Wszystko przez przepisy, przygotowane przez Ministerstwo Infrastruktury. Od początku 2010 r. walne zgromadzenia spółdzielni będą mogły wprowadzać dodatkowe, wynoszące nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, opłaty za przekształcenie mieszkań lokatorskich, a nie jak do tej pory - za symboliczną złotówkę. Spółdzielnie na tym zarobią, więc blokują przekształcenia mieszkania lokatorskiego na własnościowe. Na szczęście możemy z nimi walczyc w sądzie.

Reklama

Pozew składamy albo w sądzie rejonowym (wartość mieszkania do 75 tys. zł) albo okręgowym (wartość mieszkania powyżej 75 tys. zł).

>>> Będą dopłaty do remontów. Wszyscy zyskają

Pozew musi spełniać wymogi formalne pisma procesowego i określać żądanie spółdzielcy (powoda), wartość przedmiotu sporu i okoliczności faktyczne uzasadniające żądanie. Gdy pismo będzie niezgodne z zasadami, sąd da nam tydzień na jego poprawę.

>>> Ruszyła sprzedaż mieszkań z drugiej ręki

Reklama

"Wnosząc pozew, trzeba podać żądanie i precyzyjnie opisać parametry lokalu. Należy też wskazać, na jakiej nieruchomości lokal jest położony, numer jej księgi wieczystej i dołączyć opis lokalu - powierzchnię i jaka jest jej proporcja w stosunku do pozostałych lokali, aby można było wyliczyć udział w gruncie. Często podanie takich danych może być problemem, gdyż lokatorzy nie mają takich informacji” - mówi „Gazecie Prawnej” sędzia Marcin Łochowski.

>>> Masz 10 miesięcy na wykup mieszkania

Reklama

Spółdzielcy składający pozew są zwolnieni od kosztów sądowych, nawet jeżeli sąd nie przyzna im racji. W takim przypadku mogą się odwołać do sądu drugiej instancji, ale należy pamiętać, że z zwolnienia z kosztów już nie będzie w razie przegranej.

>>> Na rynek trafia mniej używanych mieszkań

Gdy sąd uzna nasze racje i wyrok się uprawomocni, wystarczy już jedynie iść do notariusza, by spisać akt.