Premier Donald Tusk chwalił na konferencji prasowej nowego prezesa firmy, Sebastiana Mikosza. Jego zdaniem, gwarantuje on zdolność do twardych negocjacji i opór wobec związków zawodowych. W opinii szefa rządu, przedstawiony dziś plan restrukturyzacji tej firmy jest ambitny i wymaga twardej ręki.
Premier podkreślił, że jeśli propozycje nowego szefa LOT nie znajdą akceptacji, to osoby je blokujące zrobią sobie na złość. Zdaniem szefa rządu, jeśli spółka nie zostanie zrestrukturyzowana, to przestanie istnieć. Bez grupowych zwolnień ta firma nie ma szans na przetrwanie - dodał premier. Jeśli do nich nie dojdzie, wszyscy pracownicy stracą pracę - stwierdził szef rządu.
Dziś prezes Mikosz ogłosił założenia restrukturyzacji firmy, którą kieruje. Przewoźnik zamierza ciąć niektóre nierentowne połączenia i wzmacniać te popularne, w tym biznesowe. Zmiany mają być wprowadzone już od 31 marca.