Rośnie niezadowolenie biur podróży z usług oferowanych przez LOT Charters. Samoloty spóźniają się częściej niż innych przewoźników. W niektórych przypadkach opóźnienia sięgały nawet 19 godzin. Jedno z największych biur – Exim Tours – rozważa sens dalszej współpracy z narodowym przewoźnikiem.
"Rozglądamy się na rynku w poszukiwaniu także innych partnerów" - potwierdza Leszek Chorzewski z Exim Tours. Jak dowiedział się „DGP”, w ostatnim czasie Exim Tours otrzymał od LOT Charters niezwykle atrakcyjną cenowo ofertę. Teraz ją rozważa.
"Nie chcemy ujawniać szczegółów złożonej propozycji. Zastanawiamy się natomiast, czy dodatkowy upust jest na tyle wystarczający, by zrekompensować ryzyko obniżenia jakości usług spowodowany opóźnieniami samolotów w nadchodzącym sezonie. Nie wykluczamy jednak, że w nadchodzącym sezonie w pewnym zakresie będziemy kontynuować współpracę" - dodaje Piotr Czorniej z Exim Tours.
Co do tego, że jakość usług narodowej linii nie ulegnie w najbliższym czasie poprawie, złudzeń nie mają natomiast inne biura. Współpracę z LOT-em sukcesywnie już od trzech lat ogranicza Itaka. "W tej chwili za pośrednictwem LOT-u wykonujemy około 5 proc. połączeń. Najbardziej przeszkadza nam niepewna sytuacja spółki i brak wytycznych co do jej przyszłości" - dodaje Piotr Henicz, wiceprezes Itaki.
Podkreśla jednak, że LOT Charters oferuje bardzo korzystne ceny na swoje usługi, co może przekonać ostatecznie wielu niezdecydowanych touroperatorów do przedłużenia współpracy. Szczególnie że miniony rok nie był łatwy dla branży. Sprzedaż wycieczek już drugi rok z rzędu spadała o 5 – 10 proc., co wywołało straty u wielu biur podróży. Przewozy po niższych niż rok temu kosztach mogą pomóc podreperować im finanse.
Jacek Balcer nie chce zdradzić, jak duże upusty proponuje teraz biurom turystycznym LOT Charters. "Właśnie ustalamy szczegóły zasad współpracy w przyszłym sezonie" - mówi Balcer. Przyznaje, że w minionym sezonie – bardzo dobrym dla LOT-u pod względem przewozów czarterowych – zdarzały się również momenty trudne.
"Mimo że jednostkowe przypadki mogły bardzo boleśnie dotknąć pasażerów w jakimś miejscu, to przy dużej liczbie rejsów, które wykonaliśmy, były one naprawdę śladowe" - zapewnia Balcer. Według danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego LOT jest faktycznie największym graczem na polskim rynku czarterowym. Z blisko 3 mln pasażerów przewiezionych w zeszłym roku aż 0,5 mln osób, czyli 15 proc., wsiadło właśnie na pokłady samolotów należących do narodowej linii. Drugi w kolejności Travel Services i Aurela przewiozły o połowę mniej pasażerów. Rynek czarterów na dodatek bardzo szybko rośnie.
"Przewozy czarterowe są najbardziej dynamicznym segmentem rynku lotniczego w Polsce" - stwierdza Zbigniew Sałek z Międzynarodowego Stowarzyszenia Menedżerów Lotnisk. Gdy w większości krajów europejskich doszło w tym segmencie do stagnacji, w naszym kraju rynek przewozów czarterowych kwitnie. W 2008 r. linie lotnicze obsłużyły 2,8 mln pasażerów – o ponad 45 proc. więcej niż rok wcześniej. W 2009 r. na pokłady czarterów wsiadło natomiast blisko 3 mln pasażerów, czyli 15,6 proc. wszystkich pasażerów podróżujących samolotami.