Szydło w piątek w Sejmie wystąpiła w imieniu wnioskodawców informacji nt. reakcji rządu na dramatyczną sytuację na rynkach finansowych.

Reklama

Dzisiaj w Sejmie trwa dyskusja o sytuacji gospodarczej.Tusk, który przedstawił posłom informację o działaniach, jakie zamierza podjąć rząd w związku z dramatyczną sytuacją na rynkach finansowych, zwrócił się bezpośrednio do Jarosława Kaczyńskiego, choć z wnioskiem o informację rządu wystąpiła oficjalnie posłanka Beata Szydło. Premier nawiązał do głośnego pytania, jakie zadał mu rolnik z mazowieckiej miejscowości, poszkodowany przez gwałtowne nawałnice. "On ma prawo zadawać te pytanie" - stwierdził szef rządu. Ale dodał, że Jarosław Kaczyński i inni posłowie PiS takiego prawa nie mają. "Miliony Polaków wiedzą, jak żyć" - dodał.

"Po kilku dniach nikłych zwyżek wczoraj notowania na warszawskiej giełdzie po raz kolejny spadły. I był to jeden z największych spadków od 2009 roku. Wydarzenia na rynkach finansowych wpłynęły na aktywność przemysłu, czego dowodzą opublikowane wczoraj dane dotyczące produkcji przemysłowej. Produkcja w lipcu, w porównaniu do czerwca, po raz kolejny spadła. Wskazane jest zachowanie spokoju, ale zachowanie spokoju nie polega na chowaniu głowy w piasek. Brak reakcji ze strony premiera Donalda Tuska pogłębia chaos i kryzys" - powiedziała Szydło.

Zwróciła się do rządu o odpowiedź na szereg pytań. Jak mówiła, przez ostatnie spadki na GPW obniżyły się wartości inwestycji OFE. "Szacowane jest to na 12-15 mld zł. Pomimo tego obecna koalicja utrzymuje przymus uczestnictwa w OFE i odrzuciła projekt Prawa i Sprawiedliwości dający możliwość wyboru. Czy rząd posłucha PiS i wprowadzi możliwość wyboru między OFE a ZUS?" - pytała.

Powiedziała też, że PO popiera "liberalny system gospodarczy, którego esencję stanowi dług, spekulacja i nieodpowiedzialność". "Czy pomimo tego (...) rząd zamierza wnieść pod obrady Izby zmiany ustawowe, aby uniemożliwić tzw. krótką sprzedaż na giełdzie, napędzającą spadek kursów akcji? Czy jeśli taka zmiana zostanie zaproponowana przez PiS, rząd pozwoli posłom koalicyjnym na jej poparcie?" - pytała.

Zapytała też, czy przy obecnej słabej koniunkturze na giełdzie Ministerstwo Skarbu Państwa zrezygnuje ze sprzedaży 15 proc. akcji PKO BP. "Obecnie grozi to stratą rządu 2 mld zł" - powiedziała. Zwróciła się też z prośbą o informację na temat tego, czy rząd zamierza zrezygnować ze sprzedaży Lotosu.

"Jakie jest oficjalne stanowisko rządu wobec koncepcji utworzenia tzw. superrządu gospodarczego Europy?" - pytała również. Uznała też, że premier do dziś nie poinformował o tym, jakie działania podejmie rząd w sytuacji kryzysu.