Bruksela wzięła Polskę na celownik za zignorowanie rygorystycznych przepisów dotyczących ochrony wód przed zanieczyszczeniem azotanami pochodzącymi z rolnictwa. Mimo, że Polska powinna była dostosować się do zaleceń wraz z wejściem do Unii, wciąż nie wyznaczyła na przykład odpowiedniej liczby stref zagrożenia zanieczyszczeniem azotanami i nie podjęła działań, by z tym walczyć. Ponadto, Bruksela upomniała dziś Polskę za niezgodną z unijnymi przepisami, zredukowaną stawkę podatku VAT na sprzęt medyczny.

Reklama

Obniżony VAT jest wprawdzie dozwolony, ale według Komisji, Polska wykracza poza dozwolony zakres jego stosowania. Warszawa ma teraz 2 miesiące na odpowiedź i jeśli wyjaśnienia nie będą satysfakcjonujące, Bruksela skieruje pozew do Trybunału. Drugie upomnienie dotyczy niewdrożonych w pełni przepisów dotyczących tkanek i komórek ludzkich, takich jak szpik kostny, ścięgna, czy komórki jajowe stosowanych w leczeniu chorób.

Natomiast pozytywna wiadomość jest taka, że Polska uniknie wysokich kar finansowych, bo wdrożyła zgodnie z zaleceniami dyrektywę audiowizualną i Komisja wycofuje przeciwko niej pozew. Tak wynika z naszych nieoficjalnych informacji. Gdyby Polska nie zdążyła nadrobić zaległości przed orzeczeniem Trybunału dotyczącym naruszenia unijnego prawa, wtedy do czasu wdrożenia dyrektywy, za każdy dzień zwłoki musiałaby płacić 112 tysięcy euro. W Trybunale jest jeszcze siedem spraw przeciwko Polsce, w których Bruksela zażądała kar finansowych, natomiast w sumie są 34 pozwy dotyczące naruszenia unijnego prawa.