"Rządząca koalicja będzie musiała szybko porozumieć się w sprawie polityki fiskalnej, ponieważ cięcia muszą być duże, po to by zapobiec dalszemu wzrostowi kosztów zaciągania długu" - stwierdził bank w cotygodniowym komentarzu (Local Markets Movers).
Bank spodziewa się, że rząd opowie się za kombinacją działań zwiększających przychody budżetu i cięć wydatków. Za najbardziej prawdopodobną uznaje redukcję wydatków bieżących i podniesienie składek socjalnych.
"PO i PSL będą musiały wykazać się dużą dyscypliną, jeśli chcą przepchnąć ważne ustawy. Wymaga to spójnego planu, zwłaszcza w zakresie polityki gospodarczej i fiskalnej, w których wyzwania są największe" - zaznaczono w komentarzu.
"Głównym problemem Polski jest występowanie podwójnego deficytu: rachunku obrotów bieżących i fiskalnego. Po to by zmniejszyć nierównowagę bilansu płatniczego, finansowaną napływem zagranicznego kapitału finansowego, rząd musi zmniejszyć niedobór fiskalny. Kryzys w eurostrefie umieścił państwa z dużym długiem publicznym, lub wciąż dużym deficytem budżetu na radarach agencji ratingowych i inwestorów" - napisali analitycy.
"Na szczęście wygląda na to, że polskie władze są tego świadome. Dlatego spodziewamy się, że zacieśnienie fiskalne w 2012 r. i w późniejszych latach będzie wystarczająco śmiałe. Niestety uporanie się z tym problemem będzie bardzo trudne, ponieważ dynamika wzrostu hamuje, a prognoza PKB przynajmniej w najbliższym roku jest gorsza" - dodają.
Spodziewane w 2012 r. zacieśnienie fiskalne i niższe tempo wzrostu skłonią RPP do obniżki stóp procentowych w 2012 r. o 75 pb - przewiduje bank.