Piwa bezalkoholowe zyskują coraz więcej zwolenników. Do lipca ich sprzedaż wyniosła 73,8 tys. hl, a w całym roku zbliży się do 75 tys. hl, co będzie oznaczać 9-proc. wzrost w porównaniu z 2011 r. - wynika z szacunków branży opracowanych na podstawie danych firmy badawczej Nielsen.
Na przestrzeni ostatnich trzech lat oznaczałoby to wzrost o ponad 6 tys. hl. To powoduje, że koncerny i importerzy coraz bardziej myślą o rozwoju tej kategorii. Szczególnie że staje się ona również coraz bardziej zyskowna. W tym roku do podziału między graczy jest prawie 50 mln zł. A jeszcze trzy lata temu rynek piw bezalkoholowych był wart mniej niż 20 mln zł.
W dużej mierze ten wzrost to zasługa importu. Z zagranicy pochodzi około połowy sprzedaży, a wartościowo jeszcze więcej, bo przeważnie ich cena jest wyższa niż krajowych.
Konsumenci mają do wyboru siedem marek, z których większość dostępnych jest w kilku wariantach, co w sumie daje wybór spośród ponad 20 piw bezalkoholowych.
Reklama
Oferujemy pięć piw pod dwiema markami – holenderską i niemiecką. W tym roku portfolio wzbogaci się o nowy wariant piwa, a w 2013 r. o kolejne dwa. Nie wykluczamy też wprowadzenia zupełnie nowej marki – zapowiada Jacek Dziubiński, prezes firmy John King specjalizującej się w imporcie piw. Dodaje, że do rozwoju kategorii zachęcają go wyniki. W tym roku firma sprzeda o 50 proc. więcej piwa bezalkoholowego niż w 2011 r.
Plany na tym rynku ma też Grupa Żywiec. Jej pierwsza bezalkoholowa marka Żywiec sprzedaje się już w 15 tys. hl rocznie, co daje kilkuprocentowy wzrost.
Widzimy rosnącą popularność piw słabszych, co zachęca nas do wprowadzenia kolejnych produktów. Na razie mogę ujawnić, że w naszym instytucie prowadzone są badania w tym kierunku – mówi Sebastian Tołwiński z Grupy Żywiec. Niewykluczone, że tą drogą pójdą też inne koncerny, jak choćby Carlsberg, którego Karmi jest obecnie najczęściej polecane na forach internetowych dla... młodych mam, które mają problemy z pokarmem.
To właśnie dzięki kobietom i młodym mamom rynek piw bezalkoholowych i o małej zawartości alkoholu w ostatnich latach dynamicznie rośnie. Szacuje się, że ich udział w sprzedaży przekracza już 30 proc.