Akcje giełdy można było kupić po 43 złote, obecnie ich kurs wynosi ponad 50 złotych. Tak więc kolejna duża prywatyzacja okazała się sukcesem. 322 tysiące inwestorów, którzy zapisali się na akcje mogą więc liczyć zyski. Nie są one tak imponujące. Każdemu wolno było kupić tylko 25 akcji. Co oznacza, że ci, którzy je sprzedali na otwarciu zarobili... 200 złotych, od których trzeba odliczyć prowizję.
"Dzisiaj giełda w dniu prywatyzacji jest symbolem wolnej decyzji ludzi, ale także symbolem polskiej dumy i gospodarki, która przez te 20 lat zrobiła wiele kroków naprzód" - powiedział premier. Tusk podkreślił, że giełda stała się w nowoczesnej Polce symbolem wolności, a nie jak chcieli ideolodzy poprzedniej epoki - symbolem wyzysku.
Wartość oferty publicznej Giełdy Papierów Wartościowych wyniosła 1,2 mld zł. Skarb Państwa sprzedawał w ofercie 26 mln 786 tys. 530 akcji spółki, z czego do inwestorów indywidualnych trafiło 8 mln 35 tys. 959, a do inwestorów instytucjonalnych 18 mln 750 tys. 571. Z informacji resortu skarbu wynika, że 30 proc. oferty trafiło do inwestorów detalicznych, 30 proc. do instytucji polskich, a 40 proc. do zagranicznych. Cena akcji GPW dla inwestorów instytucjonalnych była ustalona na 46 zł, a dla inwestorów indywidualnych na 43 zł.
Inwestorzy indywidualni złożyli ponad 323 tys. zapisów na łączną liczbę ok. 30,9 mln walorów. Popyt na akcje GPW wśród inwestorów instytucjonalnych był ponad 25-krotnie wyższy niż liczba oferowanych im akcji. W budowaniu księgi popytu wzięły udział najważniejsze instytucje finansowe z blisko 30 krajów z pięciu kontynentów - m.in. polskie fundusze emerytalne i inwestycyjne oraz wiodące światowe fundusze inwestycyjne.
Kapitalizacja GPW - liczona na podstawie ceny dla inwestorów instytucjonalnych - to 1,9 mld zł. Skarb Państwa chce zachować kontrolę strategiczną w spółce. Oferta dotyczy ok. 64 proc. akcji Giełdy; w rękach SP pozostanie 35 proc. walorów. O blisko 100 tysięcy wzrosła w październiku liczba rachunków inwestycyjnych, prowadzonych przez banki i biura maklerskie, w porównaniu z wrześniem br. To efekt oferty publicznej GPW.
Z danych Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych (KDPW) wynika, że banki i biura maklerskie prowadziły na koniec października w sumie 1 mln 497 tys. 64 rachunków inwestycyjnych.