Dobra zagraniczna passa trwa już drugi rok. Wcześniej, przez pięć lat z rzędu, eksport zwiększał się o 200 – 300 mln zł rocznie.
Na rosnącym popycie na polskie towary zyskują zwłaszcza producenci żywności. Jak szacuje POHiD, w tym roku wyeksportowali oni za pośrednictwem sklepów produkty aż za blisko 3 mld zł. To około 5 proc. prognozowanego na ten rok całego polskiego eksportu produktów spożywczych.
Jedna trzecia eksportowej puli wielkich sieci to zasługa Tesco, które wysyła polskie towary do Wielkiej Brytanii, Czech, Słowacji i na Węgry. Wśród innych dużych graczy znalazły się też Metro Group, Biedronka, a od tego roku Lidl i Kaufland, które na coraz większą skalę nawiązują współpracę z polskimi dostawcami.

Trwa ładowanie wpisu

Reklama
Eksport przyspieszył, bo Niemcy, Francuzi czy Anglicy – przyciśnięci przez kryzys – chętnie kupują tańsze, ale całkiem niezłe produkty z Polski. – Słaby złoty sprawia, że wyprodukowane w naszym kraju towary są bardziej atrakcyjne cenowo na zagranicznych rynkach – zauważa Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. Większy popyt na polskie wyroby to również efekt gigantycznych inwestycji, na jakie po wejściu do UE zdecydowali się polscy producenci. Było to możliwe dzięki wsparciu ze strony funduszy europejskich. Dziś dzięki nowoczesnemu, zautomatyzowanemu parkowi maszynowemu produkty z Polski mają bardzo wysoką jakość.
Co najlepiej sprzedaje się na Zachodzie? Tradycyjnie doskonale handluje się polskim mięsem, wódką, wędlinami, owocami, słodyczami czy sokami. – Naszym hitem są płatki śniadaniowe. W tym roku ich eksport zwiększył się z 5 mln zł do 21 mln zł. Kupić je można nie tylko w krajach zachodniej Europy, ale też w RPA czy Japonii – mówi Marian Owerko, prezes spółki Bakalland.
Sieci eksportują nie tylko żywność. W ich zagranicznych sklepach można kupić też kremy, elektronikę czy meble pochodzące z Polski. Zapotrzebowanie na te towary rośnie w tempie dwucyfrowym. To m.in. zasługa Grupy Metro, a przede wszystkim Ikei, która umieściła w naszym kraju 14 zakładów produkcyjnych. Zaopatruje z nich 325 sklepów w 38 krajach.
Polskie zakłady Ikei to gigantyczne przedsięwzięcie, z którego korzysta cała globalna sieć. – W zakończonym w sierpniu roku obrachunkowym wartość wyeksportowanych towarów z Polski wyniosła 8 mld zł. W ciągu ostatnich pięciu lat podwoiła się. Obecnie Polska jest największym dostawcą mebli do Ikei na świecie – mówi Karolina Horoszczak z Ikea Polska.