Na coraz większe zainteresowanie bezrobotnych dotacjami z urzędów pracy wpływa obniżenie dotacji unijnej. Będzie wynosić nie 40 tys. zł, ale o połowę mniej. Dotacja z UE wyniesie więc tyle samo co z urzędu pracy. O obie starać się nie można, a tę ostatnią łatwiej uzyskać.

Obniżenie do 20 tys. zł dotacji unijnej na biznes spowoduje, że bezrobotni częściej będą ubiegać się o dotację z urzędu pracy.

Reklama

Dyrektorzy powiatowych urzędów pracy przyznają w tym roku rekordową liczbę dotacji na biznes dla bezrobotnych. Jak sprawdziliśmy, na przykład w Tarnobrzegu w ubiegłym roku przyznano 107 dotacji, a w tym - już 50. W Zakopanem odpowiednio: 105 i 40.

Mimo ogromnego zainteresowania dotacjami nie powinno w tym roku zabraknąć środków na ten cel. Dyrektorzy, jeśli wydadzą pieniądze, które otrzymali pod koniec marca z tzw. algorytmu, mogą jeszcze ubiegać się o dodatkowe pieniądze z rezerwy ministra pracy i polityki społecznej. Tak właśnie postąpiło wielu z nich w poprzednim roku. Trzeba jednak pamiętać, że nie wszyscy bezrobotni otrzymują dotację. Choć odsetek odmów nie jest wysoki. Na przykład w Zakopanem i Malborku wynosi 10 proc., a w Poznaniu 26 proc.

- 132 osoby złożyły wniosek i skończyły w urzędzie szkolenie na temat prowadzenia biznesu, co zdecydowanie zwiększa ich szansę na uzyskanie dotacji - mówi Maria Wudrewicz zastępca dyrektora powiatowego urzędu pracy w Malborku.

Zdaniem Adama Oczaka, dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnobrzegu, na coraz większe zainteresowanie dotacjami będzie miało także wpływ to, że obecnie dotacja unijna na biznes będzie częściej przyznawana w kwocie odpowiadającej niemal tej, jaką można otrzymać z urzędu pracy. Z UE będzie można otrzymać 20 tys. zł (dotychczas było to zazwyczaj 40 tys. zł), a z urzędu pracy 19,4 tys. zł (sześciokrotność średniej płacy z ostatniego kwartału).

Więcej informacji: Więcej bezrobotnych otrzyma dotacje na własny biznes

p