Resort rodziny przedstawił projekt ustawy, z którego wynika, że ponad 67 tys. Będzie miało przeliczone emerytury na nowo. Dotyczy to osób, które zaskoczone nowymi przepisami poniosły straty w związku z wcześniejszym przejściem na emeryturę.
Pomniejszone emerytury. Trybunał po stronie seniorów
Temat ten od lat budzi szczególne emocje a poszkodowani emeryci domagają się zmiany krzywdzących przepisów. Chodzi tu konkretnie o art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej przewidujący pomniejszenie emerytur powszechnych dla kobiet (60 lat+) i mężczyzn (65 lat+), którzy przeszli na wcześniejszą emeryturę przed 1 stycznia 2013 roku o kwotę pobranych wcześniej świadczeń.
Sprawą zajął się wreszcie Trybunał Konstytucyjny, który w wyroku z 4 czerwca 2024 r. jednoznacznie orzekł, że tak skonstruowane regulacje są niezgodne z Konstytucją RP. Tym samym dla osób, które przeszły na wcześniejszą emeryturę ZUS powinien przeliczyć świadczenia ponownie, bez uwzględniania tego przepisu.
Skutkiem wyroku TK jest podwyżka i waloryzacja świadczeń emerytalnych dla osób, które objęte są tym orzeczeniem. Rząd został zobligowany do podjęcia działań w celu implementacji wyroku i zapewnienia, że świadczenia emerytalne będą obliczane zgodnie z nowymi zasadami. Według wyliczeń ZUS zmiany mogą objąć około 200 tys. obywateli.
Jakie warunki trzeba spełnić, by otrzymać wyższą emeryturę?
Na reakcje rządu pokrzywdzeni seniorzy musieli czekać cały rok. Analizując skutki wyroku TK Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki społecznej przygotowało wreszcie projekt ustawy, zgodnie z którym świadczenia poszkodowanych emerytów mają zostać przeliczone na nowo. W opublikowanym na stronach Rządowego Centrum Legislacji uzasadnieniu do projektu czytamy, że "projektowana ustawa przewiduje możliwość ustalenia wysokości emerytury powszechnej, bez pomniejszania podstawy jej obliczenia o sumę kwot pobranych emerytur wcześniejszych, o ile wniosek o emeryturę wcześniejszą został złożony przed 6 czerwca 2012 r., a prawo do emerytury powszechnej zostało ustalone decyzją ZUS po 2012 r.".
Według wstępnych wyliczeń rządu wyłączenie zastosowania art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej może dotyczyć nawet 200 tys. emerytów. Chodzi o osoby, które spełniają łącznie następujące warunki:
- urodziły się w latach 1954-1959 w przypadku kobiet, lub w latach 1949-1952 - w przypadku mężczyzn,
- ich emerytura obliczona została z zastosowaniem art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej,
- pobierają emeryturę wcześniejszą, czyli ustaloną przed ukończeniem powszechnego wieku emerytalnego,
- wniosek o wcześniejszą emeryturę złożyły przed 6 czerwca 2012 r.,
- prawo do emerytury powszechnej zostało przyznane po 2012 r.,
- wcześniejsze obliczenie emerytury zostało dokonane bez uwzględnienia waloryzacji składek (co jest charakterystyczne dla art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej),
- złożą wniosek o ponowne przeliczenie emerytury po 6 czerwca 2024 r.
Ważne
Ponowne wyliczenie ma dotyczyć emerytur powszechnych, przyznanych na wniosek oraz z urzędu, jak również rent rodzinnych po zmarłych.
Od 662 zł do 764 zł podwyżki miesięcznie
Ze wstępnych wyliczeń resortu rodziny wynika, że dzięki nowym przepisom, dla poszkodowanych seniorów, którzy pobierają emerytury powszechne, świadczenia mają wzrosnąć o około 662 zł miesięcznie. W przypadku osób, które nie wystąpiły jeszcze o taką emeryturę i nadal pobierają wcześniejsze świadczenie podwyżka ma wynosić średnio 764 zł miesięcznie. "W przypadku rent rodzinnych kwota ta będzie odpowiednio niższa, ponieważ renta rodzinna stanowi odpowiedni procent (od 85 proc. do 95 proc.) kwoty świadczenia, które przysługiwało zmarłemu" – czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy.
Ponowne wyliczenie świadczeń ma nastąpić z urzędu, a zatem emeryci pobierający już emeryturę powszechną nie będą musieli składać w tym celu żadnego wniosku. Natomiast, w przypadku osób, które dotychczas nie wnioskowały o emeryturę powszechną, konieczne będzie złożenie wniosku w terminie do dnia 31 grudnia 2026 r.
Ważne
W przypadku negatywnej decyzji ZUS, możliwe jest odwołanie się do sądu.
Będzie ponowne wyliczenie ale nie będzie wyrównań
Zgodnie z projektem ustawy ponowne wyliczanie emerytur przez ZUS ma wyglądać następująco:
• wysokość nowej emerytury zostanie wyliczona na nowo na chwilę złożenia przez zainteresowanego wniosku o jej ustalenie. ZUS nie uwzględni przy tym waloryzacji rocznych kapitału początkowego i składek na koncie ubezpieczonego w okresie pobierania emerytury wcześniejszej do osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego. Nie dokona także pomniejszenia kapitału emerytalnego o kwoty pobranych wcześniejszych emerytur,
• ustalona w ten sposób nowa wysokość emerytury lub renty będzie poddawana corocznej waloryzacji w marcu. Oznacza to, że co roku w marcu świadczenia te będą podwyższane, aby uwzględnić zmiany w kosztach życia i wynagrodzeniach.
Niestety osoby, które otrzymywały zaniżone świadczenia emerytalne, nie otrzymają wyrównań za okres, w którym te świadczenia były wypłacane w obniżonej wysokości.
Ważne
Projekt nowych przepisów zakłada jedynie podwyżkę bieżących świadczeń, a nie wyrównanie za minione okresy.
Oznacza to, że mimo ewentualnej podwyżki świadczeń w przyszłości, nie będą one wypłacane z mocą wsteczną za lata, kiedy świadczenia były niższe. A zatem emeryci, którzy w przeszłości dostawali niższe świadczenia, nie otrzymają zwrotu różnicy między tym, co pobierali, a tym, co powinni były pobierać.