Banki wciąż mocno promują swoje kredyty hipoteczne, starając się zachęcić klientów do skorzystania z ich oferty kredytowej przed wejściem w życie rekomendacji T. Czym jest ta rekomendacja i czy warto przyśpieszyć starania się o kredyt mieszkaniowy właśnie teraz?
Rekomendacja T jest wynikiem działań zapobiegających powtórzeniu się kryzysu finansowego sprzed kilkunastu miesięcy. Komisja Nadzoru Finansowego przyjęła ją w lutym tego roku. Rekomendacja zaleca ograniczenia, nie pozwalające na wzięcie takiej ilości produktów kredytowych (pożyczek hipotecznych, kredytów gotówkowych, samochodowych, hipotecznych, kart kredytowych i kredytów w rachunku), by nasze raty pochłonęły ponad 50% przychodu netto domowego budżetu po odjęciu stałych wydatków (rachunki, utrzymanie rodziny itp.). Tym samym, mając np. sumę rat 1 500 zł miesięcznie, a przychody w wysokości 4 000 zł, gdzie na utrzymanie miesięcznie przeznaczasz połowę swoich dochodów, nie otrzymasz kredytu.
Zalecenia opisane w rekomendacji mają zapobiec bezmyślnemu życiu na kredyt klientów i rozdawaniu nadmiernej ilości kredytów przez banki – słowem, uniknięcia pułapki kredytowej.
Co jeszcze wnosi rekomendacja?
Przede wszystkim banki mają monitorować zdolność kredytową swoich klientów na bieżąco. Jeśli zdolność spadnie, bank powinien zareagować. Nie jest jednak powiedziane, w jaki sposób – czy przy pomocy dodatkowych zabezpieczeń?
Rekomendacja zakłada również tzw. stress-testy, czyli w skrócie badanie zdolności kredytowej przy założeniu zmiany warunków makroekonomicznych. A te są drastyczne – zmiana stóp procentowych o 400 pkt. bazowych oraz osłabienie złotego o 30 procent. Banki mają również rekomendować swoim klientom przede wszystkim kredyty w takiej walucie, w której osiągają przychód.
Koniec także z kredytami na dowód, udzielanymi jedynie po weryfikacji w Biurze Informacji Kredytowej. Od teraz KNF wymaga od banków sprawdzenia wysokości osiąganych dochodów przez klienta, przy pomocy odpowiednich zaświadczeń. To oznacza również wydłużenie procedur związanych z przyznaniem kredytu.
>>> Weź kredyt hipoteczny z niską ratą!
Czy to już rewolucja?
Bynajmniej. Rekomendacja T nie wprowadza szczególnych zmian na rynku kredytowym. Banki od kilkunastu miesięcy zaostrzyły warunki przyznawania kredytów i na razie tego się trzymają. Tak więc sygnalizowane przez rekomendację zmiany są już w dużym stopniu wdrożone przez banki. Klienci posiadający nadmierną ilość kredytów lub niezdolni do ich spłaty i będą mieli problem z uzyskaniem kolejnego kredytu w banku. Taka sytuacja to oczywiście przysłowiowa woda na młyn dla instytucji parabankowych, które na pewno szybko zapełnią lukę po bankach, które w zbyt liberalny sposób podchodziły do ryzyka kredytowego.
>>> Kredyt gotówkowy bez prowizji – sprawdź najnowsze promocje
Czy warto wziąć kredyt hipoteczny przed wakacjami?
Zważywszy na powyższe informacje, jeśli masz zamiar wziąć kredyt hipoteczny i banki pozytywnie ocenią twoją zdolność kredytową, nie powinieneś się martwić. Rekomendacja T w ciebie nie uderzy.
Obecnie możesz jednak skorzystać z licznych promocji kredytów mieszkaniowych. W ramach promocji, potencjalny kredytobiorca może otrzymać obniżoną marżą (DnB Nord), brak prowizji (Deutsche Bank, Lukas Bank, Bank BGŻ, Kredyt Bank, DnB Nord), , przekraczające 100%, LTV (MultiBank, mBank). Obniżka marża czy prowizja 0% a także inne oferty promocyjne, są z pewnością propozycjami wartymi poważnego rozważenia. Sprawdźmy jednak, czy dodatkowe zobowiązania, które musimy spełnić by kredyt promocyjny otrzymać, nie będą wyższe niż koszt kredytu bez promocji.
>>> Sprawdź najnowsze porównanie kredytów hipotecznych
Zatem jeśli zastanawiałeś się nad wzięciem kredytu hipotecznego – teraz jest idealny moment na podjęcie tej decyzji. Liczne, trwające promocje mogą znacznie obniżyć koszty obsługi nowego kredytu. Jeśli jednak nie zdecydujesz się teraz, nie musisz się obawiać, że za kilka miesięcy kredytu już nie otrzymasz – chyba, że już w tej chwili nie jesteś dla banku wiarygodnym klientem…
p