Tusk wyraził nadzieję, że dobrze wpłynie to na finansową reputację naszego kraju.
Komentarze(3)
Pokaż:
Co znaczą progi ostrożnościowe dla PO mogliśmy obserwować w minionym roku, tj. 2013r., kiedy to Rostowski z Tuskiem przy użyciu maszynki do głosowania w sejmie znieśli "chwilowo" jeden z progów, żeby uchwalić nowelizację jakże "bezpiecznego" budżetu i zwiększyć deficyt do prawie 50 mld (rekord stulecia!!!). Tak można ustalać ustawowo i 100 progów ostrożnościowych, a Kraj i tak nie będzie chroniony przed działalnością nieodpowiedzialnych polityków, ponieważ można je, a jakże, również ustawowo znieść, oczywiście tylko "chwilowo". Jak będzie potrzebna to ta chwila może potrwać dłużej, podobnie jak podwyżka stawek VAT-u do 8% i 23% z 7% i 22%. Tylko progi zapisane w konstytucji mogłyby być wiążące dla rządu, chociaż obecnie Trybunał Konstytucyjny już nie orzeka o zgodności z ustawą zasadniczą tylko orzeka pod dyktando Tuska pod przykrywką ochrony budżetu. Więc i to do końca nie chroni. Obecna władza jak żadna z poprzednich czuje się zupełnie bezkarna. Mam nadzieję, że do czasu.