Urząd rozpoczął postępowanie przeciwko bankowi po skargach klientów, już w czerwcu. Wątpliwe dla UOKiK były niektóre postanowienia zawierane w umowach oraz praktyki banku, związane z udzielaniem kredytów na zakup samochodu.
Jak ustalił urząd, umowy kredytowe Getin Noble Banku zawierały nieprecyzyjne postanowienie zobowiązujące pożyczkobiorcę do informowania banku każdorazowo o istotnych okolicznościach, mogących mieć wpływ na jego zdolność kredytową i terminową spłatę kredytu.
UOKiK ocenił brak jasnej informacji, precyzującej kiedy oraz w jakich sytuacjach pożyczkobiorca ma obowiązek informowania banku o zmianach swojej sytuacji, za praktykę krzywdzącą konsumenta. Dodatkowo pożyczkodawca gwarantował sobie swobodę interpretacji, czy wskazane przez konsumenta okoliczności wpływają na jego sytuację majątkową, czy też są obojętne. Negatywna ocena banku mogła prowadzić do wypowiedzenia umowy i nakładała na konsumenta obowiązek natychmiastowej spłaty kredytu.
Zdaniem urzędu, bezprawne również było pomijanie w umowie kredytowej informacji o łącznej kwocie wszystkich kosztów, opłat i prowizji, do których zapłaty zobowiązany był konsument. Prawo wskazuje, że powinny się one znaleźć w umowie, a nie jak praktykował to Getin Noble Bank - w załącznikach do niej. UOKiK zaznaczył, że kredytobiorca powinien mieć dostęp do pełnej wiedzy o zakresie jego praw i obowiązków bez konieczności ich poszukiwania w dodatkowych dokumentach.
Spółka zrezygnowała ze stosowania nieuczciwych praktyk już podczas prowadzonego postępowania - podaje urząd w komunikacie.
Decyzja UOKiK nie jest prawomocna, Getin Noble Bank odwołał się od niej do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
"Po wnikliwej analizie pisma otrzymanego z UOKiK, bank nie zgodził się w wielu punktach z decyzją podjętą przez urząd i odwołał się od niej w całości, zgodnie z obowiązującymi procedurami" - poinformował PAP rzecznik prasowy Getin Banku Wojciech Sury.