Czarną gospodarkę w PKB będzie musiała uwzględnić również Polska. Zmiana definicji zwiększy PKB i wpłynie na jego relację do długu. Może zmienić również wielkość naszej składki do UE.
Dotychczas w większości krajów wliczana była tylko ta część nielegalnej działalności, która obejmowała produkcję i usługi ukrywane w całości lub w części przed organami administracji państwowej w celu unikania płacenia podatków, ceł, akcyzy czy składek na ubezpieczenia społeczne.
– Teraz brana pod uwagę będzie również druga część szarej strefy, do której zalicza się m.in. nierząd, kontrabandę oraz narkobiznes – informuje Maria Jeznach, dyrektor departamentu rachunków narodowych GUS.
Wynika to z rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Europy z 21 maja, które wejdzie w życie jesienią przyszłego roku.
– Dzięki działalności nielegalnej produkt krajowy się zwiększy. W efekcie poprawi się też nieco relacja naszego długu publicznego do PKB – zwraca uwagę Robert Gwiazdowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha.
Z dotychczasowych przymiarek w różnych krajach Wspólnoty wynika, że uwzględnienie biznesu w szarej strefie zwiększa poziom PKB o 0,5–1 proc. Według szacunków "DGP" w przypadku Polski urośnie on o ok. 16 mld zł.
Z unijnego rozporządzenia wynika również, że nastąpi weryfikacja danych dotyczących PKB za poprzednie lata, w której uwzględni się szacunki zysków z nielegalnej działalności. Może nastąpić więc zwiększenie obciążenia finansowego krajów Unii Europejskiej na rzecz Wspólnoty. Od poziomu PKB liczona jest składka członkowska do budżetu UE.
Eksperci są wobec nowych regulacji UE sceptyczni. – Będą one sprzyjać manipulacjom, szczególnie tam, gdzie statystyka nie jest pod porządnym nadzorem. Nielegalną działalność trudno oszacować – ocenia prof. Ryszard Bugaj z Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN. Ma też wątpliwości natury moralnej. – Jest takie skojarzenie: wyższy PKB to wyższy dobrobyt. Czy wobec tego można uznać, że dobrobyt rośnie, gdy rozwija się prostytucja? – pyta Bugaj. – Działalność niezgodną z prawem powinno się raczej odejmować od PKB. Jest szkodliwa i pogarsza jakość życia – twierdzi prof. Elżbieta Mączyńska z SGH. – Poruszamy się w granicach absurdu – podsumowuje Gwiazdowski.
Komentarze (80)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeSzanowny Pan
Janusz Piechociński
Wicepremier, Minister Gospodarki
Plac Trzech Krzyży 3/5
00-507 Warszawa
Szanowny Panie Premierze,
W imieniu spółki DROP S.A., która działa uczciwie i zgodnie z prawem, co potwierdzają pozytywne wyroki wydane przez NSA oraz WSA w Warszawie, zwracam się do Pana Premiera z apelem o pomoc w przeniesieniu do innego Urzędu Kontroli Skarbowej na terenie kraju postępowań kontrolnych prowadzonych w DROP S.A. przez Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w Bydgoszczy.
W dniu 19 lipca 2013 r. odebraliśmy decyzję zabezpieczającą, wydaną przez Naczelnika Drugiego Mazowieckiego Urzędu Skarbowego w Warszawie, na kwotę prawie 91 mln złotych. Kwota 91 mln złotych przekracza kapitały własne spółki DROP S.A. Decyzja zabezpieczająca została wydana na wniosek Zbigniewa Stawickiego – Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w Bydgoszczy, który od 13 stycznia 2011 roku prowadzi postępowanie kontrolne w DROP S.A.
W dniu 12 czerwca 2013 roku Urząd Kontroli Skarbowej w Bydgoszczy wydał protokoły kontroli za lata 2009-2010, w których zarzucił Spółce niedochowanie „należytej staranności” w relacjach handlowych z 122 dostawcami (w sumie dostawców w tym okresie było prawie tysiąc). W ocenie pracowników Urzędu Kontroli Skarbowej w Bydgoszczy Spółka nie dochowała „należytej staranności”, ponieważ między innymi 43 ze 122 kwestionowanych dostawców było w wieku do 25 lat w momencie rejestrowania działalności gospodarczej, a „22 osoby mieściły się w przedziale wiekowym 26-30 lat”.
W związku z powyższym, kuriozalnym stwierdzeniem kontrolujących, powstaje pytanie: w jakim wieku można obecnie w Polsce zakładać działalność gospodarczą? Swoją pierwszą działalność założyłem w wieku 26 lat w 1990 roku, kiedy hasłem było branie przyszłości we własne ręce, co uczyniłem. Od tego czasu niestety wiele się zmieniło. Dziś urzędnik Urzędu Kontroli Skarbowej z Bydgoszczy, który w rozmowie stwierdził, że „on nigdy nie założyłby działalności gospodarczej w Polsce”, arbitralnie wydaje wyrok na działalność prowadzoną w sumie od 23 lat. W tym czasie do Skarbu Państwa nasza Spółka odprowadziła tylko z tytułu podatków dochodowych, 14 mln złotych (podatek CIT).
