Zgodnie z informacjami zawartymi w "Fakcie", potencjalne wzrosty świadczeń są konsekwencją wadliwych przepisów prawnych. Jak czytamy w serwisie, przepisy dotyczące emerytur w sposób niekorzystny dotykają osoby urodzone w latach 1949-1959 (z wyłączeniem kobiet urodzonych w 1953 roku) oraz mężczyzn urodzonych w latach 1949-1952 i w 1954 roku.
Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie
Osoby z tych roczników, które korzystały z wcześniejszej emerytury, a następnie przeszły na świadczenie emerytalne po osiągnięciu wieku emerytalnego, doświadczają obniżenia swoich świadczeń. Wyjątkiem są kobiety urodzone w 1953 roku, które skutecznie doprowadziły do zmiany przepisów i uzyskania wyższych świadczeń. Pozostałe osoby z dotkniętych roczników oczekują na podobne rozwiązania prawne.
Wyższe emerytury dla tych osób
Około 200 tysięcy osób, głównie kobiet urodzonych w latach 40. i 50. XX wieku oraz mężczyzn z kilku konkretnych roczników, którzy zdecydowali się na wcześniejszą emeryturę przed 2012 rokiem, czeka na wyrównanie swoich świadczeń. Niespodziewanie otrzymali oni niższą emeryturę, niż oczekiwali.
Choć Trybunał Konstytucyjny stwierdził w czerwcu, że przepisy dotyczące wcześniejszych emerytur są niesprawiedliwe, wyrok ten wciąż nie ma praktycznych skutków. Rząd nie przedstawił jeszcze projektu ustawy, która pozwoliłaby na poprawienie sytuacji osób pokrzywdzonych przez obecne regulacje. Tymczasem, jak podaje "Fakt", Zakład Ubezpieczeń Społecznych już obliczył, jakie świadczenia powinny przysługiwać tym osobom.
O ile wyższe emerytury dla seniorów? Oto wyliczenia ZUS
Zakład Ubezpieczeń Społecznych dokonał podziału emerytów na dwie odrębne grupy. Pierwsza z nich obejmuje osoby, które przeszły już na emeryturę w wieku powszechnym. Ta grupa może potencjalnie liczyć na podwyżkę świadczenia nawet o 1400 złotych oraz jednorazowe wyrównanie sięgające 79 000 złotych. Druga grupa to emeryci, którzy wciąż pobierają świadczenie wcześniejsze. Dla tej grupy średnia podwyżka wyniosłaby około 5500 złotych. Według szacunków dziennika, wprowadzenie tych zmian wiązałoby się z kosztem około 18 miliardów złotych w pierwszym roku. Jak informuje "Fakt", wiceminister rodziny, Sebastian Gajewski, przyznał, że problem jest istotny i wymaga dogłębnej analizy ze strony resortu.
Kiedy korzystne dla emerytów zmiany wejdą w życie?
Jednak, aby powyższe zmiany weszły w życie, konieczna jest nowelizacja obowiązujących ustaw. Choć Trybunał Konstytucyjny wydał już w tej sprawie korzystny wyrok, rząd nie podejmuje jeszcze zdecydowanych działań w tym zakresie.
Polecamy miesięczną subskrypcję cyfrową DGP - Pakiet Premium