Złożyliśmy zawiadomienie o niedołożeniu staranności przy podejmowaniu decyzji przez zarząd oraz prokurentów w okresie listopad 2010 - grudzień 2012, które doprowadziły narodowego przewoźnika na skraj bankructwa. We wniosku napisaliśmy także o konieczności zwrócenia się zarządu o pomoc do MSP - powiedział Malczewski. Zawiadomienie zostało złożone w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Ochota. Złożenie wniosku do prokuratury Malczewski zapowiadał już w ubiegłym tygodniu, kiedy to rada nadzorcza PLL LOT odwołała prezesa przewoźnika Marcina Piróga.

Reklama

Rzecznik PLL LOT Marek Kłuciński powiedział PAP, że spółka nie komentuje tej sprawy. Zgodnie z prawem prokuratura ma 30 dni na podjęcie decyzji o formalnym wszczęciu postępowania lub jego odmowie. Malczewski powiedział, że LOT w czwartek otrzymał z resortu skarbu pierwszą transzę pomocy w wysokości 400 mln zł. MSP nie potwierdziło PAP informacji o przekazaniu środków przewoźnikowi. Część z tych pieniędzy została już przekazana na spłatę zaległych zobowiązań spółki - powiedział Malczewski.

W ubiegłym tygodniu zarząd przewoźnika, w związku z trudną kondycją finansową spółki, wystąpił do ministra skarbu o przyznanie pomocy w wysokości 400 mln zł w pierwszej transzy. MSP poinformowało, że przygotowuje się do udzielenia spółce pomocy publicznej. Resort pozytywnie zaopiniował wniosek, ale data wypłaty pierwszej transzy jeszcze nie została ustalona. W środę MSP poinformowało, że potencjalne uruchomienie przez resort środków jest uzależnione od prowadzonego przez KE postępowania i dialogu z Komisją w tym zakresie, ale także od sytuacji spółki i konieczności umożliwienia realizacji celów pomocy. MSP wyjaśniło, że chodzi o stabilizację płynności finansowej, przeprowadzenie środków strukturalnych zatrzymujących generowane straty oraz opracowanie i wdrożenie planu restrukturyzacji spółki.

LOT za 2011 r. odnotował 145,5 mln zł straty. W 2010 r. strata miała wysokość 163,1 mln zł. W bieżącym roku spółka planowała zysk w wysokości 52,5 mln zł. Skarb Państwa ma 67,97 proc. akcji LOT, TFS Silesia - 25,1 proc., pozostałe 6,93 proc. należy do pracowników.(

Reklama