Warte podkreślenia jest, że Spółka była eksporterem i zwracała się każdego miesiąca o zwrot podatku VAT, a Drugi Mazowiecki Urząd Skarbowy w Warszawie przeprowadzał prawie każdego miesiąca tzw. kontrole krzyżowe. Do połowy 2010 roku pracownicy tego Urzędu nie kwestionowali praktyk stosowanych przy zakupach towarów i podatek VAT był zwracany. Jeżeli pracownicy organów podatkowych mieli informacje o nieprawidłowościach w naszej branży, to dlaczego podczas kontroli krzyżowych nie wskazywali na ewentualne dodatkowe wymagania związane z zakupami, w celu zachowania „należytej staranności”, które to pojęcie pozostaje do tej pory nieostre?
Pracownicy Urzędu Kontroli Skarbowej w Bydgoszczy chcą zniszczyć rodzinną, polską firmę o ugruntowanej pozycji rynkowej, ponieważ Spółka złożyła zawiadomienie do Prokuratury w związku ze stworzoną przez Urząd Kontroli Skarbowej w Bydgoszczy instrukcją, pt: „Program kontroli koordynowanej. Kontrola podatników dokonujących obrotu złomem”. Instrukcja ta zawiera kuriozalną i bezpodstawną tezę o rzekomym udziale naszej Spółki w charakterze beneficjenta w nielegalnych transakcjach w obrocie złomem. W instrukcji oprócz wielu innych bulwersujących zaleceń zamieszczono następujące:
„Każdy kolejny dowód potwierdzający stanowisko kontrolujących jest zawsze pożądany i należy go przeprowadzić.”
Jednocześnie Sąd Karny w Bydgoszczy w postanowieniu z 19 marca 2013 r., wydał jednoznaczne zalecenie: „Prokurator dążyć powinien do ustalenia, na jakiej podstawie autorzy Programu kontroli i Podręcznika wymienili z nazwy DROP S.A. (oraz inne podmioty) jako „beneficjenta” nielegalnych transakcji w obrocie złomem i czy powyższe nie było przez kogoś inspirowane, a jeżeli tak to w jaki sposób. Nie budzi wątpliwości, iż ujęcie w materiałach edukacyjnych, stanowiących „vademecum kontroli skarbowej” nazw firm istniejących, w tym Pokrzywdzonej, ocenić należy negatywnie, tym bardziej, iż w przypadku spółki DROP, nie wykazano uprzednio jej udziału w przestępczym procederze.”
Czy w zaistniałej sytuacji relacje między płacącymi podatki a fiskusem są równoprawne? Czy organ, przy takim podejściu pracowników Urzędu Kontroli Skarbowej w Bydgoszczy do podatników, wyda sprawiedliwą decyzję dla Spółki, która dodatkowo skierowała sprawę do Prokuratury?
Szanowny Panie Premierze, proszę o pilną interwencję, ponieważ sprawa dotyczy nie tylko firmy DROP S.A. W ostatnim czasie po raportach bieżących, które spółka DROP S.A. jako spółka notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie publikuje, otrzymuję wiadomości, że w ostatnim czasie podobny problem bezprawnych działań pracowników Urzędu Kontroli Skarbowej w Bydgoszczy, dotyczy wielu polskich przedsiębiorstw.
Łączę wyrazy szacunku,
Zarząd DROP S.A.
Wiadomość została wysłana przez INFOR PL S.A. na zlecenie firmy: DROP S.A. ul.Syta 114Z/1, 02-987 Warszawa
Wysyłka wiadomości jest zgodna z regulaminem usług elektronicznych portali infor.pl, gazetaprawna.pl, forsal.pl, prawnik.pl i wieszjak.pl, których jesteś użytkownikiem. Jeśli nie chcesz otrzymywać reklamy, kliknij w link: PROFIL INFOR PL S.A. z siedzibą w Warszawie, przy ul. Okopowej 58/72, 01-042 Warszawa, wpisana do Rejestru Przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS: 0000225279, posiadająca numer NIP: 118-00-93-066, numer REGON: 011617580, o kapitale zakładowym w wysokości: 5.100.000 zł (słownie: pięć milionów sto tysięcy złotych).
Oto jak Polska traci firmy i dochody.
Tusk to jest przynajmniej hetero,a nie pedzio jak kaczynski.
wy...lił coorvę aż mu jajca zblakły
dopiero PKB by POdskoczyło.
a powaznie - zbliza sie czas nowych ustrojow! moze dziwki - kobiety lub mezczyzni cos wymysla! - bo innych na nic innego juz nie stac rzeczywiscie!!!
Swoja droga ciekawe, dlaczego nie wzieli pod uwage, przy obliczaniu PKB, zarobkow mordercow, zlodziei, nielegalnego handlu bronia, etc. Jezeli panstwa szczycic sie beda prostytucja (za chwile beda ja pewnie w UE legalizowac), to dlaczego nie szczycic sie zlodziejstwem... moze dlatego, ze zlodziejstwo i korupcja kwitna na szczytach wladzy i ludzie poznaliby prawde o skali tych zjawisk.
Swoja droga ciekawe, dlaczego nie wzieli pod uwage, przy obliczaniu PKB, zarobkow mordercow, zlodziei, nielegalnego handlu bronia, etc. Jezeli panstwa szczycic sie beda prostytucja, to dlaczego nie szczycic sie zlodziejstwem... moze dlatego, ze zlodziejstwo i korupcja kwitna na szczytach wladzy i ludzie poznaliby prawde o skali tych zjawisk.