Fundusz Mid Europa Partners zaprosił 22 podmioty do zakupu operatora kablowego. Wśród firm, które otrzymały ofertę, jest 7 podmiotów branżowych działających w Polsce i 15 funduszy

Reklama

Ani MID Europa Partners, ani Aster nie podają, kogo zaprosili do rozmów. "Ci, którzy byli zainteresowani, na pewno dostali dokumenty" - zapewnia w rozmowie z "DGP" Janusz Arciszewski, prezes Aster. Oprócz Telekomunikacji Polskiej i Polkomtelu, które pochwaliły się otrzymaniem zaproszenia, pozostali gracze milczą.

Tajna lista

Jak ustalił "DGP", memoranda inwestycyjne trafiły na biurka prezesów: Simona Boyda z UPC Polska, Tomasza Żurańskiego z Vectry oraz Andrzeja Rogowskiego z Multimedia Polska. Zaproszenie otrzymał też Klaus Hartmann, prezes Polskiej Telefonii Cyfrowej, operatora sieci Era, a także Mirosław Godlewski, prezes Netii.

Memorandum wysłano też do 15 funduszy inwestycyjnych. Wśród nich są m.in. Advent oraz EQT. Ten ostatni przejął pod koniec 2009 r. bułgarskich operatorów Eurocom i CableTel, a jego partner Piotr Czapski podkreślał wtedy, że jest zainteresowany konsolidacją polskiego rynku.

"Nic się nie zmieniło. Z punktu widzenia funduszu taka transakcja jak kupno Aster jest o tyle ciekawa, o ile daje szanse na dalszą konsolidację rynku"- powiedział wczoraj „DGP” Piotr Czapski. Nie chciał potwierdzić, czy fundusz otrzymał memorandum.Czas na składanie ofert mija 19 października. Potem ruszy kolejny etap. Właściciele Aster chcieliby zakończyć sprzedaż do końca tego roku.



Reklama

Aster to czwarty co do wielkości operator kablowy na polskim rynku. W Warszawie, Krakowie i Zielonej Górze, gdzie działa, ma w sumie 380 tys. klientów. Według nieoficjalnych informacji jego ubiegłoroczne przychody sięgnęły 500 mln zł, a EBITDA (czyli zysk przed potrąceniem podatków) 240 – 250 mln zł. Z informacji „DGP” wynika, że właściciele będą chcieli osiągnąć wycenę sięgającą co najmniej 2,5 mld zł. Cztery lata temu MID Europa Partners zapłacił za spółkę 1,6 mld zł. Nowy właściciel będzie jednak musiał wziąć na siebie dług operatora, który przekracza 1,5 mld zł.

Kto w finale

Choć zaproszonych jest wielu, w rozgrywce będzie się liczyć wąska grupa – podkreślają ludzie z branży. Bez problemu zakup sfinansowałaby Telekomunikacja Polska, ale jej zainteresowanie transakcją słabnie. Prezes spółki Maciej Witucki powiedział wczoraj w TVN CNBC, że podejmie decyzję, czy złożyć ofertę dopiero po przeanalizowaniu dokumentów Aster, ale zaraz dodał, że jego zdaniem przejęcia dokona raczej któryś z operatorów kablowych.

Z naszych ustaleń wynika, że oferty nie złoży Netia, która ma wprawdzie 1 mld zł na przejęcia, ale bardziej interesuje ją Exatel i Dialog. Z pozostałych graczy, zdaniem przedstawicieli branży, z którymi rozmawiał „DGP”, problemów z pozyskaniem pieniędzy na zakup Aster nie będą mieć największe kablówki – UPC Polska, należąca do globalnego Liberty Global, i Vectra. I to one będą grać pierwsze skrzypce w negocjacjach, w których rywalizować będą z nimi fundusze inwestycyjne.

Wyścig liderów

Gdyby to UPC Polska przejęło Aster, dzisiejszy lider rynku miałby już 1,5 mln klientów. Właściciel spółki, który pod koniec 2009 r. zapłacił 2 mld euro za niemieckiego operatora Unitymedia, też chce dalej przejmować w tej części Europy.

Nie wiadomo jednak, czy na transakcję zgodziłby się UOKiK. Z usług połączonych firm korzystałoby bowiem około 31 proc. klientów kablówek. Teoretycznie urząd nie powinien zgłaszać sprzeciwu, bo dozwolony próg koncentracji to 40 proc. Nie wiadomo jednak, czy UOKiK nie weźmie pod uwagę tylko regionów, na których działają obaj gracze.

Tego problemu nie będzie miała Vectra, która ma 770 tys. klientów. Jest silna w Trójmieście, a w stolicy dopiero raczkuje. Łączny udział obydwu firm w rynku wynosi 25 proc. – Jesteśmy zainteresowani udziałem w przejęciach na rynku operatorów kablowych – mówi „DGP” Tomasz Żurański, prezes Vectry. Według informacji „DGP” operator bardzo chciałby kupić Aster, co pozwoliłoby mu mocno zaistnieć w Warszawie i zostać liderem rynku, wyprzedzając UPC Polska.