Krakowski sąd okręgowy przychylił się do wniosku FoodCare o wstrzymanie wykonania decyzji zabraniającej jej produkcji, sprzedaży i promocji napoju pod marką Tiger.Ten sam sąd wydał decyzję 5 stycznia tego roku na wniosek Dariusza Michalczewskiego. Dla firmy FoodCare oznacza to możliwość powrotu do produkcji i sprzedaży produktu.
"To oczywiste, że nie można odebrać nam marki, którą stworzyliśmy. Dla konsumentów oznacza to swobodny dostęp do oryginalnego napoju Tiger o stworzonej przez nas recepturze" - skomentował Wiesław Włodarski, prezes zarządu FoodCare. Przypomnijmy, że 17 stycznia podobne postanowienie wydał sąd w Gdańsku, tyle że na korzyść drugiego producenta napoju Tiger, wadowickiej grupy Maspex.
Zatem obecnie obie firmy mają prawa do tej marki. O tym, która z nich ostatecznie wygra spór, zadecyduje finał sprawy o prawa do marki, jaki toczą ze sobą FoodCare i fundacja Równe Szanse Dariusza Michalczewskiego. Wcześniej jednak krakowski sąd apelacyjny zadecyduje o tym, czy utrzymać, czy uchylić wczorajszą decyzję sądu okręgowego. „Liczymy na pozytywne decyzje, które powinny zapaść w ciągu najbliższych dni.
Reklama
Jesteśmy przekonani, że ostateczne rozstrzygnięcia sądów w tej sprawie będą na naszą korzyść, a co za tym idzie na rynku pozostanie jedyny oryginalny Tiger produkowany przez wyłącznego licencjobiorcę uprawnionego do używania oznaczenia Tiger, czyli przez firmę Maspex” – napisał Michalczewski w oficjalnym oświadczeniu przesłanym do redakcji.
Reklama