WIG20 pokonuje europejskich gigantów
Polska przewodzi europejskim wzrostom. W ciągu roku WIG20 urósł o 34 proc., znacznie wyprzedzając niemiecki DAX (21 proc.). Pomimo tak dynamicznych wzrostów, polskie akcje pozostają jednymi z najtańszych w Europie.
Średni wskaźnik C/Z (cena do zysku) na polskiej giełdzie wynosi około 10. To mniej niż połowa globalnej średniej. JAk wskazuje portal "Polski Obserwator", Analitycy Deutsche Banku wskazują, że rynki o niskiej wycenie statystycznie generują ponadprzeciętne zyski w kolejnych latach. Polska idealnie wpisuje się w ten schemat.
Kombinacja idealna: Wzrost i zaufanie
Warszawa stała się magnesem dla profesjonalnych inwestorów. Andras Szalkai z Raiffeisen Capital Management w Wiedniu ulokował ponad połowę swojego funduszu w polskich spółkach. Ekspert cytowany przez Welt.de podkreśla, że polski rynek oferuje unikalną kombinację:
- Szybki wzrost gospodarczy.
- Odbudowane zaufanie inwestorów.
- Stabilność polityczna.
- Napływ środków unijnych, które finansują infrastrukturę i cyfryzację.
- Otwartość na inwestycje technologiczne.
Banki i gaming motorem wzrostu
Dwa sektory szczególnie mocno ciągną rynek w górę:
- Banki: Stanowią znaczną część WIG20. Wzrost gospodarczy i aktywność kredytowa przekładają się na świetne wyniki takich instytucji jak PKO BP, Pekao, mBank czy Santander Polska. Banki często oferują wysokie dywidendy, sięgające 8-10 proc.
- Gaming: Sektor gier wideo rośnie w siłę. Kurs spółki CD Projekt wzrósł w ciągu roku o ponad 55 proc. po okresie turbulencji.
Mimo świetnych wyników, niemiecki portal uważa, że polski rynek jest wciąż niedoszacowany. Udział Polski w globalnym indeksie FTSE All World to mniej niż 0,1 proc. notowań, co nie odzwierciedla siły gospodarki. Oznacza to, że zagraniczni inwestorzy dopiero zaczynają odkrywać potencjał Warszawy.