Moskwie zależy na wysokich cenach ropy naftowej, ponieważ większość wpływów budżetowych w tym kraju jest uzależniona od sprzedaży tego surowca. By obniżyć eksport, Rosja zmniejsza wydobycie, a także stymuluje wewnętrzne zużycie ropy naftowej.

Reklama

>>>Putin chce zablokować polski gazoport

"Konsumenci powinni zrozumieć, że spadek popytu na ropę naftową nie pozwoli na zachowanie odpowiedniego poziomu inwestycji" - powiedział wicepremier.

Dodaje on, że globalna gospodarka po kryzysie będzie potrzebować inwestycji na dużą skalę. "Światowa gospodarka znowu będzie borykać się ze zbyt niską podażą, a ceny ropy naftowej poszybują do poziomów wyższych niż historyczne maksima" - komentuje.