Bank Ochrony Środowiska przygotował pakiet produktów związanych z ekologią. BOŚ daje niższe marże na energooszczędne domy. Takie kredyty hipoteczne są w ofercie banku już od kwietnia. Marża została w nich obniżona w zależności od technologii, w jakiej dom został zbudowany. Bank tnie opłaty w kredytach złotowych: kiedy dom ma status energooszczędnego, a wkład własny przekracza 50 proc., marża może wynieść zaledwie 1 proc. To najniższa oferta na rynku (średnia przekracza 2 proc.).

Reklama

Z tegorocznej sprzedaży hipotek w BOŚ, która ma wynieść ok. 1 mld zł, nawet 200 mln zł mają stanowić pożyczki na oszczędny dom. "Klient zarabia kilka tysięcy rocznie na niższych odsetkach, a dodatkowo ma oszczędności z tytułu zastosowania pompy cieplnej, solarów czy odpowiednich okien" - mówi w rozmowie z „DGP” prezes BOŚ Mariusz Klimczak.

Bank może zaoferować niższe marże, bo klient budujący oszczędny dom jest mniej ryzykowny. "To klient świadomy i lepiej uposażony. Mniejsze jest więc ryzyko, że nie będzie spłacał kredytu na czas" - tłumaczy Mariusz Klimczak. Relatywnie niewielki bank, jakim jest BOŚ, szuka niszy na konkurencyjnym rynku. "Nie chcemy rywalizować z największymi bankami. My w ciągu roku sprzedajemy tyle, ile oni w dwa miesiące" - twierdzi prezes.

Kredyty na energooszczędne domy to tylko początek ekologicznej ofensywy BOŚ. Bank przygotowuje bardzo rozbudowany pakiet. "Będziemy oferować kredyty na samochody ekologiczne, także np. hybrydowe. Pracujemy nad kategoryzacją aut i szczegółową ofertą, która powinna być gotowa do wakacji" - zapowiada Mariusz Klimczak.

Reklama

Kolejnym produktem mają być celowe kredyty gotówkowe – jeżeli klient kupi np. AGD z najwyższą klasą energetyczną, bank obniży marżę. BOŚ nie ogranicza się do kredytów ekologicznych. Portfel kredytowy do końca roku ma wzrosnąć o blisko 2 mld zł, do ponad 11 mld zł. "Od strony płynnościowej i kapitałowej jesteśmy przygotowani do prowadzenia akcji kredytowej w tym i następnym roku" - zapewnia Mariusz Klimczak.

Wskaźnik kredytów do depozytów banku wyniósł na koniec I kwartału 86,3 proc., a współczynnik wypłacalności prawie 13 proc. Wkrótce KNF powinna zatwierdzić podwyższenie kapitału o 96 mln zł, które walne zgromadzenie banku zatwierdziło pod koniec ubiegłego roku. Wtedy współczynnik wypłacalności będzie wynosił ok. 14 proc. Bank mimo wszystko nie wyklucza przeprowadzenia emisji. W 2011 r. może dojść do oferty publicznej bez prawa poboru za blisko 100 mln zł.

"Chcemy zwiększyć nasz free float, nie wykluczamy też upublicznienia domu maklerskiego. W grę wchodzi emisja za ok. 150 mln zł" - mówi Mariusz Klimczak. 19,5 mln zł zarobił BOŚ w I kwartale 2010 roku. W pierwszych trzech miesiącach 2009 r. zysk wyniósł 6,9 mln zł